W 2024 r. w bazie Carfax — międzynarodowego dostawcy historii pojazdów — 46 proc. weryfikowanych przez polskich nabywców używanych samochodów stanowią te napędzane benzyną, natomiast 37 proc. posiadają silniki diesla. Wśród samochodów benzynowych co piąty został wyprodukowany w 1997 r. lub wcześniej. - Zgodnie z wymogami stref czystego transportu, te pojazdy, jako niespełniające normy Euro 2 nie mogą – jeśli nie należą do mieszkańców — wjechać na obszar strefy w Warszawie, a w przyszłości do kolejno uruchamianych stref planowanych m.in. w Krakowie czy Wrocławiu – stwierdza Carfax. Z jego danych wynika, że dziś wymogów warszawskiej strefy planowanych na 2026 rok, które obejmą standardy normy Euro 3, nie spełnia łącznie 23 proc. używanych aut napędzanych benzyną. Jeszcze większy problem ma czekać posiadaczy diesli. Strefowe wymogi ograniczają wjazd dla takich samochodów, jeśli mają więcej niż 19 lat. Z danych Carfax wynika, że takich kryteriów nie spełnia teraz co trzecie weryfikowane przez niego auto z takim napędem. Na ten moment, aż 45 proc. używanych samochodów z silnikiem Diesla nie spełnia normy Euro 5 i nie mogłoby poruszać się po strefie czystego transportu w roku 2026. - W momencie wdrożenia strefy auto może mieć maksymalnie 17 lat, a więc rok produkcji nie może przekraczać 2009 roku – informuje Carfax.
Zameldowani jeszcze śpią spokojnie
Jak dotąd, strefa czystego transportu funkcjonuje jedynie w Warszawie. To pierwsza taka strefa w Polsce, nie licząc krótkiego i nieudanego eksperymentu na krakowskim Kazimierzu w 2019 r. Od 1 lipca objęła większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic (37 km kw. czyli 7 proc. powierzchni Warszawy, gdzie ograniczony został wjazd pojazdów z silnikiem benzynowym (w tym LPG) starszych niż 27 lat lub niespełniających normy Euro 2 oraz pojazdów z silnikiem diesla ponad 19-letnich lub niespełniających normy Euro 4. Przez pierwsze trzy i pół roku funkcjonowania strefy z zakazu wjazdu starymi samochodami zwolnieni zostali mieszkańcy miasta (zameldowani) rozliczający w nim podatki. Do tego dochodzą osoby, które ukończyły 70 lat i niepełnosprawne. W rezultacie strefowe wymogi – jak podał Zarząd Dróg Miejskich – mają dotyczyć 3 proc. pojazdów należących do osób mieszkających w Warszawie.
Czytaj więcej
Od lipca w Warszawie zacznie obowiązywać strefa czystego transportu. Tym samym stolica Polski dołącza do europejskich krajów, gdzie łącznie takich stref jest ponad 320. Dla kierowców jak na razie nie oznacza to zbyt wielu zmian, chyba że na co dzień poruszają się ponad 27 letnimi samochodami.
Strefy Czystego Transportu na razie dla czterech miast
Warszawa to początek, bo strefy czystego transportu będą powstawać w kolejnych miastach. W projekcie nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, który znalazł się w wykazie prac rządu i ma być przyjęty w czwartym kwartale obecnego roku założono, że strefy będą konieczne w najbardziej narażonych na zanieczyszczenie powietrza miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców. Związany z realizacją kamieni milowych KPO projekt bierze jako kryterium przekroczenie dopuszczalnego średniorocznego stężenia tlenków azotu (NO2). Według danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za 2023 r. przepisy obejmą cztery miasta: Warszawę, Kraków, Wrocław oraz Katowice.
Szlaban dla prywatnego importu starych aut
W Europie liczba stref niskiej emisji (low emission zone) szybko rośnie. Jeśli w 2019 r. było ich 228, to już w 2022 r. już 320. Najszybciej rozbudowują strefy Włochy. Na początku 2023 r. funkcjonowały tam już 172 strefy, których liczba w porównaniu z 2019 r. niemal się podwoiła. Jedna czwarta stref w Niemczech. Zakłada się, że strefy w Polsce mogą pomóc w ograniczeniu napływu starych samochodów z zagranicy, głównego źródła zaopatrzenia polskiego wtórnego rynku. Według danych Samaru, tylko w ubiegłym miesiącu sprowadzono do Polski 87,2 tys. używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych, o prawie 30 proc. więcej niż rok temu. Średnia wieku aut osobowych przekracza 12 lat, ponad połowa została sprowadzona z Niemiec.