W zeszłym roku w sektorze używanych aut zarejestrowano ponad miliona pojazdów. To może się jednak zmienić, jeżeli zapowiedzi resortów znajdą swoje pokrycie w rzeczywistości. -vRozważamy powrót do regulacji, która była opracowywana w ubiegłej kadencji, która podnosi akcyzę na samochody używane – stwierdziła minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, cytowana przez Polską Agencję Prasową. Te stwierdzenie padło podczas konferencji prasowej „Innowacyjny ekosystem dla elektromobilności Pilot Maker Elecktro ScaleUp”. – Chcielibyśmy stosunkowo szybko opracować regulację akcyzową, która sprawi, że samochodów używanych po prostu nie będzie się opłacało do Polski sprowadzać – dodała minister Emilewicz.
CZYTAJ TAKŻE: ZTP w Krakowie proponuje podniesienie stawek za parkowanie o 1000 proc.
Obecnie podatek akcyzowy jest obowiązkowy i należy go płacić od każdego pojazdu po raz pierwszy rejestrowanego w Polsce (niezależnie czy od nowego czy używanego). W przypadku samochodów z silnikami o objętości skokowej mniejszej niż 2 litry trzeba zapłacić 3,1 proc. kwoty ich zakupu. W przypadku silników o większych objętościach, wartość ta stanowi 18,6 proc. Uprzywilejowane są pojazdy zelektryfikowane. Hybrydy plug-in mają stawki obniżone o 50 proc., a auta w pełni elektryczne są w całości zwolnione z tego podatku.
Używane elektryki sprowadzane z zagranicy, jak Nissan Leaf (na zdjęciu model z 2011) roku są całkowicie zwolnione z akcyzy.
– Ustawa o podatku akcyzowym przewiduje całkowite zwolnienie od akcyzy samochodu osobowego stanowiącego pojazd elektryczny (tj. pojazd samochodowy w rozumieniu ustawy – Prawo o ruchu drogowym, wykorzystujący do napędu wyłącznie energię elektryczną akumulowaną przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania). Ze zwolnienia od akcyzy dla pojazdów elektrycznych zainteresowane podmioty mogą korzystać od 19 grudnia 2018 r. – dla moto.rp.pl komentuje Ministerstwo Finansów.