W połowie września Pani Jadwiga Emilewicz, ówczesna wicepremier i minister rozwoju, oznajmiła, że rząd rozważa wprowadzenie podwyżki akcyzy na samochody używane. W uzasadnieniu nadmieniła, że obowiązujący system podatku akcyzowego obowiązuje od 1989 roku, co przekłada się na większą „daninę” od tych co „mają auto o lepszym standardzie ekologicznym”. Pani minister dodała też, że zmiany zostaną opracowane dosyć szybko, a rozmowy z Ministerstwem Finansów oraz Ministerstwem Klimatu już trwają. Pod koniec września IBRM Samar dowiedział się, że pytania w sprawie zmian w akcyzie od importowanych samochodów należy kierować do Ministerstwa Klimatu.
CZYTAJ TAKŻE: Jak pobudzić w Polsce sprzedaż pojazdów elektrycznych?
Teraz Instytut otrzymał odpowiedź z resoru kierowanego przez Michała Kurtykę. Można w nim przeczytać, że „Kwestia importu używanych pojazdów do Polski jest przedmiotem rozważań w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Jest to dziedzina życia wielowymiarowa i wielowątkowa, która oddziałuje na wiele firm i osób oraz budzi skrajne emocje w społeczeństwie. Eksperci Ministerstwa podchodzą więc odpowiedzialnie do tej kwestii i informacje czy będą wprowadzane zmiany w powyższym zakresie i kiedy mogą mieć miejsce, zostaną przekazane w stosownym czasie”.
Wynika z tego, że rząd jak na razie nie planuje wdrażać w życie nowych regulacji podatkowych – przynajmniej w kwestii akcyzy od samochodów używanych sprowadzanych z zagranicy. Z odpowiedzi można też wywnioskować, że rządzący obawiają się reakcji mniej zamożnej części Polaków, którzy kupują pojazdy do kilku tysięcy złotych, a planowana podwyżka pozbawiłaby ich takiej możliwości. W tej sprawie zostało przygotowane pismo, które trafiło m.in. do następcy Jadwigi Emilewicz, wicepremiera Jarosława Gowina, a także do Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Wśród instytucji, które się pod nim podpisały było m.in. Stowarzyszenie Komisów.pl.