Suzuki Ignis Hybrid 2WD CVT: Idealny wariant miejski

Wywodzi się z japońskich key carów. Ma niewielkie rozmiary i rzuca się w oczy swoim niecodziennym wyglądem. Ignis z przekładnią CVT to znakomity miejski samochód.

Publikacja: 24.02.2022 06:26

Suzuki Ignis

Suzuki Ignis

Foto: mat. prasowe

To jeden z tych modeli, który imponuje już samą długością nazwy. Właściwa i pełna nazwa tego japońskiego auta to: Suzuki Ignis Hybrid 1.2 DualJet 2WD CVT Premium Plus. Widać w świecie motoryzacji nie istnieje zasada upraszczania i skracania. Cała nazwa to 52 znaki. Może mierzyć się długością z nazwiskami tytułów szlacheckich. Co z niej wynika? Że pod maską mamy silnik benzynowy o pojemności 1.2 litra o mocy 83 KM, który jest połączony z układem „mild hybrid” z napięciem 12V, w skład którego wchodzi zintegrowany starter/generator wspomagający silnik własnym momentem obrotowym (do 50 Nm) oraz akumulator litowo-jonowy (12 V) o pojemności 10 Ah.

Czytaj więcej

Tak wygląda nowe Suzuki S-Cross. Znamy polskie ceny
Suzuki Ignis

Suzuki Ignis

Foto: mat. prasowe

Za oznaczeniem 2WD stoi napęd na przednią oś, który w połączeniu z bezstopniową skrzynią CVT jest jedyną opcją napędową. Za to model 4WD dostępny jest wyłącznie z manualną przekładnią. Nie wiem czy wiecie, ale Ignis jest najmniejszym autem na polskim rynku z napędem na cztery koła. Wróćmy jednak do rozszyfrowania nazwy. Zostało nam oznaczenie Premium Plus, które oznacza środkową wersję wyposażenia. Taki wybór zapewni nam seryjnie m.in. układ reagowania przedkolizyjnego z kamerą stereoskopową, światła do jazdy dziennej LED, system kontroli ciśnienia w oponach, manualną klimatyzację, system multimedialny z ekranem dotykowym i połączeniem ze smartfonem Apple CarPlay, Android Auto. Czyli w skrócie wszystko co najbardziej przydatne w miejskim aucie.

Suzuki Ignis

Suzuki Ignis

Foto: mat. prasowe

Ignis z przekładnią CVT to znakomite aut do miasta: po pierwsze, dzięki jego niewielkim wymiarom (3700 mm), po drugie, przez niewielką średnicę zawracania (9,4 m) i po trzecie, za sprawą sprawnie działającej automatycznej skrzyni biegów. 83 KM w zupełności też wystarczą, nawet jeśli czasami będziemy chcieli się pościgać spod świateł. Trzeba pamiętać, że to auto ma masę własną wynoszącą zaledwie 890 kg i to głównie dzięki temu żwawo przyspiesza. To wpływa również pozytywnie na zużycie paliwa - średnio to około 5 l /100 km. Jazda Ignisem to sama frajda. Prowadzi się zaskakująco pewnie, jest zwinny i komfortowy. Takie auto, które cię rozweseli i wprawi w dobry nastrój. Pozytywna energia tego japońskiego malucha udziela się też innym użytkownikom drogi, co widać po ich reakcjach. Ten niewielki samochodzik jest zaskakująco obszerny we wnętrzu. Po rozłożeniu tylnych foteli zmieścimy tu 1097 litrów bagażu. Ze złożonymi zmieści się 260 l. Testowany model kosztuje od 77 500 zł. Bazowy Ignis startuje z ceną 65 500 zł.

Czytaj więcej

Suzuki najbardziej ekonomiczną marką
Suzuki Ignis

Suzuki Ignis

Foto: mat. prasowe

Suzuki Ignis

Suzuki Ignis

Foto: mat. prasowe

Suzuki Ignis

Suzuki Ignis

Foto: mat. prasowe

Suzuki Ignis

Suzuki Ignis

Foto: mat. prasowe

To jeden z tych modeli, który imponuje już samą długością nazwy. Właściwa i pełna nazwa tego japońskiego auta to: Suzuki Ignis Hybrid 1.2 DualJet 2WD CVT Premium Plus. Widać w świecie motoryzacji nie istnieje zasada upraszczania i skracania. Cała nazwa to 52 znaki. Może mierzyć się długością z nazwiskami tytułów szlacheckich. Co z niej wynika? Że pod maską mamy silnik benzynowy o pojemności 1.2 litra o mocy 83 KM, który jest połączony z układem „mild hybrid” z napięciem 12V, w skład którego wchodzi zintegrowany starter/generator wspomagający silnik własnym momentem obrotowym (do 50 Nm) oraz akumulator litowo-jonowy (12 V) o pojemności 10 Ah.

Za Kierownicą
Podróż Rolls-Roycem Ghost po USA. Wyjątkowość miejsc i chwil
Za Kierownicą
Porsche elektrycznie. Jazda po torze e-nowościami i bicie rekordu
Za Kierownicą
Skoda Kodiaq: SUV, który potrafi wszystko
Za Kierownicą
Porsche Taycan Cross Turismo 4S: Zwykła podróż na prądzie przez pół Europy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Za Kierownicą
Audi S8: S jak sport, siła i subtelność