Cichy powrót wojny cenowej w polisach OC

Od początku roku do czerwca średnia składka z OC dla kierowców spadła o 13 proc., a w ciągu ostatnich dwóch miesięcy o 3,5 proc. – wynika z danych porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Publikacja: 09.07.2019 17:28

Cichy powrót wojny cenowej w polisach OC

Foto: moto.rp.pl

Wygląda na to, że wojna cenowa w sprzedaży OC komunikacyjnego, jaką stoczyły kilka lat temu zakłady ubezpieczeń, a która przyniosła sektorowi miliardowe straty, niewiele nauczyła co poniektóre towarzystwa. Choć organy nadzorujące rynek ubezpieczeń nie widzą jeszcze powodów do stanowczej reakcji, pojawiają się już oficjalne głosy niektórych graczy, że wysokość składek oferowanych przez konkurencję zmierza – z punktu widzenia branży – w niebezpieczną stronę. Choć klienci pewnie się cieszą…

Szukają najtańszych ofert

Z podanych niedawno przez Polską Izbę Ubezpieczeń wyników towarzystw po I kwartale 2019 r. wynika, że w tym okresie po raz pierwszy od początku roku 2015 ubezpieczyciele zebrali mniejszą niż rok wcześniej składkę z polis odpowiedzialności cywilnej sprzedanych posiadaczom pojazdów mechanicznych. Porównując wyniki za I kwartał 2018 r. do I kwartału 2019, nie mniej zaskakujące informacje wyczytać można z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, prezentujących jednostkowe przychody towarzystw ze składek z tytułu obowiązkowych ubezpieczeń OC samochodów. Wygląda na to, że klienci przenoszą się z ochroną do tańszych zakładów, a najbardziej tracą na tym firmy posiadające największe udziały w rynku.

""

Foto: moto.rp.pl

O ponad 3 proc. spadły przypisy składki w PZU i Warcie. Czwarta pod względem wysokości przychodów z tytułu OC komunikacyjnego Axa straciła najwięcej, bo ponad 13 proc. – Rynek ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest niezwykle konkurencyjny. W ostatnim czasie odczuwamy rosnącą presję cenową w tym segmencie, co przekłada się na niższe składki – tłumaczy Tomasz Piekarski, dyrektor ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w PZU.

CZYTAJ TAKŻE: Ubezpieczyciele pokryją koszty opinii rzeczoznawców samochodowych

Podobne spostrzeżenia ma rzeczniczka prasowa Uniqi Katarzyna Ostrowska: – Konsekwentna i konserwatywna polityka ostrożnej wyceny ryzyka i nieuczestniczenie w wojnach cenowych sprawia, że nasze produkty stają się obecnie mniej konkurencyjne, a konsekwencją są spadki w dwóch największych segmentach portfela, tzn. klientów detalicznych i korporacyjnych – wyjaśnia Ostrowska.

Kto na fali, kto nie

Zmniejszenie udziałów rynkowych Axy tłumaczy Jacek Barszczewski, dyrektor departamentu komunikacji społecznej w KNF: – Axa Ubezpieczenia podniosła średnie składki i przypis za I kwartał 2019 r. zmniejszył się o blisko 14 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku 2018. Jednocześnie wyniki zakładu za I kwartał 2019 r. się poprawiły. Przy jednolitej polityce tworzenia rezerw techniczno-ubezpieczeniowych może to wskazywać, że zakład ten efektywnie lepiej selekcjonuje ryzyko – komentuje Barszczewski.

""

fot. AdobeStock

Foto: moto.rp.pl

Wśród największych ubezpieczycieli na dużym plusie kwartał skończyła tylko Ergo Hestia.Blisko 10-proc. wzrost przychodów to zdaniem Leszka Ignaczewskiego, kierownika działu ubezpieczeń flotowych i leasingu Ergo Hestii, wynik przede wszystkim większej liczby klientów w segmencie korporacyjnym.

CZYTAJ TAKŻE: Telematyka oceni, czy zasługujesz na zniżkę w OC

Wyższym niż rok wcześniej przypisem składki mogą się też pochwalić Compensa, Gothear, Interrisk czy Link4.– Jeżeli chodzi o perspektywę wojny cenowej, to w odniesieniu do całego rynku wydaje się ona mało prawdopodobna. Widzimy natomiast wzmożoną konkurencję pomiędzy kilkoma mniejszymi ubezpieczycielami, którzy mocno walczą ceną obowiązkowych polis – wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl. I dodaje: – Chodzi między innymi o Benefię, Link4 oraz Avivę. Najwięksi rynkowi gracze, tacy jak PZU, Ergo Hestia oraz Warta, raczej nie są zainteresowani mocnym konkurowaniem składką OC – komentuje Prajsnar.

Zaniżanie składek to niebezpieczna gra

W OC komunikacyjnym nie można konkurować zakresem ochrony, który dla wszystkich jest taki sam. Pozostaje więc cena.W sytuacji, gdy jakieś towarzystwo ubezpieczeniowe nazbyt entuzjastycznie oferuje upusty i promocje, pewne jest, że kierowcy tłumnie będą do niego przybywać. Tyle że samemu towarzystwu to może się w ogóle nie opłacać. W ubiegłym roku zakłady wypłaciły 13,9 mld zł odszkodowań i świadczeń z tytułu ubezpieczeń komunikacyjnych.Jeśli więc ubezpieczyciel, który oferował tanie OC, ma w swoim portfelu klientów z tzw. dużą szkodowością, z zebranych składek nie jest w stanie wypłacać odszkodowań i może stanąć na granicy bankructwa. Doświadczone firmy starają się takiego ryzyka unikać.

CZYTAJ TAKŻE: Rozbijesz auto, sam powalczysz o odszkodowanie?

– W Axa wyceniamy ubezpieczenia adekwatnie do ryzyka, dbając o długoterminową rentowność biznesu. To m.in. gwarantuje klientom przewidywalność cen ubezpieczeń OC – zwraca uwagę Alexandra Leszczyńska, rzeczniczka prasowa Axy. – Presja cenowa i obniżanie składek w dłuższej perspektywie czasowej jest niekorzystne zarówno dla ubezpieczycieli, jak i samych kierowców. Dla poszkodowanych może to oznaczać ryzyko gorszej jakości obsługi – dodaje Tomasz Piekarski z PZU.

CZYTAJ TAKŻE: OC znów zdrożeje?

Według Zarządu Allianz Polska zakłady, które mają niższe oczekiwania co do marży, nie patrzą na ryzyko inflacyjne, a przecież rosną koszty napraw samochodów i koszty technologii. Zamiast zysków mogą notować straty. KNF uspokaja jednak i twierdzi, że analizy obejmujące wyniki techniczne (a zwłaszcza poziom rezerw techniczno-ubezpieczeniowych), jakość procesu selekcji ryzyka i poziom odpowiednich kosztów administracyjnych są odpowiednie i nie niepokoją nadzorcy. [G]

OPINIA | Jacek Barszczewski, rzecznik prasowy KNF

Jeśli potwierdziłyby się sygnały o systemowym obniżaniu rentowności portfeli OC, wówczas KNF może podjąć różne działania. Poczynając od zaleceń nadzorczych, przez obniżenie oceny BION, a kończąc na możliwości nałożenia kar na zakłady ubezpieczeń, co już miało miejsce w stosunku do towarzystw, które naruszyły przepisy dotyczące adekwatności składki.

Wygląda na to, że wojna cenowa w sprzedaży OC komunikacyjnego, jaką stoczyły kilka lat temu zakłady ubezpieczeń, a która przyniosła sektorowi miliardowe straty, niewiele nauczyła co poniektóre towarzystwa. Choć organy nadzorujące rynek ubezpieczeń nie widzą jeszcze powodów do stanowczej reakcji, pojawiają się już oficjalne głosy niektórych graczy, że wysokość składek oferowanych przez konkurencję zmierza – z punktu widzenia branży – w niebezpieczną stronę. Choć klienci pewnie się cieszą…

Pozostało 92% artykułu
Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta