Nowy pomysł Mazdy. Elektryk, do którego zatankujesz benzynę

Mazda przedstawiała model MX-30 jako swego rodzaju hybrydę plug-in z bardzo specjalną technologią. SUV ma napęd w pełni elektryczny, a silnik Wankla nigdy nie będzie napędzać samochodu.

Publikacja: 16.01.2023 15:32

Nowy pomysł Mazdy. Elektryk, do którego zatankujesz benzynę

Foto: Albert Warner

Mazda przywraca silnik Wankla, chociaż w nieco inny sposób niż mogliby sobie tego życzyć fani wirującego tłoka. Kompaktowy napęd został zaprojektowany tak, aby zapewnić elektrycznemu MX-30 większy zasięg. Wankiel jednak nigdy nie będzie napędzał bezpośrednio auta. Silnik spalinowy wytwarza prąd, doładowuje akumulator i tak zwiększa elektryczny zasięg, który teraz wynosi 600 km.

Foto: Albert Warner

Mazda zainstalowała w elektrycznym MX-30 akumulator o stosunkowo skromnej pojemności 35,5 kWh. Powodem była dbałość o środowisko. Duże akumulatory podczas energochłonnej produkcji emitują duże ilości CO2, potrzebują też większy układ chłodzenia tym samym mają sporą masę. Dlatego Mazda zdecydowała się na mniejszą baterię, która w MX-30 waży 300 kg, a całe auto tylko 1668 kg – o 147 kilo mniej niż VW ID.3 z baterią 58 kWh. Pomysł zacny, ale okupiony małym zasięgiem - 200 km.

Foto: Albert Warner

I tu pojawia się MX-30 e-Skyactiv R-EV jako model z dużo większym zasięgiem. Całkowicie nowo opracowana jednostka Wankla o pojemności 830 cm3 i mocy 75 KM spełnia normę emisji spalin Euro 6d, a silnik elektryczny jest mocniejszy - ma moc 170 KM (plus 25 KM), a akumulator jest o połowę mniejszy (17,8 kWh) niż w wersji w pełni elektrycznej. Przy takim rozmiarze baterii Mazda deklaruje zasięg elektryczny w trybie miejskim do 110 km, co powinno wystarczyć w codziennym użytkowaniu. Tak więc MX-30 R-EV może być ładowana prądem, ale tego elektryka zatankujemy także na stacji benzynowej. Zbiornik na paliwo ma pojemność 50 litrów. W przyszłości ten silnik mógłby być napędzany gazem ziemnym lub wodorem.

Foto: Albert Warner

Ceny Mazdy MX-30 e-Skyactiv R-EV startują od 161 100 zł, czyli są identycznie, jak w porównywalnie wyposażonej Maździe MX-30 z napędem czysto elektrycznym. Samochody można już zamawiać. Ten model jest zaklasyfikowany jako hybryda plug-in i tym samym nie należy mu się dofinasowanie z programu "Mój elektryk", zielone tablice rejestracyjne czy inne przywileje aut czysto elektrycznych jak jazda po buspasie czy parkowanie za darmo.

Foto: Albert Warner

Foto: Albert Warner

Mazda przywraca silnik Wankla, chociaż w nieco inny sposób niż mogliby sobie tego życzyć fani wirującego tłoka. Kompaktowy napęd został zaprojektowany tak, aby zapewnić elektrycznemu MX-30 większy zasięg. Wankiel jednak nigdy nie będzie napędzał bezpośrednio auta. Silnik spalinowy wytwarza prąd, doładowuje akumulator i tak zwiększa elektryczny zasięg, który teraz wynosi 600 km.

Mazda zainstalowała w elektrycznym MX-30 akumulator o stosunkowo skromnej pojemności 35,5 kWh. Powodem była dbałość o środowisko. Duże akumulatory podczas energochłonnej produkcji emitują duże ilości CO2, potrzebują też większy układ chłodzenia tym samym mają sporą masę. Dlatego Mazda zdecydowała się na mniejszą baterię, która w MX-30 waży 300 kg, a całe auto tylko 1668 kg – o 147 kilo mniej niż VW ID.3 z baterią 58 kWh. Pomysł zacny, ale okupiony małym zasięgiem - 200 km.

Premiery
Hyundai celuje w klasę premium. Nowy okręt flagowy to Ioniq 9
Premiery
Nowa Skoda Kodiaq doczekała się wersji RS. Dla rodziców, którym wiecznie się spieszy
Premiery
Mazda modernizuje swojego SUV-a. CX-60 z poprawionym zawieszeniem i nowym wyposażeniem
Premiery
Hołd rajdowym tradycjom Toyoty. GR86 w wersji specjalnej
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Premiery
Skoda pokaże swój nowy model online. Polska premiera już dzisiaj wieczorem
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska