Dla tych, co nie wiedzą, spaghetti western to westerny, ale kręcone we Włoszech i Hiszpanii. Miały zdecydowanie niższe budżety niż amerykańskie odpowiedniki, grali w nich europejscy aktorzy z dodatkiem kilku latynoskich i jak dobrze poszło amerykańskich aktorów. Często (chociaż czasami niesłusznie) wyśmiewane i nie tolerowane przez krytyków. A co to ma wspólnego z Jeepem Avengerem? To, że Avenger to Jeep, w którym amerykańska została tylko nazwa i niektóre detale, jak np. grill wlotu powietrza. I może nawet bym uwierzył w przejęcie genów legendarnej marki, gdyby na prezentacji tego modelu nie było Włochów, którzy jakimś trafem uznali będącą w koncernie Stellantis markę Jeep za swoją i prezentując Avengera opowiadali o nim i o historii marki z włoskim akcentem. No normalnie spaghetti western. Rozumiem, że Avenger został zaprojektowany we Włoszech, ale to i tak nic nie usprawiedliwia. I tak przez ich występy Avenger utracił resztki swojego amerykańskiego dziedzictwa. Szkoda, bo o wiele bardziej wolałbym żyć z iluzją i otoczką legendy off-roadu.
Takie prezentacyjne faux pas w niczym jednak nie ujmuje samemu Avengerowi. To trochę taki pierwszy seryjnie produkowany polski elektryk, bo każdy egzemplarz, jaki zobaczycie na ulicy, został zbudowany w fabryce w Tychach. Avenger to też pierwszy tak mały (4084 mm) model Jeepa i pierwszy model zrobiony wyłącznie na europejski rynek. Amerykańska marka widzi w nim duży potencjał na Starym Kontynencie. Bo to idealne miejsce dla niewielkiego, zwinnego i do tego elektrycznego Jeepa. Avenger o długości 4,08 metra to też nowy podstawowy model marki – o 16 cm krótszy niż Renegade i początek nowych czasów tej kultowej marki. Do 2026 roku pojawią się cztery inne elektryczne Jeepy, a w 2030 r. w Europie mają być wyłącznie modele BEV.
Czytaj więcej
Jeep Avenger miał być na polskim rynku oferowany wyłącznie z napędem elektrycznym. Teraz produkowany w Polsce SUV jednak otrzyma dodatkowo napęd spalinowy o pojemności 1.2 litra i mocy 100 KM. Co najważniejsze - benzynowy model jest tańszy o ponad 74 tys. zł od wersji elektrycznej.