Co czwarte nowe auto kupione w Polsce to model z segmentu premium

Ponad pół miliona – takiego poziomu sprzedaży nowych samochodów osobowych należy spodziewać się w 2024 r. Byłby to niezły wynik zważywszy, że ubiegły rok zamknął się sprzedażą 475 tys. aut i nieco ponad 13-procentowym wzrostem w porównaniu z poprzednim rokiem.

Publikacja: 08.03.2024 04:01

To był najlepszy luty w historii samochodów klasy premium w Polsce

To był najlepszy luty w historii samochodów klasy premium w Polsce

Foto: mat. prasowe

Teraz Instytut Samar zakłada, że tegoroczny rynek powiększy się o 40 tys. aut, sięgając ok. 515 tys. Co prawda, dynamika takiego wzrostu byłaby nieco niższa, ale w ciągu kolejnych trzech kwartałów wiele może się jeszcze zmienić. Zwłaszcza, że w lutym zarejestrowano niemal 46 tys. nowych samochodów osobowych, co jest wynikiem o ponad 19 proc. lepszym w porównaniu do lutego rok wcześniej oraz o 7,4 proc. wyższym niż w styczniu. Optymistycznie wyglądają także dane skumulowane: od początku roku zarejestrowano prawie 88,8 tys. aut, tj. o jedną piątą więcej w porównaniu do pierwszych dwóch miesięcy sprzed roku.

Czytaj więcej

Chiny zapowiadają spadek cen baterii do elektryków o 50 proc.

Sytuacja na rynku poprawia się, bo nowe samochody stały się nieporównanie bardziej dostępne niż rok temu. Przy tym większa podaż umożliwia kupującym negocjowanie cen transakcyjnych w salonach dealerskich. A spadek stóp procentowych obniżył koszty finansowania aut kredytem i leasingiem. Ocenia się, że średnia korzyść, jaką może obecnie uzyskać klient przy zakupie auta wynosi 15 proc. biorąc pod uwagę takie elementy, jak: obniżka ceny, dodatkowe wyposażenia, zniżka na ubezpieczeniu czy tańszy koszt finansowania. W skrajnych przypadkach upusty mogą sięgać nawet 25 proc. Kupującym sprzyja powrót do salonów dealerskich nie widzianych od wybuchu pandemii tzw. wyprzedaży rocznika.

To był najlepszy luty w historii samochodów klasy premium w Polsce

Zwiększeniu popytu sprzyja poprawiająca się sytuacja gospodarcza. Wzmocnienie złotego, zapowiedzi dalszego spadku inflacji i wzrost siły nabywczej konsumentów dzięki rosnącym zarobkom przekłada się na ich większą skłonność do zakupów droższych dóbr, takich jak samochody. Według Samaru, już w ubiegłym roku liczba klientów indywidualnych kupujących nowe auta zwiększyła się o 10 proc. Ale kluczowe znaczenie dla wzrostu popytu miały apetyty firm - poprawa sytuacji w gospodarce przełożyła się na większe zamówienia zarówno ze strony menedżerów odpowiadających za zakupy flotowe jak i osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Biznes bardzo mocno rozpędził segment premium. W ubiegłym miesiącu sprzedało się prawie 10,8 tys. samochodów z wyższej półki, co okazało się rezultatem o 8,7 proc. lepszym niż w styczniu oraz o przeszło jedna trzecia lepszym w zestawieniu z lutym 2023 r., gdy zarejestrowano niespełna 8 tys. takich aut. - To był najlepszy luty w historii samochodów klasy premium w Polsce, a ich udział w krajowym rynku nowych aut wyniósł 23,4 proc. – informuje Samar.

Czytaj więcej

Tyle kosztuje najnowszy Volkswagen Tiguan. Są już polskie ceny

Umiarkowany optymizm budzi natomiast rynek samochodów elektrycznych. Co prawda w ubiegłym miesiącu 24,3-procentowe tempo jego wzrostu przewyższało dynamikę całego rynku, ale do ubiegłorocznych, znacznie wyższych wzrostów trudno się porównywać. Osiągnięty przez elektryki 3-procentowy udział w rynku był jedynie śladowo wyższy - o 0,1 pkt. proc. - w porównaniu z lutym ubiegłego roku. To znacznie mniej niż średni udział tego napędu w rynku w całej UE, gdzie w styczniu sięgał prawie do 11 proc. Tylko we Włoszech i Chorwacji był mniejszy niż w Polsce. Bardzo wysoki – prawie 50-procentowy – okazał się natomiast wzrost rejestracji samochodów hybrydowych. W tej kategorii przewyższamy średnią unijną Na dodatek, odwrotnie niż w elektrykach - tylko dwa kraje, Litwa i Węgry - miały wyższy udział tego rodzaju napędu w sprzedaży. Do tego doszedł blisko 30-procentowy wzrost rejestracji hybryd plug-in. - Niestety, znacznie gorzej radziły sobie w lutym lekkie dostawcze samochody elektryczne, bo w tym segmencie spadek wyniósł prawie 30 proc. – informuje Jakub Faryś, prezes polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Wzrost sprzedaży nowych aut w Europie będzie napędzał polski rynek wtórny

Tymczasem dwucyfrową dynamikę wzrostu utrzymuje cały unijny rynek nowych samochodów osobowych. Z informacji Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA wynika, że w styczniu (to najnowsze dane) liczba rejestracji wzrosła r/r o 12,1 proc. zbliżając się do 852 tys. Bardzo dobrym wynikiem zakończył pierwszy miesiąc tego roku rynek niemiecki, gdzie sprzedaż podskoczyła o prawie jedną piątą do 213,6 tys. aut. O jedną dziesiątą do prawie 142 tys. samochodów powiększył się rynek włoski, o niewiele ponad 9 proc. zwiększył się popyt we Francji. Na tym tle bardzo dobrze prezentowała się styczniowa sprzedaż w Polsce, która w ujęciu rocznym zwiększyła się o 22,1 proc. do 42,8 tys. samochodów. Wzrost sprzedaży nowych aut w Europie będzie napędzał polski rynek wtórny, opierający się głównie na prywatnym imporcie, przede wszystkim z Niemiec. Potwierdzają to już dane Samaru za luty: w ubiegłym miesiącu zarejestrowano prawie 79,2 tys. sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych. To wzrost r/r o 37,4 proc. i najwyższy wynik od października 2021 roku.

Czytaj więcej

Amerykański producent samochodów elektrycznych na skraju bankructwa

Według raportu AAA Auto opartego na danych dotyczących sprzedaży aut używanych w komisach, na stronach internetowych oraz u dealerów samochodów używanych, w lutym 2024 r. w Polsce oferowano nieco ponad 240 tys. aut z drugiej ręki. To znacznie więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem, kiedy liczba aut używanych wystawionych na sprzedaż wynosiła 164,8 tys.

Teraz Instytut Samar zakłada, że tegoroczny rynek powiększy się o 40 tys. aut, sięgając ok. 515 tys. Co prawda, dynamika takiego wzrostu byłaby nieco niższa, ale w ciągu kolejnych trzech kwartałów wiele może się jeszcze zmienić. Zwłaszcza, że w lutym zarejestrowano niemal 46 tys. nowych samochodów osobowych, co jest wynikiem o ponad 19 proc. lepszym w porównaniu do lutego rok wcześniej oraz o 7,4 proc. wyższym niż w styczniu. Optymistycznie wyglądają także dane skumulowane: od początku roku zarejestrowano prawie 88,8 tys. aut, tj. o jedną piątą więcej w porównaniu do pierwszych dwóch miesięcy sprzed roku.

Pozostało 89% artykułu
Czym jeździć
Toyota uciekła konkurentom, ceny wyhamowały, Polacy polubili używane auta z USA
Materiał Promocyjny
Toyota Camry - hybrydowa limuzyna to najlepsza wizytówka Twojej firmy
Czym jeździć
Wiemy, jakie auta lubią i najczęściej kupują kobiety
Czym jeździć
Kupujesz używane BMW? Uwaga! Ponad połowa aut jest po wypadkach
Czym jeździć
Polska szrotem Europy. Ryzykowna niemal połowa sprzedawanych używanych aut