Elektryczne rowery i hulajnogi cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Świadczą o tym choćby badania przeprowadzone przez globalną firmę doradztwa finansowego Deloitte. Z jej analiz wynika, że e-rowery stawiane są na czele preferencji konsumenckich dotyczących wyborów EV w miarę zmiany nawyków transportowych. W majowym badaniu konsumenckim (1008 niemieckich respondentów) okazało się, że rowery elektryczne były najczęściej używanym elektrycznym środkiem transportu. 18 proc. respondentów używała już roweru elektrycznego, w porównaniu do 7 proc. w odniesieniu do samochodu elektrycznego i 7 proc. dla skutera elektrycznego.
Czytaj więcej
Od 15 sierpnia we Francji znacznie wzrosną dopłaty przy zakupie roweru z napędem elektrycznym. Przewiduje to rządowy dekret opublikowany w Dzienniku Urzędowym.
Respondenci wykazali również, że rowery elektryczne postrzegane są jako opłacalny środek transportu. Poproszeni o ocenę w skali od 1 (bardzo nieatrakcyjny) do 4 (bardzo atrakcyjny), określili wartości roweru elektrycznego na 2,7, czyli więcej niż w przypadku e-samochodu (2,6) czy motoroweru, motocykla i skutera (2,2). Ta sama ankieta konsumencka, uwzględniająca dane dotyczące sprzedaży na szerszym rynku, wykazała, że rowery (62 proc.) i skutery elektryczne (68 proc.) są postrzegane jako bardziej praktyczne niż samochody elektryczne (43 proc.). – Jak pokazuje raport Delloite, już teraz 29 proc. respondentów używa roweru elektrycznego jako transportu do pracy, choć wciąż ponad dwukrotnie więcej (65 proc.) wybrało samochód. Równowaga na korzyść roweru elektrycznego pojawiła się w przypadku codziennych podróży, a w szczególności rekreacji. Ponadto 53 proc. osób korzystało z roweru elektrycznego w codziennych sprawach, a 67 proc. w celach rekreacyjnych, w porównaniu do odpowiednio 68 proc. i 29 proc. w przypadku samochodu. Liczby te sugerują, że, rower jest bardzo często najszybszym sposobem poruszania się w przestrzeni miejskiej – mówi Marcin Szymczak, dyrektor generalny TrybEco, łódzkiego producenta elektrycznych rowerów, hulajnóg i skuterów.
Popularność e-rowerów zauważana jest na wielu rynkach europejskich. 2021 roku sprzedaż rowerów osiągnęła w Europie rekordowy poziom ponad 22 mln sztuk, w tym sprzedaż e-bike’ów przekroczyła 5 mln sztuk. Są to dane dla 27 krajów Unii Europejskiej plus Wielkiej Brytanii – podała organizacja CONEBI (Confederation of the European Bicycle Industry). Zgodnie z przedstawionymi danymi, wartość rynku jednośladów osiągnęła w 2021 roku 19,7 mld euro, czyli o 7,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Skupiając się jednak na bardziej konkretnych przykładach, to można wskazać Niemcy, gdzie sprzedaż e-bike’ów wzrosła z 1,36 mln w 2019 roku do 1,95 mln w 2020 roku i 2 mln w 2021 roku (nawet w okresie problemów z dostępnością). E-bike’i stanowiły zatem 43 proc. całej sprzedaży rowerów w Niemczech w zeszłym roku, a odsetek ten będzie dalej zwiększać się wraz z rozwojem trendów EV. – Warto zauważyć, że polski rynek w porównaniu do niemieckiego czy nawet czeskiego jest dużo mniej nasycony. Fala popularności rowerów elektrycznych jeszcze przed nami. Rosnące ceny paliw tę transformację najpewniej przyspieszą – ocenia Tomasz Przygucki, właściciel TrybEco.