Od 11 września 2025 roku kierowcy będą musieli płacić więcej za przejazd koncesyjnym odcinkiem autostrady A2 między Nowym Tomyślem a Koninem. Decyzja spółki Autostrada Wielkopolska S.A. (AWSA) oznacza drugą w tym roku korektę stawek opłat na tym 150-kilometrowym fragmencie jednej z najważniejszych tras komunikacyjnych w Polsce. Planowane we wrześniu podwyżki skrytykowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Spółka koncesyjna nie ujawniła jeszcze dokładnej wysokości zmian, ograniczając się do ogólnego stwierdzenia o konieczności dostosowania stawek do rosnących kosztów eksploatacji.
Generalna Dyrekcja nie kryje niezadowolenia z decyzji koncesjonariusza. Podkreśliła, że nie aprobuje tak częstych i znaczących wzrostów opłat. Szczególne obawy wywołują potencjalne skutki ekonomiczne – jednym z możliwych efektów podwyżek jest przeniesienie części ruchu na drogi alternatywne. To oznacza, że kierowcy – zwłaszcza pojazdów ciężkich – mogą zacząć omijać autostradę, korzystając z już przeciążonych tras lokalnych. „Stoi to w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym kraju. Omijanie autostrad przez część kierujących wiąże się również ze spadkiem poziomu bezpieczeństwa zarówno samych kierowców, jak i innych uczestników ruchu, a także mieszkańców okolicznych miejscowości” – ostrzegła GDDKiA w oficjalnym komunikacie.
Koncesjonariusz broni się zasłaniając inflacją
Autostrada Wielkopolska S.A. odrzuca zarzuty o arbitralności swoich decyzji cenowych. Spółka zaznaczyła, że zmiana stawek nie jest wynikiem „dowolnej decyzji”, lecz koniecznością zapewnienia standardu infrastruktury, jakiego oczekują kierowcy – bezpiecznej, dobrze utrzymanej, wyposażonej w nowoczesne systemy zarządzania ruchem. AWSA podkreśla wysokie koszty związane z utrzymaniem autostrady. „Utrzymanie autostrady na najwyższym poziomie wymaga stałych, znaczących nakładów finansowych. Użytkownicy niezmiennie wybierają przejazd autostradą ze względu na oszczędność czasu, jakość infrastruktury i bezpieczeństwo” – argumentuje spółka.
Czytaj więcej
W nadchodzących dekadach autostrada Brenner jedna z najważniejszych tras przez Alpy stanie się wą...
Kluczowym argumentem koncesjonariusza jest powołanie się na umowę koncesyjną zawartą z polskim rządem. „Umowa ta przewiduje możliwość dostosowywania stawek opłat w oparciu o określone wskaźniki ekonomiczne, w tym inflację oraz wzrost kosztów utrzymania i modernizacji autostrady” – wyjaśnia AWSA. Prawo do podwyższania opłat wynika z umowy koncesyjnej podpisanej w 1997 roku. GDDKiA nie posiada realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane z podwyżką, jeżeli są one zgodne z postanowieniami kontraktu.