NBP ogłosił przetarg na samochody mimo stanu epidemii

Narodowy Bank Polski, 17 marca 2020 roku, ogłosił przetarg na dostarczenie 38 samochodów, które łącznie mają kosztować nawet kilka milionów złotych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ogłoszenie pojawiło się pięć dni po wprowadzeniu stanu epidemicznego w Polsce.

Publikacja: 08.04.2020 12:43

NBP ogłosił przetarg na samochody mimo stanu epidemii

Foto: moto.rp.pl

Zakup pojazdów przez urzędy, banki czy instytucje państwowe to nic nadzwyczajnego. Jest to proces naturalny i nikogo nie dziwi. Jednak Narodowym Bank Polski (NBP) swoje zakupy ogłosił wbrew jakiejkolwiek logice – tak przynajmniej można zakładać. Ogłoszenie przetargowe opublikowano 17 marca 2020 roku. Tym samym było to 5 dni wprowadzeniu w kraju stanu epidemicznego oraz dzień po tym jak Premier Mateusz Morawiecki nakazał unieważnić przetarg na dostawę 280 pojazdów dla administracji rządowej i instytucji państwowych. Powagi sytuacji dodaje fakt, że premier osobiście zakazał podobnych przetargów w KPRM (Kancelaria Prezesa Rady Ministrów), ministerstwach, urzędach i rządowych agencjach, a wszystkie środki mają być przeznaczone na walkę z koronawirusem i na bezpieczeństwo zdrowotne Polaków – tak podała Wirtualna Polska powołując się na wypowiedź osoby znającej kulisy sprawy.

""

Foto: moto.rp.pl

Mimo to NBP postanowiło dalej prowadzić własną retorykę. Jak wynika z zapisów przetargu, urzędnicy chcą wynająć na okres 4 lat flotę:
10 samochodów w klasie „C” kombi,
16 aut w klasie D,
10 minibusów ośmioosobowych,
1 minibus siedmioosobowy,
1 SUV.
Przetarg nie zakłada jednak samych samochodów. Wraz z nimi ma zostać dostarczona usługa ich serwisowania, zarządzania oraz ubezpieczenie.

CZYTAJ TAKŻE: Mercedes-Maybach GLS 600: Najbardziej luksusowy SUV na rynku

""

Mercedes GLS.

Foto: moto.rp.pl

Duże zainteresowanie budzi zwłaszcza ostatnia pozycja w przypadku samochodów. Choć na pierwszy rzut oka pojazd z nadwoziem typu SUV nie budzi podejrzeń, to zmienia się to jak przeczyta się dokładne wytyczne. Auto ma spełniać następujące wymagania:
-nadwozie typu: SUV,
-rozstaw osi: minimum 3100 mm,
-silnik z zapłonem samoczynnym,
-pojemność skokowa silnika od 2500 do 3000 cm3,
-minimalna moc silnika diesla 330 KM,
-silnik zgodny z normą emisji spalin Euro 6,
-automatyczna skrzynia biegów,
-napęd na przednie i tylne koła,
-poduszki powietrzne minimum przednie i boczne dla kierowcy i pasażera,
-kurtyny powietrzne dla minimum 1 i 2 rzędu siedzeń,
-poduszka chroniąca kolana minimum dla kierowcy,
-poduszki boczne dla drugiego rzędu siedzeń lub system spełniający ich funkcję,
-aktywny tempomat,
-5 drzwi,
-7 miejsc,
-rok produkcji 2020 albo 2021.

""

Foto: moto.rp.pl

W świecie przetargów nie ma przypadków. Podobnie jest z tym ogłoszonym przez NBP. Wymagania przedstawione dla przytoczonego SUVa pasują konkretnie dla dwóch modeli. Chodzi o BMW X7 i Mercedesa GLS , czyli największe i najbardziej luksusowe SUV-y niemieckich marek. Zaznaczyć trzeba, że pasujący model BMW X7 M50d wypadł z oferty i zamawiać można go tylko do końca lata. Wersja z 400 konnym, trzylitrowym dieslem kosztuje co najmniej 483 900 zł. Mercedes GLS 400 d ma 330 KM mocy, a jego cena podstawowa bez żadnych dodatków to 425 900 zł. Inne SUV-y jak np. Audi Q7 nie spełniają wymagań silnikowych. W przypadku Audi jest wersja SQ7 z jednostką wysokoprężną TDI o mocy 435 KM, ale o pojemności 3956 cm3.

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

Według zapisów zawartych w przetargu, oferty można składać do 8 kwietnia tego roku. Jednak 27 marca 2020 roku wprowadzono poprawki. Tym samym wydłużono m.in. czas składania wniosków do 22 kwietnia 2020 roku. Tego samego dnia zostaną otwarte oferty. Przekazanie samochodów NBP ma nastąpić w dniach 5-17 maja 2021 r., a wynajem długoterminowy samochodów rozpocząć się (na okres 48 miesięcy) od dnia przekazania zamawiającemu pojazdów, potwierdzonego protokołem odbioru ostatecznego.

CZYTAJ TAKŻE: Koniec z Honkerami. Polskie wojsko będzie jeździć Nissanami

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

""

Foto: moto.rp.pl

Zakup pojazdów przez urzędy, banki czy instytucje państwowe to nic nadzwyczajnego. Jest to proces naturalny i nikogo nie dziwi. Jednak Narodowym Bank Polski (NBP) swoje zakupy ogłosił wbrew jakiejkolwiek logice – tak przynajmniej można zakładać. Ogłoszenie przetargowe opublikowano 17 marca 2020 roku. Tym samym było to 5 dni wprowadzeniu w kraju stanu epidemicznego oraz dzień po tym jak Premier Mateusz Morawiecki nakazał unieważnić przetarg na dostawę 280 pojazdów dla administracji rządowej i instytucji państwowych. Powagi sytuacji dodaje fakt, że premier osobiście zakazał podobnych przetargów w KPRM (Kancelaria Prezesa Rady Ministrów), ministerstwach, urzędach i rządowych agencjach, a wszystkie środki mają być przeznaczone na walkę z koronawirusem i na bezpieczeństwo zdrowotne Polaków – tak podała Wirtualna Polska powołując się na wypowiedź osoby znającej kulisy sprawy.

Tu i Teraz
Kulturowa rewolucja w Hyundaiu. Pierwszy cudzoziemiec pokieruje koreańskim koncernem
Tu i Teraz
Bytom z odcinkowym pomiarem prędkości. Utrudnienia na obwodnicy Aglomeracji Śląskiej
Tu i Teraz
Restart Jaguara z nowym logotypem. Nie każdemu się spodoba
Tu i Teraz
Elon Musk rośnie w siłę. Większy stan konta i polityczna kariera
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tu i Teraz
Niemiecka marka motoryzacyjna przenosi produkcję do Tajlandii