Piątkowy szczyt w Berlinie nie przyniósł ostatecznego porozumienia ws. starszych diesli, ale rząd Angeli Merkel zmierza ku rozwiązaniu problemu. Końcowe szczegóły umowy z producentami pojazdów, która ma zapobiec zakazom wjazdu starszych diesli do miast, powinny zostać ustalone w poniedziałek 1 października na spotkaniu szefów partii tworzących rząd koalicyjny. – Jesteśmy na dobrej drodze. Zostały tylko szczegóły do wyjaśnienia – stwierdził informator agencji Reutera.
CZYTAJ TAKŻE: Diesel leci w dół, ale jeszcze nie umiera
Zgodnie z deklaracją Angeli Merkel, do końca września rząd miał rozwiązać problem skażenia środowiska przez stare diesle, co zapobiegłoby wprowadzaniem zakazów ich wjazdu do centrów miast. Jednak zdania co do tego, jak to zrobić, są wciąż podzielone. Minister transportu Andreas Scheuer wziął stronę producentów i opowiadał się za zachętami do zamiany starszych diesli na nowe, minister środowiska Svenja Schulze optowała za instalowaniem dodatkowych urządzeń ograniczających emisję spalin. – Na piątkowym spotkaniu zmniejszyły się nasze różnice zdań — skomentował je wiceminister środowiska Florian Pronold.
fot. AdobeStock
Przed spotkaniem w Berlinie prowadzonym przez Angelę Merkel pojawiły się informacje, że Volkswagen, Daimler i BMW mogłyby zaproponować właścicielom starszych diesli, spełniających normę Euro 4 i niektórych z normą Euro 5 zamianę na nowe samochody. Z kolei wypowiadając się dla grupy prasowej Redaktionsnetzwerk Deutschland minister Andreas Scheuer przekonywał do instalowania nowych podzespołów ograniczających emisję w ok. 30 tys. pojazdów dostawczych, co mogłoby zostać sfinansowane z istniejącego programu walki o czyste powietrze.