Zgodnie z najnowszą edycją raportu 2022 Global Automotive Consumer Study, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, pandemia nie wpłynęła znacząco na zakupy nowych pojazdów. Nadal najpopularniejszym miejscem zakupu pojazdów są autoryzowane salony dealerów. – W Polsce aż 75 proc. respondentów chciałoby kupić pojazd w salonie. Jednym z deklarowanych powodów jest nadzieja, że w trakcie spotkania łatwiej będzie wynegocjować atrakcyjne rabaty, co podkreśliło 39 proc. badanych – mówi Bartosz Swatko, dyrektor w dziale konsultingu w Deloitte. Preferencje zakupowe wśród Polaków, są również odzwierciedlane na innych rynkach. Kupno samochodu u dealera jest poważane wśród konsumentów z Azji Południowo-Wschodniej (80 proc.) czy Niemiec (78 proc.). Są jednak rynki, gdzie już teraz prężnie rozwija się zakup on-line. Przynajmniej częściowo zdalny proces zakupu jest najbardziej popularny w Chinach (23 proc.) i Korei Płd. (22 proc.). W pełni wirtualnego doświadczenia najczęściej życzyliby sobie konsumenci w Indiach (10 proc.). W Polsce co czwarty konsument dopuszcza możliwość zakupu auta przez internet.
Czytaj więcej
Rok 2021 przyniósł mniej rejestracji niż 2020 rok. Mimo to ogólna liczba zarejestrowanych pojazdów przekroczyła dwa miliony. Jest to wartość psychologiczna, mimo świadomości, że na terenie Warszawy pracuje wiele firm leasingowych.
Eksperci Deloitte sugerują, że istotnymi w tym przypadku są poczucie większego komfortu wśród kupujących przez internet i prostota takiego rozwiązania. To one przyczynią się do dalszego rozwoju wirtualnych procesów zakupowych. Ten kierunek w efekcie może wyeliminować pośredników, a auta będą kupowane bezpośrednio u producenta. Już teraz zakup kolejnego auta przez sieć dealerską najrzadziej deklarują Japończycy (31 proc.). W kraju kwitnącej wiśni najczęściej deklaruje się również chęć zdalnego kupna bezpośrednio u wytwórcy (49 proc.).
Czytaj więcej
Koalicja Obywatelska zaproponowała, by samochody z przebiegiem powyżej 160 tys. km były badane dwukrotnie w ciągu roku na Stacji Kontroli Pojazdów. Ministerstwo krytykuje pomysł.