Fakt jest taki, że nowy Mercedes AMG SL musi jednocześnie zastąpić trzy różne auta: dopracowanego poprzednika o tej samej nazwie SL, sportowego Mercedesa-AMG GT Roadster oraz luksusową Klasę S Cabrio. To trzy bardzo różne modele, których Mercedes już nie oferuje. Zaczynając od SL-a, to ten ostatni – R231 – produkowany był przez dziesięć lat i stanowił kwintesencję tej gamy modelowej. Mocny roadster (max 630 KM), w którym królował komfort. Auto dla mojej grupy wiekowej (50+), która jeszcze nie zdziadziała, ale też nie miała ochoty ścigać się spod każdych świateł. Model z ogromnymi tradycjami i jeden z tych, które wypozycjonowały Mercedesa na markę solidną, budującą porządne i trwałe auta. Udział w tym miały też dwie poprzednie generacje – R107 i R129. Dla tych, co chcieli jeszcze bardziej wygodnie, była klasa S z miękkim, otwieranym elektrycznie w 20 sekund dachem. Model pojawił się w szóstej generacji po raz pierwszy, i zresztą ostatni - był to czteromiejscowy, luksusowy kabriolet. Zupełną odwrotnością był GT Roadster – pierwszy zbudowany i opracowany przez AMG model. Dziki, narwany i bardzo, bardzo sportowy.
Mercedes AMG SL 63 4Matic+
Mission: Impossible
I teraz Mercedes zamiast tych trzech chce oferować jeden model – AMG SL i z góry wiadomo, że czeka go trudna misja. Zadanie powierzone zostało sportowemu oddziałowi AMG. Zrezygnowano z ciężkiego blaszanego dachu na rzecz mniej skomplikowanej brezentowej konstrukcji. Nowy SL ma być dynamiczny w jeździe, oferując jednocześnie wysoki poziom codziennej użyteczności. Finalnie wyszedł szykowny 4,7-metrowy kabriolet, który prezentuje się dobrze zarówno z otwartym, jak i zamkniętym dachem, który otwiera się elektrycznie również podczas jazdy do 60 km/h. We wnętrzu dominuje centralny wyświetlacz, którego nachylenie można regulować w zależności od położenia słońca. Ciekawe, czy tak duża powierzchnia ekranu nie będzie w upalne dni zbyt mocno się nagrzewać? No i czy ekran, na którym znajduje się mnóstwo ważnych funkcji auta będzie czytelny. W słoneczne dni na pewno dobrze widoczne będą zegary przed kierowcą, bo te schowano pod dwoma specjalnymi daszkami. Fotele są znakomite – podgrzewane lub chłodzone, z dodatkową funkcją nawiewu na szyję, która znakomicie przydaje się, kiedy mimo chłodnego dnia chcemy pojechać z otwartym dachem. Z tyłu... No cóż, tu zmieszczą się tylko małe dzieci. Bardzo małe. Jak w większości takich kabrioletów to idealne miejsce na dodatkowy bagaż czy zakupy. Przy złożonym dachu bagażnik ma pojemność 240 litrów, przy rozłożonym zmniejsza się o 27 l do 213 l. Kabinowa walizka powinna się tak czy siak zmieścić.
Czytaj więcej
Fani odwracają się plecami, zakrywają z rozpaczy oczy. Nowa klasa C w wersji AMG już nie ma ośmiu cylindrów, tylko cztery. Upadek czy nowy początek?
Mercedes AMG SL 63 4Matic+