Nowy Jeep Wrangler: Tradycja plus szczypta nowoczesności

Oznaczony kodem JL nowy Wrangler jest ciut większy, a także znacznie lepiej wyposażony i bardziej funkcjonalny od poprzednich pięciu milionów Wranglerów. Jednak za unowocześnioną wersję legendy trzeba będzie zapłacić więcej niż dotąd.

Publikacja: 28.07.2018 16:45

Nowy Jeep Wrangler: Tradycja plus szczypta nowoczesności

Foto: fot. Jeep

Samochód otrzymał nową ramę, nadwozie, silniki, instalację elektryczną i elektroniczną. Wersja 2-drzwiowa Wranglera JL jest o 10 cm dłuższa od poprzednika (Wranglera JK), model z nadwoziem 4-drzwiowym jest o ponad 6,5 cm dłuższy, zaś rozstaw kół jest o 2,5 cm szerszy. Mimo to optycznie nowy i stary Wrangler są bardzo do siebie podobne. Nowością jest m.in. stylizowana przez Chrisa Piscitellego aerodynamicznie wygięta osłona chłodnicy. Usprawnienia zewnętrzne sprawiły, że opór aerodynamiczny zmalał o 9 proc. w stosunku do poprzednika.

""

fot. Jeep

moto.rp.pl

Najdroższa wersja, nazwana Rubicon, wyróżnia się wylotami wentylacji silnika na masce. Funkcjonalnie samochód zachował zdolności terenowe poprzednika. Nawet przednie okno nadal jest kładzione na maskę (wystarczy odkręcić 4 śruby, o 24 mniej niż w poprzednim modelu), podobnie prosty jest demontaż drzwi. Wrangler ma sztywny, demontowany dach lub parciany, składany ręcznie albo elektrycznie.

Większe koła i mocniejsze osie

Pod dużymi błotnikami zmieszczą się koła o zewnętrznej średnicy do 35 cali. Architektura zawieszenia nie została zmieniona: sprężyny śrubowe i drążki reakcyjne, jednak drobne usprawnienia pozwoliły na zastosowanie bardziej komfortowych sprężyn bez uszczerbku dla pewności prowadzenia przy wyższych prędkościach. Trzeba jednak zaznaczyć, że podczas jazdy szosą Wrangler po dawnemu pływa na wysokoprofilowych oponach, bo wszak także kolejna generacja jest przede wszystkim samochodem terenowym.

CZYTAJ TAKŻE: Mike Manley, prezes Jeepa: Będę miał naprawdę małe auto

Chociaż Wrangler JL jest większy od JK, waży mniej od poprzednika o 100 kg, co jest m.in. zasługą zastosowania lekkich materiałów, w tym stopów magnezu, z którego wykonane są tylne drzwi. Samochód w wersji Rubicon ma nowe osie Dana 44 (Sport i Safari pozostały przy Dana 30 z przodu i Dana 35 z tyłu), zachował jednak duże kąty natarcia, zejścia i rampowy (dla Rubicona to odpowiednio 37,4, 30,5 i 26,2), duży, wynoszący 26 cm prześwit i w terenie nic nie stracił w stosunku do poprzednika.

""

fot. Jeep

moto.rp.pl

Wrangler po raz pierwszy otrzymał rozłączany drążek stabilizatora, który zwiększa kąt wykrzyżowania osi i chroni elementy zawieszenia przez przeciążeniem w jeździe terenowej, do 30 km/h. Rubicon ma także blokowane wszystkie mechanizmy różnicowe (łącznie z osią przednią). Wspomagana przekładnia kierownicza dobrze tłumi wyboje i kierownica nie wyłamie kciuków.

Bezpieczeństwo na co dzień

Ale szosa też jest ważnym środowiskiem dla nowego Wranglera, więc konstruktorzy zajęli się także poszerzeniem funkcjonalności i bezpieczeństwa użytkowania samochodu w warunkach drogowych. Nowa przekładnia rozdzielcza (wcześniej spotykana w Grand Cherokee WJ) pozwala dzięki elektronicznie sterowanemu wielopłytkowemu sprzęgłu na płynny rozdział momentu na obie osie (położenie dźwigni 4H) oraz na zastosowanie systemu stabilizacji toru jazdy. Jest on automatycznie wyłączany przy przejściu na niskie przełożenie skrzyni rozdzielczej. W położeniu 4L moment rozdzielany jest po połowie na przód i na tył.

CZYTAJ TAKŻE: Jeep Wrangler Rubicon: Prosto przed siebie

Puryści mogą kręcić nosem na brak 4-litrowego silnika benzynowego, ale 2,2-litrowy diesel VM Motori ma 450 Nm momentu obrotowego już przy 2000 obr/min. i bez trudności radzi sobie z wszelkimi przeszkodami terenowymi tym bardziej, że moment jest powiększany przez przetwornik hydrokinetyczny 8-stopniowej, automatycznej skrzyni biegów.

""

fot. Jeep

moto.rp.pl

Gdy warunki jazdy staną się trudne, włączenie reduktora zwiększa moment na kołach o 2,72 razy. Lewarek reduktora lekko chodzi zarówno przy włączaniu, jak i wyłączaniu przekładni. Przy włączonej nawet wdrapując się pod 20-stopniowe wzniesienie można puścić pedał gazu i samochód spokojnie wtacza się bez krztuszenia i dławienia silnika. Niewielki silnik dobrze daje sobie radę z hamowaniem podczas zjazdu. Wysiłek diesla można zwiększyć blokując automatyczną przekładnię na niższym biegu.

Więcej komfortu

Najłatwiej zmiany dostrzec wewnątrz: na środku deski rozdzielczej pojawił się duży, 7-calowy (w wersji Sport) lub 8,4-calowy (Sahara i Rubicon) wyświetlacz, jest możliwość podłączenia smartfona przez gniazdo USB. Deska rozdzielcza obszyta jest skórą, podłogę wyściełają dywaniki. Sterowanie szybami bocznymi pozostało jednak na konsoli głównej. Masywne uchwyty na desce i przednich słupkach wykonane są z miękkiego, przyjemnego w dotyku plastiku. W najdroższych wersjach można zamówić skórzaną tapicerkę, podgrzewane fotele i koło kierownicy.

""

fot. Jeep

moto.rp.pl

CZYTAJ TAKŻE: Compass dla Jeepa

Jeep JL jest pierwszym Wranglerem wyposażonym w kamerę cofania, systemem ostrzegania o pojeździe w martwym polu lusterek bocznych, cztery poduszki powietrzne i w wersjach Sahara i Rubicon diody w światłach przednich i tylnych. Jest więc lepiej wyposażony i bardziej funkcjonalny od poprzednich pięciu milionów Wranglerów. Będzie jednak droższy, bo cena w podstawowej wersji sięgnie 200 tys. zł, gdy poprzednik kosztował co najmniej 156 tys. zł, a najdroższe wersje dochodziły do 200 tys. zł. Budowane w Toledo (Ohio) samochody pojawią się w Polsce pod koniec sierpnia.

Samochód otrzymał nową ramę, nadwozie, silniki, instalację elektryczną i elektroniczną. Wersja 2-drzwiowa Wranglera JL jest o 10 cm dłuższa od poprzednika (Wranglera JK), model z nadwoziem 4-drzwiowym jest o ponad 6,5 cm dłuższy, zaś rozstaw kół jest o 2,5 cm szerszy. Mimo to optycznie nowy i stary Wrangler są bardzo do siebie podobne. Nowością jest m.in. stylizowana przez Chrisa Piscitellego aerodynamicznie wygięta osłona chłodnicy. Usprawnienia zewnętrzne sprawiły, że opór aerodynamiczny zmalał o 9 proc. w stosunku do poprzednika.

Pozostało 90% artykułu
Tu i Teraz
W Tychach rozpoczęto produkcję chińskiego auta, które kupisz w Europie, ale nie w Polsce
Za Kierownicą
Porsche elektrycznie. Jazda po torze e-nowościami i bicie rekordu
Za Kierownicą
Skoda Kodiaq: SUV, który potrafi wszystko
Za Kierownicą
Porsche Taycan Cross Turismo 4S: Zwykła podróż na prądzie przez pół Europy
Za Kierownicą
Audi S8: S jak sport, siła i subtelność