Reklama

Szef Mercedesa uważa zakaz sprzedaży silników spalinowych za poważny błąd

Niemiecki przemysł samochodowy jest pod ogromną presją. Planowany na 2035 rok zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi budzi kontrowersje w całej branży motoryzacyjnej. Ostatnio do grona krytyków dołączył Mercedes, którego prezes otwarcie skrytykował plany Unii Europejskiej.

Publikacja: 21.08.2025 08:20

Ola Källenius, prezes Mercedesa

Ola Källenius, prezes Mercedesa

Foto: mat. prasowe

Ola Källenius, prezes Mercedesa, sprzeciwia się zakazowi sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. – Jeśli nowe samochody z silnikami spalinowymi nie będą mogły być rejestrowane, europejskiemu rynkowi motoryzacyjnemu grozi poważne załamanie – powiedział Källenius w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Handelsblatt”. Jego zdaniem, paradoksalnie, zakaz wywoła ogromny popyt na auta spalinowe tuż przed jego wejściem w życie. – To nie przysłuży się klimatowi – dodaje  Källenius.

Musimy zweryfikować rzeczywistość. Inaczej wjedziemy z pełną prędkością w mur

Ola Källenius, prezes Mercedesa

Källenius, będący jednocześnie prezesem Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA), apeluje, by politycy nie ustalali sztywnej daty końca silników spalinowych, ale raczej wspierali transformację poprzez tańszy prąd na stacjach ładowania i ulgi podatkowe. – Oczywiście musimy dekarbonizować motoryzację, ale powinniśmy robić to w sposób neutralny technologicznie. Jeśli tego nie zrobimy, Europa może stracić fundament swojej gospodarki. Nasz przemysł już teraz jest pod ogromną presją: wysokich ceł amerykańskich, rosnącej konkurencji z Chin i wciąż niewielkiego zainteresowania autami elektrycznymi – podkreślił szef Mercedesa. Dodał także, że produkcja samochodów jest dziś trudniejsza niż kiedykolwiek. – Zmagamy się jednocześnie z kosztami transformacji, presją inwestorów i niepewnością konsumentów. To jazda po śliskiej drodze w gęstej mgle – obrazowo stwierdził Källenius.

Czytaj więcej

Mercedes jednak nie pozbędzie się popularnego modelu

Branża motoryzacyjna coraz mocniej krytykuje ustanowioną przez UE datę zakazu sprzedaży aut spalinowych  

Tymczasem w drugiej połowie 2025 roku planowany jest przegląd unijnych przepisów klimatycznych dotyczących motoryzacji. Branża liczy, że uda się złagodzić niektóre regulacje, zwłaszcza że już wcześniej przesunięto termin wejścia w życie bardziej restrykcyjnych norm emisji CO2. Mimo zapaści branży, fali zwolnień i bankructw Komisja Europejska nie zamierza wycofać się z zakazu stosowania silników spalinowych od 2035 roku. – Musimy zweryfikować rzeczywistość – ostrzega Källenius. – Inaczej wjedziemy z pełną prędkością w mur.

Reklama
Reklama
Ola Källenius, prezes Mercedesa

Ola Källenius, prezes Mercedesa

Foto: mat. prasowe

Kim jest Ola Källenius
Urodzony 11 czerwca 1969 roku w szwedzkim Västervik jest pierwszym w historii szefem Mercedes-Benz Group AG, który nie jest Niemcem. Do koncernu trafił w 1993 roku jako młody menedżer z ogromnymi ambicjami – i od tamtej pory wspinał się po szczeblach kariery, przechodząc przez wszystkie kluczowe działy firmy. Kierował AMG, współtworzył modele Mercedesa wspólnie z McLarenem, odpowiadał za badania i rozwój, a w 2019 roku objął stanowisko prezesa całej grupy.
Källenius jest autorem jednej z najważniejszych strategii w historii marki. To on postawił Mercedesa na kurs elektryfikacji – rozwijając linię EQ, inwestując w nowe technologie baterii i zapowiadając, że od 2030 roku Mercedes będzie gotowy, by stać się marką w pełni elektryczną. Pod jego rządami Mercedes chce być liderem luksusu, innowacji i zrównoważonej mobilności.

Czy wiesz, że…
- Unia Europejska dopuszcza wyjątki po 2035 roku – będzie można sprzedawać auta spalinowe zasilane e-paliwami, jeśli ich bilans emisji CO2 będzie neutralny.
- Niemcy i Włochy należały do największych przeciwników zakazu w Brukseli, jednak ostatecznie poparły kompromis, który otworzył drogę do wykorzystania syntetycznych paliw po 2035 roku.

Czytaj więcej

Katastrofalna sprzedaż elektrycznego Mercedesa G. Klienci wolą modele spalinowe

Ola Källenius, prezes Mercedesa, sprzeciwia się zakazowi sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. – Jeśli nowe samochody z silnikami spalinowymi nie będą mogły być rejestrowane, europejskiemu rynkowi motoryzacyjnemu grozi poważne załamanie – powiedział Källenius w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Handelsblatt”. Jego zdaniem, paradoksalnie, zakaz wywoła ogromny popyt na auta spalinowe tuż przed jego wejściem w życie. – To nie przysłuży się klimatowi – dodaje  Källenius.

Källenius, będący jednocześnie prezesem Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA), apeluje, by politycy nie ustalali sztywnej daty końca silników spalinowych, ale raczej wspierali transformację poprzez tańszy prąd na stacjach ładowania i ulgi podatkowe. – Oczywiście musimy dekarbonizować motoryzację, ale powinniśmy robić to w sposób neutralny technologicznie. Jeśli tego nie zrobimy, Europa może stracić fundament swojej gospodarki. Nasz przemysł już teraz jest pod ogromną presją: wysokich ceł amerykańskich, rosnącej konkurencji z Chin i wciąż niewielkiego zainteresowania autami elektrycznymi – podkreślił szef Mercedesa. Dodał także, że produkcja samochodów jest dziś trudniejsza niż kiedykolwiek. – Zmagamy się jednocześnie z kosztami transformacji, presją inwestorów i niepewnością konsumentów. To jazda po śliskiej drodze w gęstej mgle – obrazowo stwierdził Källenius.

Reklama
Tu i Teraz
Pozew zbiorowy przeciwko Volkswagenowi w USA. Chodzi o panele dotykowe na kierownicy
Tu i Teraz
Jaroslav Hercog nowym szefem marki Škoda w Polsce
Tu i Teraz
Mniej opon z Polski. Dębica ogranicza produkcję
Tu i Teraz
Długi sierpniowy weekend na drogach - tragiczny bilans
Tu i Teraz
Wielki powrót do koncernu. Nowe modele grupy Stellantis będą wyglądały inaczej
Reklama
Reklama