Niemcy coraz bardziej obawiają się diesli. Berlin z zakazem

Za naszą zachodnią granicą właściciele starszych diesli zaczynają być coraz bardziej niespokojni. Po Hamburgu, Stuttgarcie, Frankfurcie również w Berlinie nie można poruszać się dieslami z normą Euro 1 do Euro 5.

Publikacja: 11.10.2018 07:39

Niemcy coraz bardziej obawiają się diesli. Berlin z zakazem

Foto: fot. AdobeStock

Berlin nie jest ostatni. W sumie zakaz obejmie w Niemczech 28 miast. W Berlinie na początek obejmuje osiem ulic i jedenaście odcinków dróg. To na początek, bo według berlińskiego sądu Senat Berlina musi zrobić coś przeciwko złej jakości powietrza na ponad stu dalszych odcinkach. Gdyby przychylono się do wniosku „Deutsche Umwelthilfe”, która lobbuje zakazy poruszania się samochodów z silnikami diesla, zamknięte powinno zostać centrum miasta i wszystkie otaczające je dzielnice.

ZOBACZ TAKŻE: Nie ma zgody co do skali ograniczania emisji spalin

W orzeczeniu sądu napisano, że w opinii odpowiedzialnych urzędów leży czy wykluczą również wjazd samochodów z normą Euro 6. To wprowadza w jeszcze większą niepewność wszystkich tych właścicieli, którzy przy zamianie ze starego na nowego diesla chcą skorzystać z oferowanych przez producentów licznych premii lub też wyposażyć swoje auto w nową generację katalizatora.

""

Berlin jest kolejnym niemieckim miastem z zakazem wjazdu diesli.

Foto: moto.rp.pl

Berlin jest piątym niemieckim miastem, w którym wprowadzono zakaz poruszania się samochodów z silnikiem diesla. W Stuttgarcie wybrano takie drogi, żeby maksymalnie utrudnić przejazd diesli przez miasto. We Frankfurcie od 2019 roku obszary zakazu poruszania się obejmą większość miasta. Co ciekawe, według informacji „Welt am Sonntag” niemiecka policja zapowiada, że kontrole w miejscach objętych zakazem stoją na końcu listy priorytetów ich zadań.

Reklama
Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Wciąż trwa walka o limity emisji CO2 dla samochodów w Unii

Jeśli właściciele starszych diesli zdecydują się na modernizację swojego auta, firmy zapowiedziały program pokrywający część kosztów. Jedną z nich jest Volkswagen, który chce pokryć 80% kosztów, ale pod warunkiem, że również inne marki wprowadzą podobne dopłaty. Póki co w Niemczech marki kuszą sporymi rabatami na nowe auta, które obowiązują jedynie dla klientów pozbywających się starych diesli. VW od 4000 do 5000 euro, BMW nawet do 6000 euro, Mercedes dużo skromniej bo do dwóch tysięcy za to Renault udziela aż do 10 000 euro rabatu.

Berlin nie jest ostatni. W sumie zakaz obejmie w Niemczech 28 miast. W Berlinie na początek obejmuje osiem ulic i jedenaście odcinków dróg. To na początek, bo według berlińskiego sądu Senat Berlina musi zrobić coś przeciwko złej jakości powietrza na ponad stu dalszych odcinkach. Gdyby przychylono się do wniosku „Deutsche Umwelthilfe”, która lobbuje zakazy poruszania się samochodów z silnikami diesla, zamknięte powinno zostać centrum miasta i wszystkie otaczające je dzielnice.

Reklama
Tu i Teraz
Plany na trasę szybkiego ruchu. Obwodnica poprowadzona przez centrum miasta
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Tu i Teraz
Wielka Brytania pod presją złodziei samochodowych
Tu i Teraz
Kolejna marka z Chin. Chery wchodzi do Polski
Tu i Teraz
Skradzione auta są masowo sprowadzane do Rosji
Tu i Teraz
W najbliższy weekend szykuje się kolaps drogowy na autostradach w Austrii
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama