Niezwykłe wizje Mercedesa – koncepcyjny, oczywiście elektryczny supersamochód EQ Silver Arrow / fot. Krisztian Bocsi/Bloomberg
Foto: moto.rp.pl
Stoisko Mercedesa jest naprawdę imponujące. Niemiecka marka ma dzisiaj ofertę w każdej klasie i w każdej klasie szykuje premiery. Nowinką jest np. najnowszy model GLE, który – jak kierowca ugrzęźnie w piachu – ma się sam odkopać (nie kierowca, tylko auto).
N jak najdroższy
Bugatti Divo kosztuje w podstawowej wersji ponad 5 mln euro i jest najdroższym autem na paryskiej wystawie. Prezes marki, Stephan Winkelmann mówi, że w tym modelu udało się połączyć wszystkie najlepsze pomysły na najwybitniejsze auto świata. Najdroższy? Już jest 40 zamówień. – Jak zaczniemy reklamować jeszcze ten model w USA, Azji i na Bliskim Wschodzie, cała nasza produkcja będzie wyprzedana – nie ma wątpliwości Winkelmann. Divo (pisaliśmy o nim TU) zresztą został już pokazany w USA podczas Concours D’Elegance w Pebble Beach w Kaliforni. Podobno Bugatti szykuje także SUV-a, bo marka pozazdrościła firmie Rolls Royce sukcesu Cullinana.
Bugatti Divo podczas Pebble Beach Concours d’Elegance w Pebble Beach w Kalifornii / fot. David Paul Morris/Bloomberg
Foto: moto.rp.pl
O jak Opel
Niemieckiej marki w Paryżu nie ma. Ale Carlos Tavares, prezes Grupy PSA do której Opel należy, jest bardzo zadowolony z postępów restrukturyzacji, a zwłaszcza z tego, że tak szybko udało się obniżyć koszty.
P jak Porsche
Bez zwyczajowej konferencji prasowej i jedynie z króciutką wizytą Detleva von Plattena, odpowiedzialnego w marce za sprzedaż i marketing, który tylko przemknął przez całkiem spore stoisko, luksusowa marka z Grupy Volkswagena pokazała swoje premiery. Zobaczyliśmy trochę wyszczuplonego Macana po facelifcie i usłyszeliśmy, że koncepcyjny 911 Speedster wejdzie do produkcji. Paryski Speedster był agresywnie czerwony i bardzo mu z tym było do twarzy. Produkcja ma zacząć się na początku 2019, czyli podczas salonu w Genewie zobaczymy już modele rynkowe. No i poznamy cenę. A o niespodziewanej premierze Porsche 935 pisaliśmy TU.
Porsche Speedster już w przyszłym roku przestanie być konceptem i wejdzie do produkcji / fot. Krisztian Bocsi/Bloomberg
Foto: moto.rp.pl
R jak rowery
Tak, to jest salon samochodowy i kiedyś wystawiane były tutaj wyłącznie auta i komponenty. To już przeszłość. Rowerów, przede wszystkim elektrycznych, jest mnóstwo i mnóstwo ich jeździ po Paryżu. Absolutnym hitem są elektryczne hulajnogi. Też do obejrzenia przy Portes de Versailles i do wypożyczenia praktycznie na każdej większej ulicy.
S jak szampan
Leje się nadal w Paryżu hektolitrami. I będzie się lał do 16 października. Tyle, że już za pieniądze. W salonowej restauracji kieliszek „bąbelków” kosztuje zależnie od wielkości od 4 euro w górę. Jest to pierwszy salon samochodowy, kiedy szampana podawano nie tylko na stoiskach marek premium i aspirujących do tego segmentu, ale także w centrum prasowym, tyle że w plastikowych, a nie kryształowych kieliszkach.
T jak Tarraco
Najnowszy model SEAT-a, jeszcze nieznany szerszej publiczności. Hiszpańska marka z Grupy VW idzie za ciosem i zgodnie z modą produkuje SUV-y. To najbardziej reklamowane auto na paryskim salonie jest bliźniakiem Skody Kodiaq i VW Tiguana Allspace. Auto będzie można kupić w wersji 5- i 7-osobowej. Co ważne, w ostatnim rzędzie można wygodnie usiąść i jeszcze zostaje miejsce na 700 litrowy bagażnik.
SEAT jest widoczny w Paryżu / fot. Krisztian Bocsi/Bloomberg?
Foto: moto.rp.pl
U jak Uber
Z lotniska na targi przy Porte de Versailles Uber dowozi za 30 euro. Taksówkarze mają sztywną taryfę 50 euro. Bilet na kolejkę RER to wydatek 10,30 euro za osobę dorosłą i 7 euro za dziecko w wieku szkolnym. Warto dogadać z innymi osobami z ogonka do taksówek i podzielić się kosztami.
V jak VinFast
Przed rozpoczęciem salonu wiele osób nie dowierzało w siłę nowej marki motoryzacyjnej pochodzącej z wietnamskiego Hajfongu. Te wątpliwości jednak znacząco osłabły, kiedy pokazano limuzynę LUX A2.0 i SUV-a LUX SA2.0, których produkcja zacznie się we wrześniu 2019. Atrakcyjności tej prezentacji dodała oczywiście obecność zjawiskowo pięknej Tran Thieu Vy, Miss Vietnam 2018, która nawet bez diademu jest wyższa od europejskiej „twarzy” marki — Davida Beckhama. Ten przekonywał, kogo się dało, że auta VinFasta są fantastyczne. Marka należy do Vingroup, największego wietnamskiego prywatnego holdingu, który działa w branży budowlanej, w handlu, na rynku nieruchomości i prywatnej edukacji. Auta są zaprojektowane przez Włochów, zaś za technologię odpowiedzialni są Niemcy, którzy jeszcze do niedawna pracowali dla Audi i BMW.
VinFast Lux A2.0 / fot. Krisztian Bocsi/Bloomberg
Foto: moto.rp.pl
W jak wystawcy
Salon jest okrojony o kilka kluczowych marek, są dwa puste pawilony, ale organizatorzy wyraźnie robili co mogli, żeby jest zapełnić. Więcej za to jest restauracji i firm spoza branży, takich jak chociażby Canal Plus.
Z jak zamówienia
Od 4 października już można kupować auta wystawione w paryskim salonie, oczywiście nie wszystkie, bo nadal sporo jest tam modeli koncepcyjnych. Popularne marki, takie jak Kia czy Citroen sprzedają podczas tych niespełna dwóch tygodni nawet powyżej 1000 sztuk.