Mercedes AMG SL 63: Misja do wykonania

Nowy kabriolet Mercedesa nie ma łatwego zadania. Nie dosyć, że musi zastąpić kultowy model, to jeszcze ma zaspokoić klientów dwóch innych segmentów.

Publikacja: 22.02.2023 14:46

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Fakt jest taki, że nowy Mercedes AMG SL musi jednocześnie zastąpić trzy różne auta: dopracowanego poprzednika o tej samej nazwie SL, sportowego Mercedesa-AMG GT Roadster oraz luksusową Klasę S Cabrio. To trzy bardzo różne modele, których Mercedes już nie oferuje. Zaczynając od SL-a, to ten ostatni – R231 – produkowany był przez dziesięć lat i stanowił kwintesencję tej gamy modelowej. Mocny roadster (max 630 KM), w którym królował komfort. Auto dla mojej grupy wiekowej (50+), która jeszcze nie zdziadziała, ale też nie miała ochoty ścigać się spod każdych świateł. Model z ogromnymi tradycjami i jeden z tych, które wypozycjonowały Mercedesa na markę solidną, budującą porządne i trwałe auta. Udział w tym miały też dwie poprzednie generacje – R107 i R129. Dla tych, co chcieli jeszcze bardziej wygodnie, była klasa S z miękkim, otwieranym elektrycznie w 20 sekund dachem. Model pojawił się w szóstej generacji po raz pierwszy, i zresztą ostatni - był to czteromiejscowy, luksusowy kabriolet. Zupełną odwrotnością był GT Roadster – pierwszy zbudowany i opracowany przez AMG model. Dziki, narwany i bardzo, bardzo sportowy.

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Mission: Impossible
I teraz Mercedes zamiast tych trzech chce oferować jeden model – AMG SL i z góry wiadomo, że czeka go trudna misja. Zadanie powierzone zostało sportowemu oddziałowi AMG. Zrezygnowano z ciężkiego blaszanego dachu na rzecz mniej skomplikowanej brezentowej konstrukcji. Nowy SL ma być dynamiczny w jeździe, oferując jednocześnie wysoki poziom codziennej użyteczności. Finalnie wyszedł szykowny 4,7-metrowy kabriolet, który prezentuje się dobrze zarówno z otwartym, jak i zamkniętym dachem, który otwiera się elektrycznie również podczas jazdy do 60 km/h. We wnętrzu dominuje centralny wyświetlacz, którego nachylenie można regulować w zależności od położenia słońca. Ciekawe, czy tak duża powierzchnia ekranu nie będzie w upalne dni zbyt mocno się nagrzewać? No i czy ekran, na którym znajduje się mnóstwo ważnych funkcji auta będzie czytelny. W słoneczne dni na pewno dobrze widoczne będą zegary przed kierowcą, bo te schowano pod dwoma specjalnymi daszkami. Fotele są znakomite – podgrzewane lub chłodzone, z dodatkową funkcją nawiewu na szyję, która znakomicie przydaje się, kiedy mimo chłodnego dnia chcemy pojechać z otwartym dachem. Z tyłu... No cóż, tu zmieszczą się tylko małe dzieci. Bardzo małe. Jak w większości takich kabrioletów to idealne miejsce na dodatkowy bagaż czy zakupy. Przy złożonym dachu bagażnik ma pojemność 240 litrów, przy rozłożonym zmniejsza się o 27 l do 213 l. Kabinowa walizka powinna się tak czy siak zmieścić.

Czytaj więcej

Mercedes-AMG C 63S E-Performance: Piekło nie zamarzło
Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Moc i prędkość
Tak zaawansowanego technologicznie SL-a jeszcze nie było. Jest napęd na wszystkie koła, skrętna tylna oś (2,5 stopnia w przeciwnym kierunku, 0,7 stopnia w tym samym kierunku) oraz stabilizacja Active Ride Control – czyli zawieszenie pneumatyczne ze zmienną amortyzacją i układem poziomowania nadwozia. Ten SL skręca z niemal dziecinną beztroską, komunikując się z kierownicą układem kierowniczym, który ma precyzję pracy urzędnika skarbowego. Znakomicie pasuje do tego silnik, który nie ma na szczęście nic wspólnego z elektrycznym trendem. W topowej wersji SL 63 4Matic+ ma 8 cylindrów w układzie V, 4 litry pojemności, 585 KM mocy i 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego przy 2500 obr./min. Przy codziennej jeździe w trybie komfortowym automatyczna skrzynia biegów szuka najwyższego z dziewięciu biegów tak szybko, jak to możliwe, co może być irytujące przy tak zadziornym i nastawionym na osiągi napędzie. Jednak zarówno przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,6 sekundy, jak i do 200 km/h w 12 sekund nie rozczarowują. Prędkość maksymalna również jest powyżej potrzebnej skali i wynosi 315 km/h.

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Mercedes AMG SL 63 4Matic+ startuje z ceną 1 017 900 zł. W ofercie są jeszcze dwie inne wersje - bazowy AMG SL 43, który otwiera cennik kwotą 628 400 zł i jest jedyny z napędem na tylną oś oraz AMG SL 55 4Matic+ z ceną od 867 200 zł.  Jeszcze nigdy SL nie był tak zwinny, momentami wręcz dziki, potężny i szybki. Tylko... Czy aby na pewno tego oczekuję od modelu SL? Mercedes postawił na sportowy pierwiastek i patrząc na to auto w oderwaniu od historii, powiedziałbym: jest wspaniały. Ale nazwa SL, niestety, trochę do tego nie pasuje. Bo po nowym SL-u oczekiwałbym nowoczesnej interpretacji R129, gładkości, komfortu, wyciszenia, stylu, harmonii – i dopiero na końcu siły. A tu mamy po prostu kolejny model AMG z wszystkimi jego zaletami, niekoniecznie pasującymi do kultowego kabrioletu.

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Mercedes AMG SL 63 4Matic+

Foto: Albert Warner

Czytaj więcej

Lista wszystkich nowych modeli aut, które pojawią się w 2023 r.

Fakt jest taki, że nowy Mercedes AMG SL musi jednocześnie zastąpić trzy różne auta: dopracowanego poprzednika o tej samej nazwie SL, sportowego Mercedesa-AMG GT Roadster oraz luksusową Klasę S Cabrio. To trzy bardzo różne modele, których Mercedes już nie oferuje. Zaczynając od SL-a, to ten ostatni – R231 – produkowany był przez dziesięć lat i stanowił kwintesencję tej gamy modelowej. Mocny roadster (max 630 KM), w którym królował komfort. Auto dla mojej grupy wiekowej (50+), która jeszcze nie zdziadziała, ale też nie miała ochoty ścigać się spod każdych świateł. Model z ogromnymi tradycjami i jeden z tych, które wypozycjonowały Mercedesa na markę solidną, budującą porządne i trwałe auta. Udział w tym miały też dwie poprzednie generacje – R107 i R129. Dla tych, co chcieli jeszcze bardziej wygodnie, była klasa S z miękkim, otwieranym elektrycznie w 20 sekund dachem. Model pojawił się w szóstej generacji po raz pierwszy, i zresztą ostatni - był to czteromiejscowy, luksusowy kabriolet. Zupełną odwrotnością był GT Roadster – pierwszy zbudowany i opracowany przez AMG model. Dziki, narwany i bardzo, bardzo sportowy.

Pozostało 80% artykułu
Za Kierownicą
Podróż Rolls-Roycem Ghost po USA. Wyjątkowość miejsc i chwil
Za Kierownicą
Porsche elektrycznie. Jazda po torze e-nowościami i bicie rekordu
Za Kierownicą
Skoda Kodiaq: SUV, który potrafi wszystko
Za Kierownicą
Porsche Taycan Cross Turismo 4S: Zwykła podróż na prądzie przez pół Europy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Za Kierownicą
Audi S8: S jak sport, siła i subtelność