Przejazd tunelem, na który nie tylko czekali okoliczni mieszkańcy, ale również turyści może być zimą nie taki łatwy. Przejazd jest bez ostrzeżeń i zapowiedzi czasowo zamykany z powodu gromadzących się i zwisających sopli lodowych. Kto trafi na taką sytuację musi wybrać przeprawę promową, bo nigdy nie wiadomo jak długo tunel będzie wyłączony z ruchu.
Czytaj więcej
Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) podał wyniki kontroli odcinkowego pomiaru prędkości w tunelu pod Świną. W ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania OPP zarejestrował tylko 190 przypadków przekroczenia prędkości.
- To nie były wyłączenia planowane, więc nie mogliśmy ich zapowiedzieć. Każde wyłącznie trwało ok. 20 minut do godziny. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca — tłumaczy Paweł Szynkaruk, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Żeglugi w Świnoujściu. Sople tworzą się na skraju tunelu przy wjeździe od strony wyspy Wolin. Ich usunięcie spoczywa na wykonawcy, który szuka przyczyny i usunięcia na stałe tego problemu. Za projekt odpowiedzialna jest firma projektowo – doradcza Europrojekt Gdańsk SA, wykonawcą były dwie firmy: turecka Gülermak i austryjacka Poor.
Tunel pod Świną
Tunel pod Świną ma łącznie 3,4 km długości
Zwisające sople stanowią duże zagrożenie dla kierowców. Nic więc dziwnego, że zdecydowano się na wyłączenie tunelu z ruchu. Tunel w Świnoujściu został otwarty 30 czerwca 2023 roku i wraz z drogami dojazdowymi ma łączną długość 3,4 km. Sam tunel ma 1780 m długości. Jego budowa kosztowała 912 mln zł, z czego 85 proc. pochodziło z finansowania prze UE, resztę pokryło miasto z własnego budżetu.