Reklama

Nowe badanie rynku. Używane chińskie samochody z dużą utratą wartości

Chińskie auta szybko tracą na wartości – tak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie platformy internetowej AutoScout24.

Publikacja: 08.08.2025 20:24

MG w ciągu ostatnich trzech lat zwiększyło swoją obecność dziesięciokrotnie, pozostałe marki z Chin

MG w ciągu ostatnich trzech lat zwiększyło swoją obecność dziesięciokrotnie, pozostałe marki z Chin nie wykazały podobnego tempa ekspansji

Foto: mat. prasowe

Każdy, kto dziś szuka używanego samochodu „Made in China”, może mówić o okazji. Modele chińskich marek wyceniane są na rynku wtórnym wyraźnie poniżej średniej. Przykład? Średnia cena używanego MG4 w Niemczech wynosi około 24 900 euro (ok. 105 760 zł), podczas gdy średnia rynkowa cena samochodu używanego to 27 753 euro (ok. 117 750 zł). Dotyczy to również modeli elektrycznych, które – mimo nowoczesnej technologii – są tańsze od niemieckiej konkurencji. Marka MG, należąca do chińskiego koncernu SAIC, dominuje w segmencie chińskich aut używanych, stanowiąc ponad połowę wszystkich ofert. Inne marki, takie jak Polestar, DFSK czy BYD, mają znacznie mniejszy udział. Xpeng, Nio i Leapmotor dopiero zaczynają pojawiać się w ogłoszeniach, ale wciąż są rzadkością. Rynek jest jednak bardzo dynamiczny – podczas gdy MG w ciągu ostatnich trzech lat zwiększyło swoją obecność dziesięciokrotnie, pozostałe marki nie wykazały podobnego tempa ekspansji.

MG 4

MG 4

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Najbardziej popularne używane auta z Chin na polskim rynku. Króluje jedna marka

Co ciekawe, niemal połowa dostępnych używanych modeli chińskich to auta elektryczne. Dla porównania – tylko 7 proc. wszystkich pojazdów używanych w bazie AutoScout24 to EV. MG4, MG5, ZS EV czy Marvel R to najczęściej spotykane modele, jednak mimo niskich cen, sprzedaż nie przebiega szybko – średni czas oczekiwania na kupca wynosi 127 dni. To znacznie dłużej niż w przypadku innych aut elektrycznych, co sugeruje pewną nieufność kupujących wobec pojazdów z Chin. Z drugiej strony – zainteresowanie ogłoszeniami jest ogromne. MG4, MG5, Ora Funky Cat czy Polestar 2 potrafią generować nawet dziewięć razy więcej zapytań niż średnia dla aut elektrycznych. Problem w tym, że wysokie zainteresowanie nie przekłada się na równie dużą liczbę transakcji. Powody? Niska rozpoznawalność marek, ograniczona sieć serwisowa oraz wątpliwości co do trwałości i jakości. To niepokojący sygnał dla producentów – nadmierna utrata wartości może skutecznie zniechęcić do zakupu również klientów nowych aut.

Polestar 2

Polestar 2

Foto: mat. prasowe

Reklama
Reklama

Sytuacja na polskim rynku

Na polskim rynku wtórnym samochody marek MG czy BYD pojawiają się coraz częściej, ale ich liczba wciąż jest niewielka. W 2024 roku MG rozpoczęło sprzedaż w Polsce, co może zwiększyć dostępność modeli używanych w kolejnych latach. Obecnie jednak chińskie EV pozostają egzotyką, a dostępność części i serwisów budzi podobne wątpliwości jak na Zachodzie.

Czy wiesz, że...
– MG4 w Polsce w wersji podstawowej kosztuje około 130 900 zł, a na rynku wtórnym można znaleźć egzemplarze pochodzące z Niemiec nawet za 90 tys. zł.
– Polestar, mimo szwedzkiego rodowodu, jest własnością chińskiego Geely i także traci na wartości szybciej niż europejska konkurencja.
– Czas sprzedaży chińskich aut elektrycznych jest o ponad 50 proc. dłuższy niż średnia dla rynku EV.

Czytaj więcej

Nowy gracz z Chin na polskim rynku. Ma w ofercie tanie SUV-y z silnikami benzynowymi

Każdy, kto dziś szuka używanego samochodu „Made in China”, może mówić o okazji. Modele chińskich marek wyceniane są na rynku wtórnym wyraźnie poniżej średniej. Przykład? Średnia cena używanego MG4 w Niemczech wynosi około 24 900 euro (ok. 105 760 zł), podczas gdy średnia rynkowa cena samochodu używanego to 27 753 euro (ok. 117 750 zł). Dotyczy to również modeli elektrycznych, które – mimo nowoczesnej technologii – są tańsze od niemieckiej konkurencji. Marka MG, należąca do chińskiego koncernu SAIC, dominuje w segmencie chińskich aut używanych, stanowiąc ponad połowę wszystkich ofert. Inne marki, takie jak Polestar, DFSK czy BYD, mają znacznie mniejszy udział. Xpeng, Nio i Leapmotor dopiero zaczynają pojawiać się w ogłoszeniach, ale wciąż są rzadkością. Rynek jest jednak bardzo dynamiczny – podczas gdy MG w ciągu ostatnich trzech lat zwiększyło swoją obecność dziesięciokrotnie, pozostałe marki nie wykazały podobnego tempa ekspansji.

Reklama
Na prąd
Sprawdzamy, który elektryk zwyciężył w teście realnego zasięgu
Na prąd
Dwa modele Tesli znikają z oferty
Na prąd
Stellantis grozi zamknięciem fabryk. KE musi zrewidować podejście do elektryfikacji
Na prąd
Od 2030 roku tylko elektryki dla firm? Nadchodzi trzęsienie ziemi
Na prąd
Polski producent baterii z rekordowym kontraktem w USA
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama