Reklama

Nowe baterie Toyoty mogą zmienić na zawsze rynek aut elektrycznych

Toyota wchodzi w świat elektromobilności mocniej, niż ktokolwiek się spodziewał. Japoński koncern ogłosił, że już w latach 2027–2028 rozpocznie masową produkcję aut elektrycznych z bateriami ze stałym elektrolitem – technologią, która może raz na zawsze zakończyć spór o zasięg i czas ładowania.

Publikacja: 27.10.2025 07:35

Toyota chce od 2027 roku oferować baterie ze stałym elektrolitem

Toyota chce od 2027 roku oferować baterie ze stałym elektrolitem

Foto: mat. prasowe

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie potencjalne zmiany technologiczne może wprowadzić Toyota na rynek samochodów elektrycznych?
  • Dlaczego nowa technologia solid-state jest ważna dla przyszłości elektromobilności?
  • Kiedy Toyota planuje rozpocząć masową produkcję samochodów z nowymi bateriami?

Jeśli to się uda, mówimy o technologicznym przewrocie, który zmieni globalny układ sił w elektromobilności. Japoński koncern ogłosił, że już w latach 2027–2028 planuje rozpocząć masową produkcję samochodów elektrycznych wyposażonych w baterie ze stałym elektrolitem, czyli tzw. solid-state. To technologia, która od lat uchodziła za „święty Graal” motoryzacji: obiecuje znacznie większy zasięg, krótszy czas ładowania, wyższą trwałość i lepsze bezpieczeństwo w porównaniu z obecnie stosowanymi akumulatorami litowo-jonowymi. Toyota jeszcze kilka lat temu zapowiadała wejście tej technologii do produkcji przed 2025 r., potem przesunęła termin na 2030, ale nowy harmonogram sugeruje, że przełom w laboratoriach i zakładach badawczo-rozwojowych faktycznie zbliża się do dojrzałości przemysłowej.

Przewagą baterii solid-state jest zastąpienie ciekłego elektrolitu materiałem stałym. Pozwala to zwiększyć gęstość energii nawet o kilkadziesiąt proc., zmniejszyć wagę baterii oraz skrócić czas ładowania – teoretycznie do 10 minut od 10 do 80 proc.. Samochody elektryczne wyposażone w takie akumulatory mogłyby realnie oferować 700–1000 km zasięgu na jednym ładowaniu, a więc wartości porównywalne lub wyższe niż współczesne auta spalinowe, przy zachowaniu typowego komfortu jazdy EV i bez uciążliwego planowania postojów. Toyota zamierza wprowadzić pierwsze takie rozwiązania najpierw w modelach segmentu wyższego, w tym zapewne w Lexusie, a dopiero z czasem technologia może „spłynąć” do bardziej przystępnych modeli.

Nie tylko Toyota pracuje nad rewolucyjną baterią

Kluczową rolę w tym projekcie odgrywa japoński przemysł materiałowy. Toyota od 2021 r. rozwija katody przystosowane do wysokich obciążeń we współpracy z Sumitomo Metal Mining. Ta firma opracowała nową technologię syntezy proszków pozwalającą produkować wyjątkowo trwałe materiały katodowe, odporne na wielokrotne cykle ładowania. Równocześnie Idemitsu Kosan, jeden z największych japońskich koncernów chemicznych, buduje zakład zdolny wytwarzać do 1000 ton siarczku litu rocznie – kluczowego składnika elektrolitu stałego. Skoordynowany łańcuch dostaw ma zapewnić Japonii większą niezależność od Chin i Korei Południowej, które dominują dziś w produkcji baterii litowo-jonowych.

Czytaj więcej

Jedna marka aut nie do zdarcia. Nowe badanie ujawnia, które auta "żyją" najdłużej
Reklama
Reklama

Wyścig o solid-state jest jednak globalny. Mercedes testował już prototyp EQS z baterią tego typu i deklarował zasięg około 1200 km, BMW prowadzi własne prace, a Volkswagen współpracuje z amerykańskim start-upem QuantumScape. Z kolei chińskie koncerny BYD i CATL rozwijają rozwiązania pół-solid-state, które mogą wejść na rynek około 2027 r.. Różnica będzie polegała na skali, powtarzalności i trwałości, a więc dokładnie tych parametrach, w których Toyota — przynajmniej historycznie — była wzorcem dla całej branży.

Jeżeli solid-state faktycznie trafi do masowej produkcji i osiągnie zakładane parametry, może to oznaczać zmianę układu sił na rynku EV. W praktyce zniknie jeden z ostatnich argumentów za wyborem auta spalinowego: zasięg i czas uzupełniania energii. Jednocześnie zmieni się architektura stacji ładowania — 350 kW i więcej stanie się standardem, a szybkie postoje zamienią się w krótkie przerwy techniczne. To nie przejście ewolucyjne, lecz technologiczny skok, po którym rynek elektryków zacznie żyć w zupełnie nowych regułach.

Czy wiesz, że…

- Toyota posiada najwięcej patentów na solid-state na świecie – ponad 1400 aktywnych zgłoszeń.

- Pierwszy jeżdżący prototyp Toyoty z solid-state powstał na potrzeby Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020, ale bateria wytrzymywała wtedy niewiele cykli.

- W ramach redukcji oporu powietrza Toyota rozwija nadwozia o współczynniku Cd nawet 0,19, co może być nowym standardem w autach elektrycznych.

Reklama
Reklama

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie potencjalne zmiany technologiczne może wprowadzić Toyota na rynek samochodów elektrycznych?
  • Dlaczego nowa technologia solid-state jest ważna dla przyszłości elektromobilności?
  • Kiedy Toyota planuje rozpocząć masową produkcję samochodów z nowymi bateriami?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

Jeśli to się uda, mówimy o technologicznym przewrocie, który zmieni globalny układ sił w elektromobilności. Japoński koncern ogłosił, że już w latach 2027–2028 planuje rozpocząć masową produkcję samochodów elektrycznych wyposażonych w baterie ze stałym elektrolitem, czyli tzw. solid-state. To technologia, która od lat uchodziła za „święty Graal” motoryzacji: obiecuje znacznie większy zasięg, krótszy czas ładowania, wyższą trwałość i lepsze bezpieczeństwo w porównaniu z obecnie stosowanymi akumulatorami litowo-jonowymi. Toyota jeszcze kilka lat temu zapowiadała wejście tej technologii do produkcji przed 2025 r., potem przesunęła termin na 2030, ale nowy harmonogram sugeruje, że przełom w laboratoriach i zakładach badawczo-rozwojowych faktycznie zbliża się do dojrzałości przemysłowej.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Na prąd
General Motors niespodziewanie koryguje kurs. Priorytetem znów silniki spalinowe
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Na prąd
Elektryki z Chin jednak z dopłatą. Rząd zmienia zasady programu „NaszEauto”
Na prąd
Nowy BMW iX3 rozchodzi się jak świeże bułeczki. Kto nie zamówi teraz, poczeka do 2027 r.
Na prąd
Koniec przywilejów dla elektryków. Norwegia mówi „dość” dotacjom
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Na prąd
Miliard złotych bez odbiorców. Rozczarowanie systemem subsydiów do ciężarówek elektrycznych
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama