Znowu podwyżka za przejazd płatną autostradą A4. To najdroższa autostrada w Polsce

Zarządzająca koncesyjnym odcinkiem autostrady A4 spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) znowu chce sięgnąć do kieszeni kierowców. We wtorek poinformowała, że złożyła do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wniosek o podwyżkę opłat za przejazd.

Publikacja: 30.01.2024 19:20

Stalexport Autostrada Małopolska po raz kolejny podnosi opłaty za przejazd płatnym odcinkiem A4

Stalexport Autostrada Małopolska po raz kolejny podnosi opłaty za przejazd płatnym odcinkiem A4

Foto: AdobeStock

Nowe, wyższe stawki mają obowiązywać od początku kwietnia 2024 r. i będą inkasowane na każdym z dwóch placów poboru opłat. Kierujący pojazdami kategorii 1, tj. innych niż motocykle, zapłacą za przejechanie przez bramkę 16 zł, a nie 15 zł jak do tej pory. Oznacza to, że przejazd z Katowic do Krakowa lub odwrotnie będzie kosztował posiadaczy samochodów osobowych 32 zł. Jeśli doliczyć do tego podróż powrotną, koszty pokonania 52 płatnych kilometrów pomiędzy poborem opłat na węzłach Brzęczkowice i Balice urosną do 64 zł. Koncesyjna A4 to już najdroższa autostrada w Polsce. Po kwietniowej podwyżce za przejechanie samochodem osobowym jednego kilometra płatnego odcinka trzeba będzie zapłacić prawie 62 grosze.

Kolejna podwyżka, kolejne argumenty dlaczego...

SAM argumentuje, że musi podwyższyć opłaty, bo spółce kumulują się opłaty związane ze zbliżającym się końcem obowiązywania umowy koncesyjnej. Stalexport ma przekazać autostradę Skarbowi Państwa w 2027 r. – W najbliższych latach musimy skumulować prace budowlane na A4 Katowice-Kraków, bo tylko w stosunkowo krótkim horyzoncie czasu możemy przewidywać, w jakim stanie będzie infrastruktura w momencie przekazania autostrady stronie publicznej. Dlatego odcinki, które z powodzeniem mogłyby funkcjonować jeszcze jakiś czas bez szkody dla bezpiecznej i komfortowej jazdy, musimy remontować już teraz – mówi Rafał Czechowski, rzecznik prasowy SAM. Spółka twierdzi, że znaczny wzrost cen materiałów budowlanych i usług spowodował, iż koszty zaplanowanych do końca koncesji inwestycji będą istotnie wyższe, niż pierwotnie zakładano. - To bezpośrednie przesłanki wnioskowania o zmianę stawek za przejazdy zarządzaną przez nas autostradą – dodaje Czechowski.

Czytaj więcej

Nowy znak drogowy na europejskich drogach. Co oznacza biały romb?

Można się spodziewać, że GDDKiA odmownie zaopiniuje wniosek, podobnie jak to robiła w przypadku wcześniejszych wystąpień SAM zapowiadających podwyżki opłat. Jednak negatywne stanowisko zarządcy krajowej infrastruktury drogowej nie będzie miało wpływu na ostateczną decyzję koncesjonariusza. SAM już z początkiem 2024 r. docisnęła kierowców wyższymi opłatami, gdy w połowie stycznia zniosła preferencyjne stawki opłat pobieranych z wykorzystaniem płatności automatycznych (videotollingu i elektronicznego poboru opłat A4Go oraz Telepass), dla których specjalny bonus obowiązywał od początku 2020 r. – Kierowców, którzy płacą na bramkach poprzez aplikację albo A4Go, obowiązują już stawki regularne, ale nadal aktualne pozostają inne benefity związanie z płatnościami automatycznymi, jak szybszy czas przejazdu przez bramki czy większa wygoda – przypomina Rafał Czechowski. Nie zmienia to faktu, że kwietniowa podwyżka okaże się w praktyce już drugim wzrostem cen za przejazd w ciągu zaledwie trzech miesięcy.

Obietnica nieprzedłużenia koncesji i bezpłatnego przejazdu

Nowe stawki dla pojazdów kategorii 2, 3, 4 i 5 wzrosną z 46 zł do 49 zł. Według SAM, w obu przypadkach nowe ceny mają rosnąć o ok. 6,5 proc. Koncesjonariusz zapowiada, że utrzyma bonifikaty dla motocykli oraz pojazdów kategorii 2 i 3. Ich wysokość zostanie odrębnie skonsultowana z GDDKiA. Obecnie wysokość bonifikaty dla motocykli wynosi ponad 50 proc., natomiast dla pojazdów kategorii 2 i 3 ponad 40 proc. Poprzedni minister infrastruktury, Andrzej Adamczyk z PiS deklarował, że jego rząd nie przedłuży koncesji na autostradzie z Katowic do Krakowa , a po przejęciu trasy przez państwo stanie się ona bezpłatna. Poprzednia ekipa zaplanowała także poszerzenie autostrady o dodatkowe pasy ruchu. Miałoby polegać na dobudowaniu 3 i 4 pasa na odcinkach pomiędzy węzłem Murckowska i węzłem Byczyna oraz od węzła Byczyna do węzła Balice. W sumie rozbudowa, która rozpoczęłaby się po zakończeniu trwania koncesji, objęłaby 60 km. Jeszcze nie wiadomo, czy te zapowiedzi podtrzyma nowy rząd.

Czytaj więcej

Szef giganta motoryzacyjnego ostrzega przed obniżkami cen elektryków

Czytaj więcej

Odcinkowy pomiar prędkości: jak działa i jak legalnie uniknąć mandatu

Nowe, wyższe stawki mają obowiązywać od początku kwietnia 2024 r. i będą inkasowane na każdym z dwóch placów poboru opłat. Kierujący pojazdami kategorii 1, tj. innych niż motocykle, zapłacą za przejechanie przez bramkę 16 zł, a nie 15 zł jak do tej pory. Oznacza to, że przejazd z Katowic do Krakowa lub odwrotnie będzie kosztował posiadaczy samochodów osobowych 32 zł. Jeśli doliczyć do tego podróż powrotną, koszty pokonania 52 płatnych kilometrów pomiędzy poborem opłat na węzłach Brzęczkowice i Balice urosną do 64 zł. Koncesyjna A4 to już najdroższa autostrada w Polsce. Po kwietniowej podwyżce za przejechanie samochodem osobowym jednego kilometra płatnego odcinka trzeba będzie zapłacić prawie 62 grosze.

Pozostało 84% artykułu
Tu i Teraz
Porsche brakuje części. Wyprodukuje mniej samochodów i musi skorygować prognozę
Tu i Teraz
Luksusowe auto za kryptowalutę. Ferrari pozwala europejskim klientom płacenie w Bitcoinach
Tu i Teraz
Kończy się dobra passa polskiego przemysłu motoryzacyjnego
Tu i Teraz
Ceglany piec ogrzewany wodorem. Tak Toyota piecze pizzę
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Tu i Teraz
Serbia chce udostępnić UE jedno z największych złóż litu na świecie