Turbo GT to najmocniejszy Taycan w ofercie. Przy włączonym nowym trybie Attack rozwija 1108 KM, ale taka moc dostępna jest tylko w czasie 10-sekundowych przedziałów czasowych. Porsche twierdzi, że Attack Mode przeznaczony jest do użytku tylko na torze, ale mamy wrażenie jakby podczas tej deklaracji firma mrugnęła lekko prawym okiem.
Turbo GT przyspiesza do setki o 0,2 s szybciej niż Taycan Turbo S — do rozpędzenia się do 100 km/h potrzebuje tylko 2,2 s. Z pakietem Weissach rozpędza się do 305 km/h. Sekretem poprawionych osiągów jest osiągnięte dzięki węglikowi krzemu wyższe napięcie prądu, które trafia do nowego lżejszego o 9 kg silnika na tylnej osi. Cały Taycan jest o 68 kg lżejszy od Turbo S (z pakietem Weissach). Porsche radykalnie podeszło do odchudzania Taycana Turbo GT. Pozbyło się elektrycznego zamykania klapy bagażnika, części wygłuszenia, a nawet analogowego zegara, a włókno węglowe znalazło się w słupkach i progach. Nawet hamulce węglowo-ceramiczne i 21-calowe kute koła są lżejsze niż te w modelu Turbo S. Pakiet Weissach oznacza natomiast rezygnację z tylnych siedzeń na rzecz półki z włókna węglowego.
Czytaj więcej
Porsche Taycan przeszło lifting. Zmiany z zewnątrz są kosmetyczne, ale ważniejsze jest tu to, co dzieje się pod spodem. Przybyło mocy i zasięgu.
Porsche Taycan Turbo GT