Zgodnie z doniesieniami Rutersa już pięć krajów opowiada się za opóźnieniem zakazu sprzedaży nowych pojazdów spalinowych. Zgodnie z obecną propozycją ma to nastąpić w 2035 roku. Jednak takie kraje jak Włochy, Portugalia, Słowacja, Bułgaria i Rumunia, zaproponowały ograniczenie emisji dwutlenku węgla o 90 procent do 2035 roku oraz o 100 proc. pięć lat później, w 2040 roku. Cele emisji spalin dla lekkich samochodów dostawczych to 80 proc. do 2035 r. i 100 proc. do 2040 r.
Czytaj więcej
Mimo że coraz więcej producentów patrzy na to sceptycznie, Unia twardo obstaje przy zakazie sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Nowe przepisy i normy mają objąć również e-paliwa, nad którymi aktualnie pracuje kilka firm motoryzacyjnych.
Według Brukseli taka zmiana terminu może zaburzyć cały proces, bo średnia żywotność nowych pojazdów określana jest na 15 lat. Według UE przesunięcie terminu uniemożliwiłby osiągnięcie zerowej emisji netto do 2050 r. 8 czerwca br. Parlament Europejski głosował za wyznaczeniem 2035 roku jako daty zakazu sprzedaży nowych samochodów osobowych i dostawczych na terenie Unii Europejskiej napędzanych silnikami spalinowymi. W przyszłym tygodniu ministrowie państw członkowskich mają ustalić wspólnie stanowisko w tej sprawie. Następne negocjacje będą odbywały się z parlamentem UE.
Czytaj więcej
Nie tylko zmienia się świat motoryzacji, ale zmianom ulega także świat opon. Goodyear stworzył opony bezpowietrzne, które w przyszłości będą wspierać transport multimodalny.