Chodzi o obniżenie lub zawieszenie na czas zagrożenia epidemicznego czynszów za dzierżawę nieruchomości pod stacje. Według informacji Lewiatana, z podobnym wnioskiem wystąpiono do obu instytucji już wcześniej. Jednak po kilkumiesięcznych negocjacjach GDDKiA i ministerstwo odmówiły udzielenia jakiejkolwiek pomocy przedsiębiorcom prowadzącym stacje benzynowe. – Takie postępowanie można w najlepszym przypadku nazwać błędem urzędniczym – twierdzą przedstawiciele Lewiatana.

CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza stacja Orlenu w Niemczech

""

moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Jak dojechać elektrycznym autem z Warszawy do Poznania

Opublikowany w poniedziałek apel stwierdza, że spadek frekwencji na stacjach doprowadził do gwałtownego pogorszenia warunków prowadzenia biznesu, m.in. ze względu na wysokie koszty stałe, utrzymanie pracowników czy podatki. Z kolei ograniczenie oferty restauracyjnej tylko do sprzedaży na wynos i zmniejszenie zakupów w sklepach przy stacjach paliw obniżyło dochody także sprzedaży pozapaliwowej, dla branży szczególnie ważnych. – Zmieniająca się szybko sytuacja powoduje, że nie można dokładne określić wpływu pandemii na działalność firm paliwowych w perspektywie kolejnych tygodni i miesięcy – stwierdza Lewiatan.