Reklama

BMW iX3: Dla mnie to samochód roku i najważniejsza premiera 2025 roku

BMW iX3 nie próbuje nikogo przekonywać do elektromobilności manifestami ani marketingowymi hasłami. Zamiast tego po prostu wytrąca argumenty z ręki.

Publikacja: 22.12.2025 09:54

BMW iX3 ma akumulator o pojemności 108,7 kWh i deklarowany zasięg do 805 km WLTP

BMW iX3 ma akumulator o pojemności 108,7 kWh i deklarowany zasięg do 805 km WLTP

Foto: Albert Warner

Na pierwszej jeździe pokazuje, że elektryki już nie mają słabych punktów. „Nowa Klasa” w wydaniu BMW nie jest futurystyczną obietnicą – to dojrzały samochód, który jeździ jak BMW i wreszcie nie męczy ani technologią, ani asystentami jazdy. Jeśli elektromobilność miała mieć moment przełomowy, to iX3 właśnie do niego aspiruje. To auto nie próbuje udowadniać, że elektryczność jest przyszłością. Po prostu pokazuje, że teraźniejszość już się zmieniła. Po pierwszych kilometrach nowym SUV-em z Monachium wiele kontrargumentów, które jeszcze niedawno brzmiały rozsądnie, traci rację bytu, jak zasięg czy irytujące systemy wsparcia. „Neue Klasse” zaczyna się nie od manifestu, lecz od bardzo konkretnego doświadczenia za kierownicą.

BMW iX3

BMW iX3

Foto: Albert Warner

Elektryk, który nie chce nikogo nawracać

Pierwsze kilometry prowadzą przez słabej jakości nawierzchnię – taką, która bezlitośnie obnaża konstrukcję zawieszenia. BMW iX3 nie ma ani pneumatyki, ani adaptacyjnych amortyzatorów, a seryjne 20-calowe koła brzmią jak zapowiedź katastrofy. Tymczasem… nic takiego się nie dzieje. Auto wybiera nierówności zaskakująco dojrzale. Jest sprężyste, zwarte, ale nie twarde. Nie buja się, nie dobija, a do tego pracuje cicho. To jeden z tych momentów, w których BMW przypomina, że dobre zestrojenie wciąż jest więcej warte niż elektroniczne gadżety. Finalny efekt pozostaje imponujący.

BMW iX3

BMW iX3

Foto: Albert Warner

Akumulator o pojemności 108,7 kWh i deklarowany zasięg do 805 km WLTP brzmią jak hasło wymyślone przez marketing. Do momentu, gdy jedziesz w mieście, bocznymi drogami czy autostradą z prędkościami zgodnymi z przepisami, to… komputer pokazuje dokładnie takie wartości. To jeden z pierwszych elektryków, w których nie myślisz o ładowaniu co 250–300 km. I jest to niesamowicie relaksujące uczucie. Do tego dochodzi architektura 800 V i ładowanie do 400 kW, które w realnym świecie oznacza odzyskanie setek kilometrów w czasie krótszym niż przerwa na kawę.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

BMW iX: Kiedyś kontrowersyjny, dzisiaj powszechnie uznany
BMW iX3

BMW iX3

Foto: mat. prasowe

Kolejny punkt to Panoramic iDrive, jedna z tych zmian, które mogą budzić obawy jeszcze przed zajęciem miejsca za kierownicą. Pas wyświetlacza u podstawy szyby, brak klasycznych zegarów, ogromny ekran centralny – brzmi jak cyfrowy przesyt. W praktyce jest odwrotnie. Po kilku minutach orientujesz się, że wzrok rzadziej wędruje w dół, a informacje są podane logicznie, sensownie i spokojnie. Silent Mode redukuje treści do minimum, a możliwość zapisania własnej „rutyny startowej” (np. dezaktywacja dźwięku ostrzegającego o prędkości jednym kliknięciem) to drobiazg, który realnie poprawia codzienne użytkowanie. Panoramic iDrive to prawdziwa rewolucja. Praktyczność: 10, wygląd: 10, funkcjonalność: 10. To przełom w wyświetlaniu danych w samochodzie.

BMW iX3

BMW iX3

Foto: Albert Warner

Asystenci, którzy wiedzą, kiedy nie przeszkadzać

Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem są asystenci jazdy. Nie ich liczba, lecz sposób działania. BMW w iX3 nie traktuje kierowcy jak zagrożenia, tylko jak partnera. Autostradowy asystent pasa działa płynnie, przewidująco i – co kluczowe – nie wyrywa kierownicy, gdy jedziesz „po linii”, a nie idealnie środkiem pasa. Automatyczne zmiany pasa po samym spojrzeniu w lusterko? Brzmi jak gadżet, ale w praktyce okazuje się jedną z najbardziej naturalnych form współpracy człowieka z maszyną, jakie dziś oferuje branża moto. Równie ważne: naciśnięcie hamulca nie dezaktywuje tempomatu. Dopiero gwałtowna reakcja powoduje wyłączenie systemu. To detal, ale dokładnie z takich detali składa się poczucie kontroli.

BMW iX3

BMW iX3

Foto: Albert Warner

Reklama
Reklama

iX3 prowadzi się zaskakująco lekko, jak na swoje gabaryty i masę. Układ kierowniczy jest bezpośredni, czytelny, a reakcje nadwozia szybkie i spójne. W trybie Comfort auto jedzie pewnie i neutralnie, w Sport pojawia się wyraźna gotowość do zabawy, zwłaszcza gdy warunki pozwalają na lekką pracę tyłem. Układ napędowy (469 KM, dwa silniki, rozkład masy 49:51) nie epatuje brutalnością. To moc podawana kulturalnie, bez nerwowości znanej z niektórych rywali. Do tego fenomenalne, miękkie, gładkie i skalpelowo precyzyjne wytracanie prędkości przez system rekuperacji.

BMW iX3

BMW iX3

Foto: Albert Warner

W środku płaska podłoga, brak tunelu środkowego i regulowane oparcia tylnej kanapy robią robotę. Z tyłu jest więcej miejsca, niż sugerują zewnętrzne wymiary, a komfort podróży dorównuje większym modelom. Z przodu centralna konsola dzieli przestrzeń bardziej klasycznie, mniej futurystycznie niż w iX, ale za to praktycznie.

BMW iX3

BMW iX3

Foto: mat. prasowe

BMW iX3 nie próbuje być „elektrycznym manifestem”. To normalny, bardzo dobry samochód, który po prostu jest elektryczny. I właśnie w tym tkwi jego siła. Nie męczy, nie poucza, nie zmusza do zmiany nawyków. Jeździ daleko, ładuje się szybko, prowadzi się jak BMW i – co dziś równie ważne – nie traktuje kierowcy jak problemu do rozwiązania. Jeśli „Neue Klasse” ma wyglądać właśnie tak, to BMW nie tylko odrobiło lekcję elektromobilności. Ono zaczęło ją pisać na nowo i po swojemu. A BMW iX3 to dla mnie najlepsza i najważniejsza premiera motoryzacyjna roku.

BMW iX3

BMW iX3

Foto: mat. prasowe

Reklama
Reklama
BMW iX3

BMW iX3

Foto: mat. prasowe

BMW iX3

BMW iX3

Foto: mat. prasowe

BMW iX3

BMW iX3

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

BMW M5: Wyśmiewane w sieci, zachwycające na drodze
Ten pierwszy raz
Denza Z9 GT: Potrafi to, czego niemiecka elita nawet nie próbuje
Ten pierwszy raz
Francuska szkoła komfortu wraca. C5 Aircross jest bardziej Citroënem niż kiedykolwiek
Ten pierwszy raz
Audi Q3: Konsekwencja stabilnych decyzji
Ten pierwszy raz
Jeździliśmy nowym Porsche Cayenne Electric. SUV jakiego jeszcze nie było
Ten pierwszy raz
Nowe Volvo ES90: Skandynawski spokój pod napięciem
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama