Mercedes-Maybach S 680: Luksus i styl legendy

Maybach to coś więcej niż luksusowa nazwa Mercedesa. To historia legendy motoryzacji, która zasłużyła na najbardziej luksusowy model w portfolio.

Publikacja: 27.07.2022 15:39

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: Albert Warner

Jeśli można historię Maybacha do czegokolwiek porównać, to idealnie nadają się do tego warszawskie zakłady Norblina. Bo te dwie firmy mają ze sobą sporo wspólnego. Zarówno fabryka, jak i marka samochodowa to ciąg burzliwej historii. Obie po latach, i kilku podejściach, zostały w końcu pomyślnie reaktywowane. Norblin to 2 hektary na warszawskiej Woli, które dzisiaj już nie są zaniedbanym obszarem, na którym stoją rozlatujące się budynki, tylko miejscem z biurami, sklepami, restauracjami, kawiarniami, food townem, ekologicznym bazarem, butikowym kinem i otwartym muzeum upamiętniającym historię jednego z największych przedsiębiorstw przemysłowych dawnego Królestwa Polskiego. Za to Maybach też jest nareszcie w punkcie, na który już dawno zasłużył. I najlepszym tego efektem jest Mercedes-Maybach S680.

Mercedes-Maybach S680

Mercedes-Maybach S680

Foto: Albert Warner

Mało kto wie, kim tak naprawdę był August Wilhelm Maybach, bo to jego osobie Mercedes zawdzięcza nie tylko wdzięcznie brzmiącą nazwę, ale znacznie więcej. Urodzony 9 lutego 1846 r. w niemieckiej miejscowości Heilbronn położonej w Badenii-Wittenbergi, z wykształcenia był ślusarzem, ale w późniejszym czasie – konstruktorem i przemysłowcem no i współpracownikiem samego Gottlieba Daimlera. Można, a wręcz trzeba, nazwać go pionierem motoryzacji. To właśnie Maybach był pierwszym inżynierem, który opracował silnik spalinowy. Około 1900 r., za namową austriackiego kupca i konsula generalnego Emila Jellinka, Maybach zaprojektował samochód z czterocylindrowym silnikiem o mocy 35 KM i dwoma gaźnikami. Pojazd wyposażony był w wynalazki Maybacha: chłodnicę o strukturze plastra miodu i przekładnię zębatą. Jellinek nazwał model imieniem swojej córki Mercedes.

Czytaj więcej

Nowa strategia: Mercedes staje się marką luksusową

W 1904 r. Maybach opracował pierwszy sześciocylindrowy silnik Mercedesa o mocy 70 KM. W 1906 r. zaprojektował pionierski silnik wyścigowy o mocy 120 KM z górnymi zaworami ssącymi i wydechowymi, górnym wałkiem rozrządu i podwójnym zapłonem. Te cechy stały się później istotne dla silników lotniczych Mercedesa i dla wszystkich innych silników o wysokiej wydajności. W 1909 r. Maybach wraz z synem Karlem rozpoczął samodzielną działalność gospodarczą i wspólnie założyli firmę Maybach--Motorenbau GmbH, która początkowo produkowała silniki do sterowców Zeppelin, a później luksusowe auta.

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: Albert Warner

W okresie pomiędzy pierwszą, a drugą wojną światową firma zajęła się produkcją luksusowych modeli aut. Maybach jako pierwszy niemiecki producent oferował silnik V12. Mimo to firma upadła, ale zacna nazwa została w rękach Mercedesa. Pierwsze odrodzenie marki, która zakończyła swoją działalność w okresie drugiej wojny światowej, miało miejsce pod koniec lat 90. Kolejne – niecałe dziesięć lat temu, czyli w 2014 r. Tu i teraz pod szyldem Mercedes-Maybach oferowana jest limuzyna klasy S i luksusowy SUV o nazwie GLS. Dwa absolutnie flagowe modele w portfolio Mercedes.

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: mat. prasowe

To imponujące auto. Może mieć dwukolorową karoserię (dopłata 70 tys. zł) i monstrualne, pełne felgi. To prawdziwa limuzyna, która ma 5,47 m długości i olbrzymi rozstaw osi: 3,40 m. Maybach jest o 18 cm dłuższy od przedłużanej wersji mercedesa klasy S. To już nie jest, jak w poprzedniku, po prostu bardziej bogata wersja klasy S. Tył karoserii rozwiązany jest tak, że okno z drzwi pasażera przeniesiono za nie żeby w ten sposób wygospodarować jeszcze więcej miejsca na tylnej kanapie.  Karoseria świeci chromem z przodu, z boku i z tyłu. Trochę szkoda, że ma gwiazdę Mercedesa na masce, a logotypy Maybacha "tylko" na tylnych słupkach. Ten samochód zasłużył na to, żeby dumnie wozić własny symbol centralnie z przodu.

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: mat. prasowe

To chyba najbardziej nowoczesne wnętrze, jakie możemy spotkać w luksusowych limuzynach. Bo ani Bentley, ani Rolls-Royce nie mają tego, co ma Maybach, czyli połączenia wystawności z nowoczesnością. Wszechobecne nastrojowe oświetlenie, duże ekrany i ogólny klimat nowoczesności. W architekturze taki styl nazywa się modernizmem. Wszystkie fotele są superwygodne, z miękkimi poduszeczkami i puszystymi dywanikami. Wybór jasnej tapicerki podkreśla wyjątkowość tego środka i daje niesamowity efekt luksusu i przepychu. Jest tu wiele rzeczy, którymi można się zachwycić, i nic, co można by zganić. Tylne dwa indywidualne fotele mają praktycznie taki sam zakres regulacji jak przednie. Jest tu funkcja ogrzewania szyi, masaż łydek i tak jak u konkurenta zamykanie drzwi za pomocą przycisku. To wnętrze jest prawdziwą enklawą spokoju.

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: mat. prasowe

Mercedes-Maybach S680 jest topowym modelem z ceną bazową 1 085 700 zł. Pod maską pracuje 12 cylindrów. To zacny i idealny napęd do tej limuzyny i absolutny wyróżnik, bo tylko w tym modelu można dostać ten silnik. Taki fakt też buduje prestiż i stawia Maybacha obok motoryzacyjnej arystokracji. To auto jest tak perfekcyjnie wyciszone, że w kabinie ma tyle samo decybeli przy 50 i 100 km/h. 6 litrowy silnik osiąga 612 KM mocy (V-max: 250 km/h, 0-100 4,5 sekundy) i imponuje kulturą pracy i łagodnym acz zdecydowanym dostępem do mocy. Jednak te dwanaście cylindrów to przede wszystkim jedno - prestiż.

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: Albert Warner

S680 to najlepszy nowożytny Maybach, jaki powstał. Auto, które mimo swoich kolosalnych rozmiarów łatwo się manewruje. Odpowiedzialna jest za to tylna skrętna oś, która może zmniejszyć średnicę zawracania do poziomu średniej limuzyny - 11,4 m. Za kierownicą czujemy się równie zacnie, ale to jest typowa limuzyna, w której najlepsze miejsca są z tyłu. Maybach ma szansę na złapanie trzeciego oddechu i nareszcie będzie mógł się rozgościć w portfolio Mercedesa. Tym bardziej, że marka z Stuttgartu chce żeby w przyszłości bardziej zająć się segmentem luksusowym i powoli wycofywać się z premium.

Foto: mat. prasowe

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: Albert Warner

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: Albert Warner

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: Albert Warner

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: Albert Warner

Mercedes-Maybach S 680

Mercedes-Maybach S 680

Foto: Albert Warner

Czytaj więcej

Porsche Panamera 4S E-Hybrid: Idealnie pośrodku

Jeśli można historię Maybacha do czegokolwiek porównać, to idealnie nadają się do tego warszawskie zakłady Norblina. Bo te dwie firmy mają ze sobą sporo wspólnego. Zarówno fabryka, jak i marka samochodowa to ciąg burzliwej historii. Obie po latach, i kilku podejściach, zostały w końcu pomyślnie reaktywowane. Norblin to 2 hektary na warszawskiej Woli, które dzisiaj już nie są zaniedbanym obszarem, na którym stoją rozlatujące się budynki, tylko miejscem z biurami, sklepami, restauracjami, kawiarniami, food townem, ekologicznym bazarem, butikowym kinem i otwartym muzeum upamiętniającym historię jednego z największych przedsiębiorstw przemysłowych dawnego Królestwa Polskiego. Za to Maybach też jest nareszcie w punkcie, na który już dawno zasłużył. I najlepszym tego efektem jest Mercedes-Maybach S680.

Pozostało 87% artykułu
Za Kierownicą
Podróż Rolls-Roycem Ghost po USA. Wyjątkowość miejsc i chwil
Za Kierownicą
Porsche elektrycznie. Jazda po torze e-nowościami i bicie rekordu
Za Kierownicą
Skoda Kodiaq: SUV, który potrafi wszystko
Za Kierownicą
Porsche Taycan Cross Turismo 4S: Zwykła podróż na prądzie przez pół Europy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Za Kierownicą
Audi S8: S jak sport, siła i subtelność