Volvo: Od 2020 r. nie szybciej niż 180 km/h

Volvo Car od przyszłego roku wprowadzi we wszystkich nowych pojazdach ogranicznik prędkości do 180 km/h. W ten sposób chce wzmocnić swój wizerunek marki dbającej o bezpieczeństwo.

Publikacja: 05.03.2019 11:25

Volvo: Od 2020 r. nie szybciej niż 180 km/h

Foto: fot. Volvo

Od powstania firmy Volvo stawiało na bezpieczeństwo. W 2008 r. Szwedzi przedstawili wizję, zgodnie z którą do 2020 r. nikt nie powinien zginąć ani odnieść poważnych obrażeń w aucie lub z powodu auta tej marki. Szwedzi mają już pewne osiągnięcia, ale prezes Hakan Samuelsson zastrzegł, że projekt „Vision 2020” nie zostanie zrealizowany bez dodatkowych działań zmieniających zachowania prowadzących pojazdy.

""

fot. Volvo

moto.rp.pl

Poza ograniczeniem maksymalnej prędkości Szwedzi zamierzają wykorzystać kamery samochodu do kontrolowania stanu kierującego i poziomu jego skupienia. – Chodzi o to, aby nie dopuszczać do prowadzenia pojazdu przez osobę zdekoncentrowaną czy nietrzeźwą, bo są to dwie najczęściej spotykane przyczyny wypadków – powiedział Samuelsson. Firma myśli również o wykorzystaniu systemów wspierających kierowcę do automatycznego ograniczania prędkości np. w pobliżu szkół i innych miejsc z dużą liczbą pieszych. Samuelsson zapowiedział też, że Volvo zamierza zainicjować dyskusję z innymi producentami samochodów i organami nadzoru, jak można wykorzystywać współczesne technologie do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach.

CZYTAJ TAKŻE: Autonomiczne Volvo sprawdzą się w Szwecji

Konsumenci często wybierają samochody Volvo, bo maja opinię bezpiecznych. Samuelsson przyznał jednak, że wprowadzenie ogranicznika prędkości do 180 km/h może zmniejszyć sprzedaż marki na kilku rynkach, np. w Niemczech, gdzie na części autostrad nie obowiązują ograniczenia. – Nie możemy przypodobać się wszystkim, ale wydaje mi się, że przyciągniemy nowych klientów. A klienci Volvo w Niemczech docenią, co robimy dla ich bezpieczeństwa – powiedział. Przy okazji przypomniał, że wprowadzenie przez Volvo w 1959 r. trzypunktowego pasa bezpieczeństwa też z początku było krytykowane.

Od powstania firmy Volvo stawiało na bezpieczeństwo. W 2008 r. Szwedzi przedstawili wizję, zgodnie z którą do 2020 r. nikt nie powinien zginąć ani odnieść poważnych obrażeń w aucie lub z powodu auta tej marki. Szwedzi mają już pewne osiągnięcia, ale prezes Hakan Samuelsson zastrzegł, że projekt „Vision 2020” nie zostanie zrealizowany bez dodatkowych działań zmieniających zachowania prowadzących pojazdy.

Poza ograniczeniem maksymalnej prędkości Szwedzi zamierzają wykorzystać kamery samochodu do kontrolowania stanu kierującego i poziomu jego skupienia. – Chodzi o to, aby nie dopuszczać do prowadzenia pojazdu przez osobę zdekoncentrowaną czy nietrzeźwą, bo są to dwie najczęściej spotykane przyczyny wypadków – powiedział Samuelsson. Firma myśli również o wykorzystaniu systemów wspierających kierowcę do automatycznego ograniczania prędkości np. w pobliżu szkół i innych miejsc z dużą liczbą pieszych. Samuelsson zapowiedział też, że Volvo zamierza zainicjować dyskusję z innymi producentami samochodów i organami nadzoru, jak można wykorzystywać współczesne technologie do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta