Sprawdzamy ile kosztuje nowy elektryczny Porsche Macan

Po dziesięciu bardzo udanych latach i ponad 800 tys. sprzedanych egzemplarzy Porsche zaprezentowało drugą generację Macana. To nie tylko nowy samochód, ale i pomysł, za którym kryje się odważny krok w stronę elektromobilności.

Publikacja: 28.01.2024 14:32

Elektryczny Porsche Macan

Elektryczny Porsche Macan

Foto: mat. prasowe

Przez dekadę Macan urósł do numeru 1 w portfolio Porsche. Auto, które mimo swoich lat i tylko drobnej modernizacji sprzedaje się nadal jak ciepłe bułeczki. Aż szkoda, że niemiecka marka zdecydowała się na tak radykalną zmianę napędu. Bo nowy Macan dostępny będzie wyłącznie jako elektryk. Czy sprosta oczekiwaniom? Początkowo pewnie tak, bo fani na pewno będą ciekawi nowego produktu i mimo sporego wzrostu cen ustawią się w kolejce. Ale marki samochodowe coraz bardziej boleśnie przekonują się, że droga do e-mobilności to nie autostrada tylko wąska, dziurawa i pełna zakrętów boczna ścieżka. Nie jest łatwo ani zarobić na elektrycznej motoryzacji ani też zbudować aut, których cen w walce o klienta nie będzie trzeba obniżać. Pojawia się też coraz bardziej czarna wizja niskich wartości rezydualnych elektrycznych modeli. Tak czy inaczej czas pokaże, czy to drastyczne i zdaniem wielu ekspertów przedwczesne pozbycie się klasycznego napędu w Macanie wyjdzie Porsche na dobre.

Elektryczny Porsche Macan

Elektryczny Porsche Macan

Foto: mat. prasowe

Nowy elektryczny Macan miał pojawić się już w 2023 roku i być pierwszym modelem zbudowanym na opracowanej wspólnie z Audi platformie Premium Plattform Electric (PPE). Obsuwa spowodowana była problemami z oprogramowaniem firmy Cariad, która należy do koncernu Volkswagena. Z zewnątrz, z ogólnym kształtem karoserii nie eksperymentowano zbytnio. Zmiany dotyczą detali i głównie przedniego pasa Przód zmienił się przede wszystkim przez chęć uzyskania mniejszego oporu powietrza. Porsche podzieliło światła — te do jazdy dziennej umieszczono w klasycznym miejscu, a drogowe są osobno i nieco schowane w zderzaku. To taka stylistyczna nowo moda, którą ostatnio stosował Hyundai, ale i Rolls-Royce. Mocno opadający tył karoserii ma w sobie coś z coupe. Pasujące do tego są boczne szyby bez ramek.

Czytaj więcej

Nowe Porsche 911 pojawi się w 2025 r. Nadchodzi rewolucja w gamie silnikowej
Elektryczny Porsche Macan

Elektryczny Porsche Macan

Foto: mat. prasowe

Dopracowany pod kątem aerodynamicznym

Macan urósł. Jest niecałe 10 cm dłuższy (4,78 m), o 5 cm wyższy (1,66 m) i tak samo szeroki (1,94 m) co poprzednik. Za to rozstaw osi powiększył się raptem o 86 mm (2,89 m). Z aktywnymi i pasywnymi aerodynamicznymi elementami SUV Porsche osiąga znakomity wynik oporu powietrza - cW 0,25. To gigantyczna poprawa, bo pierwsza generacja Macana miała cW równe 0,35. Większe wymiary powinny pozytywnie wpłynąć na ilość miejsca dla pasażerów. Mimo zamontowanych baterii udało się obniżyć pozycję za kierownicą i uzyskać więcej miejsca na nogi. Więcej zmieści się też w bagażniku, który teraz ma pojemność 540 l. Jeśli ustawimy oparcia tylnych foteli w pozycji pionowej to zyskamy dodatkowe 84 litry. Po rozłożeniu tylnej kanapy mamy do dyspozycji 1348 l. W środku mają znaleźć się lepszej jakości materiały. Pewne jest, że e-Macan otrzymał ogromny ekran, który rozciąga się aż do ekranu pasażera (opcja) i dominuje w wyglądzie deski rozdzielczej. Nowy wyświetlacz przezierny, wykorzystuje rozszerzoną rzeczywistość. Wyświetlane informacje nie są rzutowane sztywno na szybę, ale dopasowują się do otoczenia np. animacje podczas nawigowania pokazują pas ruchu na drodze lub informują, w którą ulicę należy skręcić. Nowa technologia ma przyspieszyć działanie asystenta głosowego.

Elektryczny Porsche Macan

Elektryczny Porsche Macan

Foto: mat. prasowe

Na stracie elektryczny Macan dostępny będzie w dwóch wersjach. Model bazowy nosi nazwę Macan 4 - ma napęd na cztery koła, 408 KM mocy i maksymalny moment obrotowy 650 Nm i przyspieszenie do setki w 5,2 z. Drugi, mocniejszy wariant to Macan Turbo, który ma 639 KM i 1130 Nm maksymalnego momentu, przyspieszenie do 100 km/h w 3,3 s. Prędkość maksymalna dla obydwóch wersji wynosi 220 km/h. Szczególnie przydatny na krętych drogach będzie elektroniczne sterowanie blokadą mechanizmu różnicowego na tylnej osi z PTV Plus (Porsche Torque Vectoring Plus). Dostępne jest również opcjonalne zawieszenie pneumatyczne (standard w wersji Turbo) i elektroniczne sterowanie amortyzatorami (Porsche Active Suspension Management, w skrócie PASM). W e-Macanie przypada 48 proc. masy auta na przód i 52 procent na tył. Nowość w elektrycznym Macanie jest opcjonalny układ skrętu tylnej osi. Maksymalny kąt skrętu wynosi pięć stopni. Powinno to ułatwić manewrowanie w ruchu miejskim i zmniejszyć promień skrętu do 11,1 metra. Zwiększa także stabilność jazdy przy wyższych prędkościach.

Elektryczny Porsche Macan

Elektryczny Porsche Macan

Foto: mat. prasowe

Platforma PPE opierają się na architekturze 800 Volt umożliwia więc szybkie ładowanie. Bateria jest podzielona na dwanaście ogniw i ma pojemność brutto 100 kWh (netto 95 kWh). Ma to wg. danych Porsche umożliwić zasięg 613 km w przypadku Macana 4 i 591 km w przypadku Macana Turbo. Porsche podaje maksymalną moc ładowania przy użyciu szybkiej ładowarki prądu stałego na 270 kW. Ładowanie od 10 do 80 procent ma trwać przy użyciu najmocniejszej ładowarki 21 min. Produkcja drugiej generacji Macana w Lipsku już się rozpoczęła. Pierwsze dostawy do klientów rozpoczną się w drugiej połowie roku.

Elektryczny Porsche Macan

Elektryczny Porsche Macan

Foto: mat. prasowe

Nowy Macan, nowe ceny. Start od 386 tys. zł

Ceny elektrycznego Macana są znacznie wyższe niż ceny modeli spalinowych wersji pierwszej generacji. Aktualnie wejście w świat Macana w wersji z benzynowym silnikiem o mocy 265 KM rozpoczyna się od 298 tys. zł. Mocniejsza wersja S (380 KM) kosztuje 380 000 zł, a GTS (440 KM) od 457 tys. zł. To modele benzynowe. Żeby wejść do świata elektrycznego Macana musimy wydać co najmniej 386 tys. zł. Macan Turbo kosztuje od 526 000 zł czyli plus minus tyle co 474 konny Cayenne S. Modele Macana z silnikiem spalinowym są póki co nadal dostępne.

Elektryczny Porsche Macan

Elektryczny Porsche Macan

Foto: mat. prasowe

Elektryczny Porsche Macan

Elektryczny Porsche Macan

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Porsche Macan zostanie wycofany wiosną 2024 r. W tle cyberbezpieczeństwo UE

Czytaj więcej

Volkswagen kasuje ten model. Wicelider swojego segmentu nie będzie miał następcy

Przez dekadę Macan urósł do numeru 1 w portfolio Porsche. Auto, które mimo swoich lat i tylko drobnej modernizacji sprzedaje się nadal jak ciepłe bułeczki. Aż szkoda, że niemiecka marka zdecydowała się na tak radykalną zmianę napędu. Bo nowy Macan dostępny będzie wyłącznie jako elektryk. Czy sprosta oczekiwaniom? Początkowo pewnie tak, bo fani na pewno będą ciekawi nowego produktu i mimo sporego wzrostu cen ustawią się w kolejce. Ale marki samochodowe coraz bardziej boleśnie przekonują się, że droga do e-mobilności to nie autostrada tylko wąska, dziurawa i pełna zakrętów boczna ścieżka. Nie jest łatwo ani zarobić na elektrycznej motoryzacji ani też zbudować aut, których cen w walce o klienta nie będzie trzeba obniżać. Pojawia się też coraz bardziej czarna wizja niskich wartości rezydualnych elektrycznych modeli. Tak czy inaczej czas pokaże, czy to drastyczne i zdaniem wielu ekspertów przedwczesne pozbycie się klasycznego napędu w Macanie wyjdzie Porsche na dobre.

Pozostało 84% artykułu
Premiery
Mazda modernizuje swojego SUV-a. CX-60 z poprawionym zawieszeniem i nowym wyposażeniem
Premiery
Hołd rajdowym tradycjom Toyoty. GR86 w wersji specjalnej
Premiery
Skoda pokaże swój nowy model online. Polska premiera już dzisiaj wieczorem
Premiery
Przebudowali roadstera na małe kombi. Tak wygląda Brabus Rocket GTS
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Premiery
Skoda ma nowego kompaktowego SUV-a. Nazywa się Kylaq i będzie kosztować 38 tys. zł