Jak zatem wygląda dziś przejechanie dłuższej trasy z perspektywy kierowcy auta elektrycznego? Sprawdziłem na przykładzie trasy z alpejskiego Garmisch-Partenkirchen do Wrocławia. W sumie 850 km, żadne wyzwanie dla auta spalinowego, ale jak wypadły na niej auta elektryczne? W teście wzięły udział cztery samochody Grupy Volkswagen: Skoda Enyaq Coupe RS, Cupra Born, Volkswageny ID.Buzz i ID.5 GTX.
Auta dają sporo frajdy z jazdy, pierwszy i ostatni z listy dysponują mocą 300 KM i napędem na cztery koła. Maksymalna moc i moment obrotowy dostępne są natychmiast, co przekłada się na świetną dynamikę. Każde z nich można ładować z mocą nawet 170 kW, więc całkiem szybko.
Bez karty
Przed hotelem w alpejskim kurorcie odbieram kluczyk do ID.Buzza. Ustawiam w nawigacji Wrocław jako miejsce docelowe. System w kilka sekund zaplanował całą trasę, zaproponował trzy postoje na ładowanie, w sumie mają one trwać godzinę, przy czym ostatni postój zaledwie siedem minut.
W pozostałych autach nawigacja sugeruje tylko dwa przystanki. ID.Buzz jest sporym vanem, więc jego zużycie energii będzie nieco większe. Ale co najważniejsze, w ogóle nie muszę o tym myśleć. Fabryczny planer podróży radzi sobie znakomicie. I to jest olbrzymia zmiana. Mówią o tym sami przedstawiciele Volkswagena. Jeszcze niedawno do zaplanowania trasy, znalezienia odpowiednich ładowarek należało użyć kilku aplikacji. Dziś stały się one zbędne.
A co z płatnością? Tu też sporo się zmieniło dzięki integracji operatorów stacji ładowania w roamingu. Dziś, mając tylko jedną kartę VW czy Skody, można uruchomić ponad 500 tys. punktów ładowania w Europie. To olbrzymia wygoda, niezależnie od tego, gdzie wypadnie ładowanie, zawsze można uruchomić ładowarkę. Co więcej, na całej trasie z Alp do Wrocławia, dzięki funkcji Plug & Charge, która jest już wdrożona w tysiącach stacji największych operatorów, ani razu nie musiałem wyjąć karty z kieszeni. ID.Buzza ładowaliśmy w hubie Audi w Norymberdze, na stacji Aral Pulse, gdzie było dziesięć ładowarek o mocy 300 kW, i w Polsce, na Ionity. Wszędzie tam, zaraz po wpięciu kabla, ładowanie uruchamiało się automatycznie.