Pierwsze zaskoczenie to paleta kolorów wersji Coupe, która jest znacznie bardziej rozbudowana niż klasycznej wersji. Ostry zielony o nazwie Mamba Green, czerwony, pomarańczowy, jasnoniebieski i kilka innych, bardziej klasycznych odcieni. Kiedy wielu producentów ogranicza swoją gamę kolorów do nudnych, stonowanych odcieni, Skoda zaszalała i wykazała się odwagą. Bardzo dobry pomysł, bo taka paleta kolorów w pełni elektrycznego Enyaqa Coupe, który nie tylko z nazwy chce być sportowy na pewno jeszcze bardziej wyróżni to auto z tłumu. Ten model ma też szansę zaciekawić młodych klientów w tym również takich, którzy o Skodzie do tej pory nigdy nie myśleli.
Skoda Enyaq iV Coupe RS
To również pierwsza elektryczna Skoda ze skrótem RS. W takiej wersji ma 299 KM mocy, napęd na cztery koła, akumulator o pojemności 82 kWh, ładowanie z mocą do 135 kWh, zasięg 504 km (według WLTP), przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 6,5 sekundy, a prędkość maksymalna jest wyższa niż w innych Enyaqach i wynosi 180 km/h (pozostałe są ograniczone do 160 km/h). To auto dobrze wygląda, o wiele ciekawiej od klasycznego Enyaqa czy innych elektryków z koncernu Volkswagena. I uwierzcie mi, ta Skoda wyróżnia się na drodze. I to nie tylko dlatego, że może mieć 21-calowe felgi i podświetlany grill Crystal Face. Skoda odkrywa się na nowo i robi to w imponujący sposób.
Czytaj więcej
Razem z ukraińskim partnerem, Eurocarem Skoda planuje zmontowanie 80 aut w fabryce w Salomonowie. Każda decyzja o zwiększeniu dostaw komponentów do montażu będzie uzależniona od sytuacji na froncie - napisała Skoda w oświadczeniu.
Skoda Enyaq iV Coupe RS