Toyota Corolla GR 2.0 Hybrid: Przewaga hybrydy

Jak podaje IBRM Samar najchętniej kupowanym modelem w Polsce w styczniu 2020 roku była Toyota Corolla. Dlatego postanowiliśmy lepiej zapoznać się z tym samochodem i rozpoczynamy test długodystansowy. Do naszej redakcji trafiła Corolla GR, czyli obecnie najbardziej sportowa odmiana kompaktowej Toyoty.

Publikacja: 13.04.2020 14:11

Toyota Corolla GR 2.0 Hybrid: Przewaga hybrydy

Foto: moto.rp.pl

Szerzej rozstawione koła, rozdęte błotniki, niżej poprowadzona podłoga – stabilniejsza sylwetka najnowszej generacji Toyoty Corolli zapowiada dobre prowadzenie. Nasze oczekiwania w tej kwestii rosną ponieważ na nasz parking redakcyjny trafiła debiutująca na rynku usportowiona wersja GR. Ma na liczniku ma zaledwie 21 kilometrów, więc będziemy mieli pełną wiedzę na temat eksploatacji.

""

Toyota Corolla GR 2.0 Hybrid.

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

To najmocniejsza obecnie oferowana wersja Corolli, czyli hybryda z dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 184 KM. Wersja GR występuje również w zestawieniu ze słabszą hybrydą 1.8 o mocy 122 KM. W Corolli oferowane są też benzynowe silniki 1.2 Turbo (116 KM) i 1.6 (132 KM). Ale to hybrydy stanowią obecnie aż 65 proc. sprzedaży tego modelu. Toyota przez lata budowała sobie klientelę wersji hybrydowych i obecnie odnosi w tej mierze sukces. Żyjemy w innych czasach, ludzie zmienili swoje poglądy, czy po prostu najnowsza konstrukcja hybrydowa jest coraz doskonalsza? Podczas testu postaramy się rozstrzygnąć tę kwestię, a tymczasem przyjrzyjmy się bliżej naszej Corolli. Za najtańszą hybrydę z silnikiem 1.8 litra trzeba zapłacić 89 900 zł (wersja Active), mocniejsza odmiana 2.0 kosztuje 107 900 zł (wersja Comfort), a nasza usportowiona wersja 2.0 GR to wydatek 128 900 zł.

CZYTAJ TAKŻE: Toyota 4Active: Tak może wyglądać nowy SUV Toyoty

""

moto.rp.pl

Z zewnątrz wersja z oznaczeniem GR umieszczonym na klapie bagażnika wyróżnia się atrapą chłodnicy wykończoną w ciemnym chromie, nakładkami na progi, zderzakiem tylnym z dyfuzorem, 18-calowymi felgami, przyciemnianymi tylnymi światłami oraz dwukolorowym nadwoziem. We wnętrzu znajdziemy sportowe fotele oraz czarno czerwone przeszycia, które zdobią deskę rozdzielczą, kierownicę i dźwignię zmiany biegów. Wraz z debiutem wersji GR w Corolli powiło się adaptacyjne zawieszenie z regulacją tłumienia amortyzatorów (AVS), które dopasowuje się do wybranego za pomocą systemu Drive Mode Select trybu jazdy. Do wyboru mamy Eco, Normal, Sport S, Sport S+, Comfort i Custom. Wykonanie wnętrza pozostawia bardzo dobre wrażenie, ale co do stylizacji zdania są podzielone. Ergonomia za kierownicą z pewnością uwzględnia europejskie proporcje, choć mile widziana byłaby szersza regulacja góra/dół, a dokładniej możliwość większego obniżenia siedzeń. Przednie fotele można za to daleko odsunąć do tyłu, z czego zadowoleni będą wysocy kierowcy i co z pewnością zmartwi pasażerów siedzących z tyłu, tym bardziej, że ilość miejsca na tylnych fotelach nie jest domeną nowej Corolli GR w wersji hatchback. Na szczęście Toyota daje wybór.

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

Jeśli często podróżujecie w 4 lub 5 osób lepiej wybrać wersję ze zwiększonym o 6 cm rozstawem osi, czyli sedana, a najlepiej kombi. W obydwu wymienionych wersjach 270-centymetrowy rozstaw osi przekłada się bezpośrednio na ilość miejsca na tylnych fotelach. Tym bardziej, że hatchback w dwulitrowej hybrydzie oferuje jedynie 313 litrów przestrzeni w bagażniku. Gdzieś trzeba przecież spakować akumulatory. Pewnie z tego samego powodu zbiornik paliwa mieści jedynie 43 litry. Czy taka wielkość wystarczy, by sprawnie przemieszczać się pomiędzy miastami? Jak sprawdza się udoskonalony napęd hybrydowy w codziennej eksploatacji? Samochód jest konstrukcyjnie bardzo ciekawy i okazuje się, że kwestii do rozstrzygnięcia podczas naszego testu jest wiele. Z tym większym zaciekawieniem rozpoczynamy naszą roczną przygodę z najnowszą Toyotą Corollą GR 2.0 Hybrid.

CZYTAJ TAKŻE: Toyota sprzedała w 2019 roku ponad pół miliona hybryd w Europie

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

""

moto.rp.pl

Szerzej rozstawione koła, rozdęte błotniki, niżej poprowadzona podłoga – stabilniejsza sylwetka najnowszej generacji Toyoty Corolli zapowiada dobre prowadzenie. Nasze oczekiwania w tej kwestii rosną ponieważ na nasz parking redakcyjny trafiła debiutująca na rynku usportowiona wersja GR. Ma na liczniku ma zaledwie 21 kilometrów, więc będziemy mieli pełną wiedzę na temat eksploatacji.

To najmocniejsza obecnie oferowana wersja Corolli, czyli hybryda z dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 184 KM. Wersja GR występuje również w zestawieniu ze słabszą hybrydą 1.8 o mocy 122 KM. W Corolli oferowane są też benzynowe silniki 1.2 Turbo (116 KM) i 1.6 (132 KM). Ale to hybrydy stanowią obecnie aż 65 proc. sprzedaży tego modelu. Toyota przez lata budowała sobie klientelę wersji hybrydowych i obecnie odnosi w tej mierze sukces. Żyjemy w innych czasach, ludzie zmienili swoje poglądy, czy po prostu najnowsza konstrukcja hybrydowa jest coraz doskonalsza? Podczas testu postaramy się rozstrzygnąć tę kwestię, a tymczasem przyjrzyjmy się bliżej naszej Corolli. Za najtańszą hybrydę z silnikiem 1.8 litra trzeba zapłacić 89 900 zł (wersja Active), mocniejsza odmiana 2.0 kosztuje 107 900 zł (wersja Comfort), a nasza usportowiona wersja 2.0 GR to wydatek 128 900 zł.

Za Kierownicą
Porsche 911 Dakar RED58 Special: Uszanowanie, panie Sobiesławie
Za Kierownicą
Ford Transit Trail: Dostawczak z twarzą Raptora
Za Kierownicą
Volkswagen ID. Buzz: Wyjątkowość całości
Za Kierownicą
Ford Kuga vs. Toyota Rav4: Podobne, ale nie takie same
Za Kierownicą
Tesla Model S Plaid: Elektryczna bestia