Lexus RX: Kluczowy punkt programu

Lexus się postarał. Nowa generacja flagowego modelu RX ma nowy pomysł na silnik hybrydowy, innowacyjny napęd 4x4, świeży design i dużo więcej nowych rozwiązań. To najważniejszy model w gamie Lexusa.

Publikacja: 14.09.2022 08:09

Lexus RX: Kluczowy punkt programu

Foto: Albert Warner

To nawet coś więcej niż ważny model dla Lexusa. To fundament jego istnienia. RX jest nie tylko pierwszym luksusowym SUV-em w historii motoryzacji, ale też najczęściej sprzedawanym na świecie modelem japońskiego producenta. Nic więc dziwnego, że przy zupełnie nowej, piątej generacji ciśnienie jest duże, a oczekiwania wysokie.

Czytaj więcej

Lexus sprzedał już ponad 6 milionów SUV-ów na świecie

Po nowym musi być widać, że jest nowy, ale nie może zrywać z przeszłością i zbyt nowoczesnym czy awangardowym wyglądem onieśmielić klientów. Muszą też być nowe pomysły i detale, a także coś, co pozwoli utrzymać konkurencję w szachu. To pokrótce zadanie, które czeka nowego RX-a. Ten model to złoty medalista – 3,5 miliona sprzedanych egzemplarzy od 1997 roku. Sprzedażą przebija Mercedesa ML (aktualnie GLE), który został wprowadzony na rynek rok po RX-ie i do teraz sprzedał się na całym świecie w liczbie ponad dwóch milionów sztuk. Chociażby po tym widać jak duży jest sukces japońskiego modelu.

Foto: Albert Warner

RX to japoński konkurent BMW X5, Mercedesa GLE czy Audi Q7. Japończycy nie rozdmuchali przesadnie karoserii i nowy RX ma identyczną długość jak poprzednik (4,89 cm) tyle, że jest od niego nieco szerszy i nieco niższy, ale z wydłużony o 60 mm rozstawem osi. Już na pierwszy rzut oka widać, że to nowy model. RX otrzymał coś w rodzaju charakterystycznego nosa. Wygląda to dobrze i ciekawie i na pewno jest lepszym pomysłem niż pójście w gigantomanię przedniej osłony chłodnicy – jak to czyni konkurencja. Profil też ciekawy (tu jeszcze bardziej przód wygląda jakby miał nos), a szczególnie to, co się dzieje w okolicy tylnego słupka. Bardzo dużo elegancji zyskał tył nadwozia. Wąskie, przebiegające przez całą szerokość karoserii światła i płynne linie nadają RX-owi stylu. Na żywo SUV Lexusa ma szyk i sportową nutę, z daleka widać, że to Lexus, a w dodatku, że nowy model. Fajny jest też nowy kolor nadwozia – Sonic Copper. Całość stylistycznie nawiązuje do nowego modelu NX.

Foto: Albert Warner

Podobnie jest z wnętrzem, które również garściami czerpie z NX-a. Nic w tym złego, bo ten zapoczątkował nową erę w Lexusie. Po pierwsze - nie ma gładzika. Zniknął krytykowany i koszmarnie działający instrument do nawigacji ekranu. Teraz we wnętrzu wszystko jest nowe. Nowy kokpit z dużym cyfrowym wyświetlaczem, nowy jest uproszczonym systemem obsługi, nowe są elektryczne zamki drzwi, które można otworzyć dopiero wtedy, gdy czujnik martwego pola da sygnał, że nic nie znajduje się w martwym polu. Okazale prezentuje się centralny, 14 calowy monitor z bardzo wyrazistym obrazem. System działa bardzo szybko - moc obliczeniowa jest aż o 3,6 razy szybsza od dotychczas stosowanych multimediów. Jest też bezprzewodowe połączenie z Apple CarPlay i przewodowe z Android Auto. Nowy RX zrozumie także polecenie głosowe po wypowiedzeniu hasła "Hej Lexus". Sztuczna inteligencja potrafi spełnić nasze życzenie i może wyznaczy trasę, ustawić temperaturę ale rozpozna również, z którego miejsca zostało wypowiedziane hasło i tak też zareaguje. Np. na polecenie "otwórz okno" w zależności czy wypowie je kierowca czy pasażer. Na pokładzie jest też indukcyjna ładowarka, która ma doładować telefon o 50 proc. szybciej niż w poprzedniku.

Foto: mat. prasowe

RX będzie dostępny nie tylko jako klasyczny 350h z pełnym napędem hybrydowym o mocy 250 KM znanym z Toyoty RAV4. W ofercie znajdzie się też wersja 450h+ z napędem hybrydowym typu plug-in (309 KM). Premierą jest wersja RX500h. To pierwsza w historii firmy hybryda turbo. Czterocylindrowy turbodoładowany silnik o pojemności 2,4 litra współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi (napędzają tylne koła) i akumulatorem niklowo-wodorkowym. Tu nie ma możliwości ładowania zewnętrznego, ale za to jest moc 371 KM (V-max 210 km/h, 0-100 km/h w 6,2 s). To pierwsza turbodoładowana hybryda Lexusa i Toyoty. Gama silnikowa modelu RX jasno pokazuje, jak bardzo Japończycy stawiają na mocne hybrydy, również te ładowane z gniazdka.

Foto: Albert Warner

Ten Lexus ma stać się pierwszym dynamicznym konkurentem BMW X5. Nowy napęd na wszystkie koła DIRECT4 użyty w modelu 500h nie ma mechanicznego połączenia silnika spalinowego z tylną osią. Układ kierowniczy jest precyzyjny. Nie nazwałbym nowego RX-a autem dla kierowcy o sportowych ambicjach, a bardziej dla kogoś, kto ceni sobie komfort, a od czasu do czasu chce mieć zapas mocy i pojechać nieco szybciej. Adaptacyjne zawieszenie AVS (standardowe w 500h, opcjonalne w 350h i 450h+) pozwala na wytłumienie większości dziur w nawierzchni. W kabinie jest cicho, podróżowanie bardziej przywodzi na myśl jazdę samochodem elektrycznym. Nawet w topowej wersji to nie jest sportowy SUV, ale to też coś czego zupełnie nie tego oczekujemy od Lexusa RX. Znakomicie pracuje nowa skrzynia biegów. Koniec z wyciem podczas przyspieszania. RX 500h otrzymał zamiast przekładni CVT sześciobiegowy automat z przemiennikiem momentu obrotowego. W innych wersjach silnikowych, w których zastosowano przekładnię bezstopniową, kabiny zostały dodatkowo wygłuszone, a skrzynia tak dostrojona, żeby przez większość czasu poruszała się w znośnym zakresie obrotów. Tu widać ogromny postęp.

Foto: Albert Warner

Nowy RX to więcej komfortu, mocy, technologii. To auto na pewno pozostanie kluczowym modelem Lexusa i bez problemu obroni się przed liczną konkurencją. Bardzo ciekawym punktem nowej generacji jest topowa wersja RX 500h. Przesuwa Lexusa bliżej niemieckich rywali i daje sporą dawkę frajdy z jazdy.

Foto: Albert Warner

Foto: Albert Warner

Foto: Albert Warner

Czytaj więcej

Lamborghini Urus Performante: Super SUV o mocy 666 KM

To nawet coś więcej niż ważny model dla Lexusa. To fundament jego istnienia. RX jest nie tylko pierwszym luksusowym SUV-em w historii motoryzacji, ale też najczęściej sprzedawanym na świecie modelem japońskiego producenta. Nic więc dziwnego, że przy zupełnie nowej, piątej generacji ciśnienie jest duże, a oczekiwania wysokie.

Po nowym musi być widać, że jest nowy, ale nie może zrywać z przeszłością i zbyt nowoczesnym czy awangardowym wyglądem onieśmielić klientów. Muszą też być nowe pomysły i detale, a także coś, co pozwoli utrzymać konkurencję w szachu. To pokrótce zadanie, które czeka nowego RX-a. Ten model to złoty medalista – 3,5 miliona sprzedanych egzemplarzy od 1997 roku. Sprzedażą przebija Mercedesa ML (aktualnie GLE), który został wprowadzony na rynek rok po RX-ie i do teraz sprzedał się na całym świecie w liczbie ponad dwóch milionów sztuk. Chociażby po tym widać jak duży jest sukces japońskiego modelu.

Pozostało 84% artykułu
Ten pierwszy raz
Porsche 911 GTS: Serce czy rozum
Ten pierwszy raz
Volvo EX90: Odważ się być mądrym
Ten pierwszy raz
Nowa Skoda Octavia: Auto, które (po)lubisz
Ten pierwszy raz
Jeździliśmy rekordowym Mercedesem. Na jednym ładowaniu przejedzie 1200 km
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ten pierwszy raz
Skoda Elroq: Jeździliśmy Skodą, której jeszcze nie ma w salonach