Nawiązanie współpracy między firmami ma przynieść bezpieczne i zrównoważone źródło dostaw strategicznych metali akumulatorowych, wśród których można wymienić kobalt, nikiel i lit. W osiągnięciu celu ma pomóc zdobyta do tej pory wiedza na takich etapach jak: zbiór zużytych materiałów, demontaż pakietów akumulatorów, odzysk surowców i oczyszczanie metali. Do tej pory udawało się odzyskać surowce (metale), które po oczyszczeniu można było wykorzystać jedynie w metalurgii. Teraz się to zmieni. Odzyskane materiały zostaną oczyszczone na metale o wysokiej czystości, gotowe do ponownego wykorzystania w kolejnych zestawach bateryjnych. Dzięki tym działaniom ma zostać osiągnięta gospodarka obiegu zamkniętego.
CZYTAJ TAKŻE: Renault czeka największa transformacja w historii marki
Na razie projekt jest w fazie eksperymentalnej. Obejmuje utworzenie zakładu demonstracyjnego we Francji, gdzie będzie możliwe wydobycie i oczyszczanie zużytych metali z akumulatorów trakcyjnych pojazdów elektrycznych. Zgodnie z założeniami firm, do 2030 roku w zakładzie ma być zatrudnionych ponad 3000 pracowników. Wdrażanie gospodarki obiegu zamkniętego będzie następowało stopniowo w latach 2021-2024. – Mamy holistyczne podejście do cyklu życia akumulatorów: naprawę akumulatorów pierwszego życia w celu przedłużenia ich żywotności w samochodach, opracowywanie aplikacji drugiego życia do magazynowania energii oraz tworzenie systemu zbierania i recyklingu akumulatorów – tłumaczy prezes Renault Luca de Meo.
Tak wygląda bateria Renault Zoe.
CZYTAJ TAKŻE: Wyjątkowy na skalę europejską warsztat Renault w Zabrzu