Porsche musi zacząć oszczędzać

Żeby rozwijać linię samochodów elektrycznych, w najbliższych latach Porsche potrzebuje ogromnej ilości gotówki. Nie ma innego wyjścia, musi zacząć oszczędzać.

Publikacja: 15.08.2018 06:51

Porsche musi zacząć oszczędzać

Foto: moto.rp.pl

W 2020 roku do sprzedaży wejdzie pierwsze, w pełni elektryczne Porsche. Taycan będzie miał 600 KM mocy i zasięg 500 km. Cena około 95 000 euro. Auto, którego może i Porsche nie chce, ale musi mieć. Projekt jest bardzo kosztowny, a poniesione nakłady będą się zwracać przez dziesiątki lat. Elektryczny model budowany ma powstawać w Stuttgarcie Zuffenhausen, tuż obok głównej siedziby. W ostatnie wolne miejsca wciskane są nowe hale, które zajmie Taycan.

""

Tak wygląda prototyp i protoplasta modelu Porsche Taycan.

moto.rp.pl

Na tym nie koniec. Porsche już pracuje nad kolejnymi elektrycznymi samochodami. Cały ten proces pochłonie do 2022 roku około 6 miliardów euro. Pieniądze, które nawet będące w doskonałej kondycji finansowej Porsche musi gdzieś znaleźć. Jak ostatnio wypowiedział się w „Stuttgarter Zeitung” szef Porsche Oliver Blume – „Planujemy wdrożyć program oszczędnościowy, który mimo naszych potężnych inwestycji nie będzie rzutował na nasz wynik finansowy. Przez najbliższe trzy lata chcemy zaoszczędzić miliardy euro”.

""

Oliver Blume, szef Porsche chce oszczędzić 6 miliardów euro przez najbliższe trzy lata.

moto.rp.pl

Porsche oczekuje, Że mimo dużych nakładów i sporych kosztów produkcji, zyski ze sprzedaży aut elektrycznych będą niewielkie

Mowa o wspomnianych sześciu miliardach euro. Pieniądze mają zostać w kasie Porsche dzięki bardziej wydajnej produkcji i efektywnym rozwoju produktu. Hasła, pod którymi może kryć się niemal wszystko. Blume zapowiedział również zmniejszenie kosztów materiałowych, a to może oznaczać wybór tańszych materiałów i spadek jakości.

ZOBACZ TAKŻE: Porsche Driving Experience: Przekonaj się na co Cię stać

W 2020 roku do sprzedaży wejdzie pierwsze, w pełni elektryczne Porsche. Taycan będzie miał 600 KM mocy i zasięg 500 km. Cena około 95 000 euro. Auto, którego może i Porsche nie chce, ale musi mieć. Projekt jest bardzo kosztowny, a poniesione nakłady będą się zwracać przez dziesiątki lat. Elektryczny model budowany ma powstawać w Stuttgarcie Zuffenhausen, tuż obok głównej siedziby. W ostatnie wolne miejsca wciskane są nowe hale, które zajmie Taycan.

Od kuchni
Volvo zmierza ku giełdzie. Celuje w wycenę 20 mld dolarów
Od kuchni
Czekasz na auto w leasingu? Możesz wziąć zastępcze
Od kuchni
Ceny samochodów kompaktowych wzrosły o 63 proc.
Od kuchni
Wielki powrót Astona Martina
Od kuchni
Dealer będzie musiał odebrać wadliwe auto od klienta