Analitycy Carsmile obliczyli, że obecnie na nowy samochód oczekuje się od 6 do 9 miesięcy. Jest to znacząca zmiana względem sierpnia tego roku, kiedy ten czas wynosił około 5 miesięcy – wskazuje Michał Knitter, wiceprezes Carsmile. Zaznaczył jednak, że wspomniane 6-9 miesięcy to średnia. Są modele, które mogą być dostępne w dwa miesiące. "Na drugim biegunie są modele, na które poczekamy rok czy półtora" – podał Knitter.

Czytaj więcej

Łukasz Domański, prezes Carsmile: Chcemy się przyjrzeć ekspansji zagranicznej

Kolejnym ciosem dla klientów jest fala podwyżek. Obecnie producenci zmieniają cenniki aut co półtora miesiąca, a ich zakres to średnio 2-4 proc. Z wyliczeń Carsmile wynika, iż miesięczny abonament za samochód w październiku wyniósł 1750 zł netto (2153 zł brutto). - Dla umów zawartych w styczniu było to 1494 zł netto (1837 zł brutto) – wskazał wiceprezes Carsmile. Tym samym między styczniem a październikiem średnia rata za samochód wzrosła o 256 zł netto, czyli o 315 zł brutto, co daje różnicę o 17 proc.

Czytaj więcej

Półprzewodników nie będzie do 2022 roku

Knitter wskazał, że 17 proc. to faktyczna inflacja na rynku motoryzacyjnym w okresie jedynie 10 miesięcy tego roku. - Jest to wypadkowa wzrostu cen katalogowych pojazdów, znacznego ograniczenia rabatów, wzrostu kosztów serwisowania oraz wydatków na ubezpieczenie auta – podsumował. Prognozy Carsmile sugerują, że w 2021 roku, ceny transakcyjne nowych aut będą w efekcie większe o 15-20 proc. względem ubiegłego roku.