To jeden z tych modeli, który imponuje już samą długością nazwy. Właściwa i pełna nazwa tego japońskiego auta to: Suzuki Ignis Hybrid 1.2 DualJet 2WD CVT Premium Plus. Widać w świecie motoryzacji nie istnieje zasada upraszczania i skracania. Cała nazwa to 52 znaki. Może mierzyć się długością z nazwiskami tytułów szlacheckich. Co z niej wynika? Że pod maską mamy silnik benzynowy o pojemności 1.2 litra o mocy 83 KM, który jest połączony z układem „mild hybrid” z napięciem 12V, w skład którego wchodzi zintegrowany starter/generator wspomagający silnik własnym momentem obrotowym (do 50 Nm) oraz akumulator litowo-jonowy (12 V) o pojemności 10 Ah.
Czytaj więcej
Suzuki prezentuje swój najnowszy model w gamie. To nowy S-Cross z zdecydowanie bardziej odważną stylistyką, nadal z napędem na cztery koła oraz najnowocześniejszymi rozwiązaniami poprawiających bezpieczeństwo i komunikację.
Suzuki Ignis
Za oznaczeniem 2WD stoi napęd na przednią oś, który w połączeniu z bezstopniową skrzynią CVT jest jedyną opcją napędową. Za to model 4WD dostępny jest wyłącznie z manualną przekładnią. Nie wiem czy wiecie, ale Ignis jest najmniejszym autem na polskim rynku z napędem na cztery koła. Wróćmy jednak do rozszyfrowania nazwy. Zostało nam oznaczenie Premium Plus, które oznacza środkową wersję wyposażenia. Taki wybór zapewni nam seryjnie m.in. układ reagowania przedkolizyjnego z kamerą stereoskopową, światła do jazdy dziennej LED, system kontroli ciśnienia w oponach, manualną klimatyzację, system multimedialny z ekranem dotykowym i połączeniem ze smartfonem Apple CarPlay, Android Auto. Czyli w skrócie wszystko co najbardziej przydatne w miejskim aucie.
Suzuki Ignis