Kiedy rosyjski producent samochodów Avtovaz był jeszcze partnerem Renault, miał wielkie plany. Agresja Rosji przeciwko Ukrainie zmusiła francuską firmę do wycofania się z Rosji, a Łada i Avtovaz utraciły dostęp do nowoczesnych technologii. Łada chce jednak światu pokazać, że radzi sobie bez zachodu i zaprezentowała właśnie prototyp napędzanej elektrycznie Nivy Travel na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Sankt Petersburgu.
Prototyp Łady e-Niva Travel
Czytaj więcej
Rosjanie oficjalnie zaprezentowali kolejny komunistyczny model auta, który zmuszeni byli reaktywować w sankcyjnej rzeczywistości. Samochód miał być „czysto rosyjski”, a okazał się odnowionym chińskim modelem koncernu Changan. Nawet kierownicę zrobili Chińczycy. No i wybuchł skandal.
Łada e-Niva już w dniu premiery jest technologicznym starociem
Pod przednią maską nie jest już zamontowany archaiczny silnik benzynowy tylko napęd elektryczny. Silnik elektryczny ma moc 163 KM, a zabudowany z tyłu pod podłogą bagażnika akumulator ma skromną pojemność 34 kWh. Maksymalny zasięg 175 kilometrów, czas ładowania przy użyciu domowego gniazdka 12 godzin. Perspektywa podróży elektryczną Ładą Niva nie wygląda zachęcająco tym bardziej z praktycznie brakiem infrastruktury ładowania. Niva Travel to bardziej komunikat: Rosja potrafi budować samochody elektryczne, nawet bez pomocy Renault i zachodu, a że już na dzień dobry są one przestarzałe to już zupełnie inna historia. Zresztą elektryczna Łada to nie pierwsza propozycja Rosjan w temacie elektromobilności. Jesienią 2022 roku pokazano Ładę e-Largus opartej na starej Dacii MCV, ale ten projekt również nie doczekał się realizacji seryjnej.
Prototyp Łady e-Niva Travel