Niemieccy producenci zmodernizują stare diesle

Volkswagen i Daimler zgodziły się na dofinansowanie modernizacji starszych diesli. Działania te mają przyczynić się do zmniejszenia emisji CO2 i tlenków azotu. Decyzja zapadła na czwartkowym spotkaniu producentów z niemieckim ministrem transportu Andreasem Scheuerem.

Publikacja: 09.11.2018 18:16

Niemieccy producenci zmodernizują stare diesle

Foto: fot. AdobeStock

Jak na razie od podobnego kroku wstrzymuje się BMW. W tym samym czasie decyzją sądu kolejne dwa miasta – Kolonia i Bonn otrzymały zielone światło do wprowadzenia ograniczeń dla wjazdu samochodów z dieslem do centrum.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy coraz bardziej obawiają się diesli. Berlin z zakazem

Niemiecki rząd cały czas mocno naciska na koncerny motoryzacyjne, by wzięły na siebie znaczną część kosztów związaną z modernizacją parku diesli. Potencjalne ograniczenia wjazdu do miast mogą bowiem dotknąć blisko dwie trzecie z przeszło 15 milionów samochodów z silnikiem wysokoprężnym zarejestrowanych w Niemczech. Zakazy będą omijać najprawdopodobniej tylko pojazdy z silnikami spełniającymi normę emisji spalin Euro 6. Kolejnym – obok modernizacji silników – rozwiązaniem mają być zachęty dla posiadaczy starszych aut do wymienienia ich na nowe. Do takiego kroku gotowi są wszyscy trzej najwięksi producenci. Scheuer namawia jednocześnie do podobnych działań inne koncerny, w tym Fiata i PSA.

"Walcząc z zanieczyszczeniem powietrza kolejne miasta zakazują wjazdu starych diesli"

fot. AdobreStock

moto.rp.pl

Ograniczenia dla diesli to dla niemieckiego rządu potężny problem. – Zakaz będzie zakłócać infrastrukturę transportową Kolonii i w znaczący sposób wpłynie na dojazdy do pracy mieszkańców – powiedziała minister środowiska państwowego Ursula Heinen-Esser, komentując czwartkową decyzję kolońskiego sądu. Podobne zakazy obowiązują lub będą obowiązywać m.in. w Hamburgu, Stuttgarcie, Frankfurcie nad Menem i Berlinie.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy chcą ratować diesle

Niemcy od dłuższego czasu zmagają się z zanieczyszczeniem powietrza, które w 70 miastach przekroczyło już dopuszczalne normy. W 20 z nich – w bardzo wysokim stopniu. Ocenia się, że co roku ok. 6 tys. osób przedwcześnie umiera wskutek zbyt wysokiego poziomu tlenków azotu. Tymczasem przeszło połowa tych związków jest emitowana przez samochody, zwłaszcza z silnikami wysokoprężnymi. Ale Niemcy to także ojczyzna diesla. Gwałtowne odchodzenie od tego rodzaju napędów odbiłoby się boleśnie na gospodarce. Jak podała w czwartek organizacja europejskich producentów ACEA, w trzecim kwartale 2018 r. rejestracje nowych aut z dieslem stopniały w ujęciu r/r o 16 proc. do niewiele ponad 264,5 tys. aut. Od stycznia do końca września spadek był jeszcze większy i wyniósł 18,8 proc. – zarejestrowano 855,3 tys. diesli w porównaniu do 1,05 mln w okresie styczeń-wrzesień 2017 r.

Jak na razie od podobnego kroku wstrzymuje się BMW. W tym samym czasie decyzją sądu kolejne dwa miasta – Kolonia i Bonn otrzymały zielone światło do wprowadzenia ograniczeń dla wjazdu samochodów z dieslem do centrum.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy coraz bardziej obawiają się diesli. Berlin z zakazem

Pozostało 87% artykułu
Tu i Teraz
Prawie 5 tys. przekroczeń prędkości w miesiąc. Odcinkowy pomiar prędkości na S11
Tu i Teraz
To będzie najdłuższa estakada w Polsce. Jej zakończenie zaplanowano na 2025 rok
Tu i Teraz
Największa pomyłka Fiata. Nikt nie chce kupować tego elektrycznego modelu
Tu i Teraz
Zmarł Bruno Sacco, legenda świata designu. Człowiek, który zmienił losy Mercedesa
Tu i Teraz
Kilkunastu producentów motoryzacyjnych z błędem w oprogramowaniu. Ich auta można hakować