Samochody z silnikami spalinowymi popadły w niełaskę przez emisję szkodliwych spalin. Antidotum na ten problem ma być stosowanie alternatywnych napędów – zwłaszcza elektrycznych, co ma na celu redukcję emisji spalin i substancji szkodliwych. Jednak zanieczyszczenie powietrza przez samochody nie pochodzi wyłącznie ze spalin silników. Nowe badanie przeprowadzone przez Uniwersytet w Southampton w Wielkiej Brytanii wykazało, że zużycie klocków hamulcowych może stanowić większe zagrożenie dla zdrowia niż emisje z nowoczesnych silników diesla, z których emisja spalin została znacznie ograniczona dzięki surowym normom. Za to cząstki pochodzące z klocków hamulcowych nadal nie podlegają regulacjom, chociaż mogą wnikać głęboko do płuc i powodować szkody dla zdrowia.
Czytaj więcej
Strefa czystego transportu (STC) w Warszawie, funkcjonująca od połowy 2024 r., kiepsko się sprawdza. W praktyce działa tylko na papierze, za sprawą niedostatecznej kontroli wjeżdżających na jej obszar pojazdów – twierdzi Clean Cities Campaign, organizacja działająca na rzecz czystego i zrównoważonego transportu, która zwróciła się do straży miejskiej o dane dotyczące kontroli i nałożonych kar.
W badaniu analizowano wpływ emisji cząstek z różnych klocków hamulcowych na zdrowie układu oddechowego. Celem było zrozumienie związku pomiędzy składem chemicznym klocków hamulcowych a toksycznością uwalnianych cząstek. W tym celu naukowcy wybrali cztery różne rodzaje klocków hamulcowych: niskometaliczne, półmetaliczne, organiczne bez azbestu oraz hybrydową odmianę ceramiczną. Naukowcy wykorzystujący specjalne techniki pomiarowe zebrali drobne cząsteczki pyłu powstające podczas hamowania, zwłaszcza tego o wielkości poniżej PM 2,5. Następnie zastosowali te cząsteczki do komórek płuc człowieka w eksperymentach laboratoryjnych, aby przeanalizować ich wpływ na reakcje zapalne i uszkodzenia komórek. Wyniki badań rzucają nowe światło na to, jak zużycie hamulców wpływa na jakość powietrza i które materiały są potencjalnie bardziej przyjazne dla zdrowia. W szczególności klocki hamulcowe bez azbestu powodowały silniejsze reakcje zapalne w komórkach płuc człowieka.
Wyniki badań rzucają nowe światło na to, jak zużycie hamulców wpływa na jakość powietrza
Niebezpieczeństwo tkwi w składzie uwalnianych cząsteczek. Podczas gdy nowoczesne filtry cząstek stałych w silnikach diesla usuwają do 99 procent cząstek sadzy z gazów spalinowych, pył hamulcowy składa się z mieszanki najdrobniejszych cząstek metali – w tym miedzi, żelaza i antymonu. Po wdychaniu substancje te wnikają głęboko do płuc, gdzie mogą wywołać np. reakcje zapalne. Na dłuższą metę zwiększa to ryzyko chorób układu oddechowego, a nawet problemów sercowo-naczyniowych. Ograniczenie emisji spalin silników poprzez wprowadzenie w ostatnich latach surowych przepisów sprawiło, że zużycie hamulców stało się jednym z głównych źródeł cząstek stałych emitowanych przez ruch drogowy. Z analizy przeprowadzonej przez magazyn Carscoops wynika, że znaczna część zanieczyszczenia powietrza w miastach nie jest już spowodowana spalinami, ale zużyciem klocków hamulcowych i opon. Szczególnie problematyczne jest to, że konwencjonalne filtry cząstek stałych nie wychwytują tych cząstek i bez przeszkód przedostają się do powietrza.