Przede wszystkim trzeba zacząć od zmian, które miały najwięcej zmienić w przepisach. Mowa o zrównaniu prędkości jazdy do 50 km/h w nocy i w dzień, w miastach, odbieraniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w terenie niezabudowanym oraz bezwzględnego pierwszeństwa pieszych. Te propozycje miały być batem na kierowców już od tych wakacji. Sam Premier Mateusz Morawiecki w swoim expose zapowiadał, że jest to jeden z jego priorytetów.
CZYTAJ TAKŻE: Z kategorią B w przyszłości będziesz mógł więcej
Zaproponowane zmiany miały przełożyć się na zmniejszenie ilości wypadków drogowych, a przede wszystkim na znaczną redukcję śmiertelnych wypadków. Tak jednak się nie stanie. Prace nad projektem nowelizacji ustawy – prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o kierujących pojazdami, opracowanej w Ministerstwie Infrastruktury, zostały skierowane do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych dnia 31 stycznia 2020 r.
– Ustawa przygotowana przez działającą przy Ministerstwie Infrastruktury Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przewiduje szereg rozwiązań mających na celu poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego, w tym przede wszystkim pieszych, którzy w zderzeniu z rozpędzonym pojazdem nie mają żadnych szans. Bezpieczeństwo na naszych drogach, w tym niechronionych użytkowników dróg, musi się zwiększyć – jest to priorytet polskiego rządu – mówił po rozpoczęciu prac minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.