Sprzedaż aut wciąż topnieje, choć w salonach już czekamy krócej

Nie widać końca spadku sprzedaży samochodów. Choć wydawało się, że wygaszenie pandemii i prognozowana przez producentów poprawa zaopatrzenia przemysłu samochodowego w półprzewodniki, rynek ciągle sunie w dół.

Publikacja: 04.09.2022 15:49

Sprzedaż aut wciąż topnieje, choć w salonach już czekamy krócej

Foto: mat. prasowe

Jak informuje Instytut Samar, sierpień okazał się już czternastym z rzędu miesiącem na minusie w porównaniu do ubiegłego roku. Rejestracje samochodów osobowych i lekkich dostawczych w pierwszych ośmiu miesiącach roku stopniały o 11,6 proc. do niespełna 321,9 tys., tj. o ponad 42 tys. aut. Samar prognozuje, że w całym 2022 r. zostanie zarejestrowanych w Polsce 430 tys. samochodów osobowych i 65 tys. dostawczych. Zastrzega przy tym, że sytuacja jest dynamiczna i koniec roku może być odmienny od zakładanego obecnie.

Na rynku samochodów osobowych zdecydowanie dominuje Toyota. Od stycznia do sierpnia japońska marka zarejestrowała prawie 50 tys. samochodów, co prawda z 3,-procentowym spadkiem r/r, ale osiągnęła 17,8-procentowy udział w rynku. Według importera, firmy Toyota Motor Polska (TMP), za dobre wyniki sprzedażowe odpowiada przede wszystkim zwiększony popyt na jej samochody ze strony klientów indywidualnych. - Liczba 2119 aut osobowych, które trafiły do prywatnych kierowców, jest aż o 64 proc. większa niż w sierpniu 2021 roku, a jej udział w tej części rynku wyniósł w ubiegłym miesiącu 20,8 proc. – podała TMP w piątek. Wśród dziesięciu najpopularniejszych w Polsce w sierpniu modeli, liderem rynku okazała się Corolla, na trzecim miejscu znalazł się Yaris, na siódmym Yaris Cross, a na dziesiątym – RAV4.

Czytaj więcej

Toyota pracuje nad baterią ze stałym elektrolitem. Najpierw trafi do hybrydy

Dane sprzedażowe Samaru pokazują w pierwszej piętnastce najpopularniejszych marek w okresie od stycznia do sierpnia spadki 11 markach (w większości dwucyfrowe), a w 4 niewielkie wzrosty rejestracji. Zajmująca pozycję wicelidera rynku Skoda sprzedała niespełna 25,2 tys. samochodów osobowych, o ponad 28 proc. mniej niż w tym samym czasie przed rokiem. Gorszy od niej wynik – przeszło 30-procentowy spadek odnotował zajmujący 15. pozycje Fiat niecałe 4,3 tys. rejestracji). Zajmująca ostatnie miejsce podium Kia poprawiła ubiegłoroczną sprzedaż o 5,8 proc. do prawie 23,4 tys. samochodów, a Volkswagen na 4. miejscu pogorszył wynik o ponad 17 proc. sprzedając 21,1 tys. aut. Wzrosty sprzedaży odnotowały także: Hyundai (5. miejsce, 7,2 proc., 19,3 tys.), Mercedes (7 miejsce, 15 tys., 9 proc.) i Dacia (8 miejsce, 1 proc., 13,8 tys.).

Niewykluczone, że sytuacja na polskim rynku zacznie się jednak stopniowo zmieniać dzięki większej dostępności samochodów. Według internetowej platformy sprzedażowej Carsmile, dostępność samochodów na rynku rośnie. – Widzimy nieznaczną poprawę sytuacji. Nie jest to jeszcze przełom, ale pierwsze symptomy powrotu do normalności – mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile. W sierpniu rejestracje samochodów osobowych w porównaniu do ub. roku nieznacznie wzrosły – o 1,6 proc., choć w porównaniu z lipcem obecnego roku nastąpił 2,7-procentowy spadek. Co prawda, uśredniony czas oczekiwania na samochód zamówiony według indywidualnej konfiguracji, wynosi obecnie dla całego rynku aut osobowych w Polsce około 10 miesięcy. - W przypadku części modeli widzimy jednak, że czasy produkcyjne uległy skróceniu – dodaje Sylwester Łagowski, koordynator działu zamówień w Carsmile.

Czytaj więcej

Toyota Yaris Cross: To będzie przebój

Wśród samochodów, które według Carsmile mogą być dostępne w czasie wynoszącym ok. miesiąca wymienić można: BMW X3 i Serię 8, Hyundaia i10 oraz Konę, sporo modeli Audi choć nie we wszystkich typach nadwozia (np. A4, Q7, Q8, czy e-trona, ale nie w wersji GT). Do tego kilka modeli Forda (Puma, Kuga, Transit), Peugeota 308 i 3008, Suzuki Swift i Vitarę, Mercedesa CLA, VW T-Crossa czy Seata Ibizę. - Podany miesięczny okres oczekiwania oznacza, że w tym czasie auto jest do zdobycia w Polsce, ale zwykle wiąże się to z koniecznością pewnych ustępstw ze strony nabywcy – zastrzega Carsmile. Część modeli nadal jednak wymaga oczekiwania przez rok, a nawet półtora, w skrajnych przypadkach mogą to być nawet 2 lata. Długie czasy realizacji zamówienia mają dotyczyć m.in. Toyoty Corolli (kombi lub sedan), Porsche 718 Cayman Coupe, Dacii Spring, BMW i4 oraz X7, Audi e-tron w wersji GT, Audi A3 i A7 z nadwoziem typu sedan czy Tesli 3.

Jak informuje Instytut Samar, sierpień okazał się już czternastym z rzędu miesiącem na minusie w porównaniu do ubiegłego roku. Rejestracje samochodów osobowych i lekkich dostawczych w pierwszych ośmiu miesiącach roku stopniały o 11,6 proc. do niespełna 321,9 tys., tj. o ponad 42 tys. aut. Samar prognozuje, że w całym 2022 r. zostanie zarejestrowanych w Polsce 430 tys. samochodów osobowych i 65 tys. dostawczych. Zastrzega przy tym, że sytuacja jest dynamiczna i koniec roku może być odmienny od zakładanego obecnie.

Pozostało 89% artykułu
Tu i Teraz
Restart Jaguara z nowym logotypem. Nie każdemu się spodoba
Tu i Teraz
Elon Musk rośnie w siłę. Większy stan konta i polityczna kariera
Tu i Teraz
Niemiecka marka motoryzacyjna przenosi produkcję do Tajlandii
Tu i Teraz
Na stacjach jest już nowe paliwo. Sprawdź czy tankujesz je do zbiornika
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tu i Teraz
Kulturowa rewolucja w Hyundaiu. Pierwszy cudzoziemiec pokieruje koreańskim koncernem