Tychy będą ostatnią z trzech fabryk samochodów osobowych w Polsce uruchamianych po przestoju spowodowanym epidemią koronawirusa. W poniedziałek 8 czerwca wznowiła produkcję fabryka Opla w Gliwicach, natomiast zakłady Volkswagena Poznań zaczęły pracować już w końcu kwietnia.
CZYTAJ TAKŻE: FCA otwiera internetowy salon sprzedaży
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, tyski zakład będzie produkował samochody na dwie zmiany (Opel zaczął produkcję tylko na jednej). Dla zapewnienia ochrony przez zakażeniem wprowadzona została reorganizacja stanowisk pracy zapewniająca 1,5 metrowy dystans między pracownikami – poprzez montaż osłon rozgraniczających lub inne ustawienie pracowników. Rozwiązania te objęły prawie 230 osób. Zmieniono organizację szatni pracowniczych i zmodyfikowano grafik przerw w trakcie zmiany roboczej. Zmienione zostały także zasady wydawania posiłków w zakładowych stołówkach. Zamontowano osłony separujące, które objęły 19 stref wypoczynku, 14 stołówek i jadalni, a także 62 toalety. Przed bramami wejściowymi na teren zakładu zainstalowano kamery termowizyjne. Pierwszego dnia pracy każdy z pracowników przejdzie godzinne szkolenie informujące o nowych zasadach i procedurach obowiązujących zakładzie.
Fabryka FCA w Tychach.
Kierownictwo FCA już kilkakrotnie przekładało termin uruchomienia: m.in. na 18 i 24 maja, następnie na 1 i 7 czerwca. Dwa dni przed tym ostatnim terminem przerwę wydłużono do 14 czerwca. Czerwcowy start produkcji w Tychach (zatrudniającą 2,2 tys. pracowników fabrykę przed przestojem opuszczało dziennie średnio ponad tysiąc aut) nie był wcale pewny przez głęboki spadek popytu. W kwietniu we Włoszech – to najważniejszy rynek dla tyskiego producenta – rejestracje samochodów osobowych spadły r/r o 97,6 proc., a w okresie od stycznia do końca kwietnia – o 50,7 proc.