Kwota transakcji, jaką zgodził się zapłacić amerykański fundusz KKR&Co Calsonic Kansei, to 6,2 mld euro. Amerykanie wcześniej przejęli japoński Calsonic Kansei. Nowa firma ma nazywać się Magneti Marelli CK Holdings, a część europejska ma być połączona z częścią japońską.
Jedna z fabryk Magnetti Marelli w Corbetta pod Mediolanem / fot. Magnetu Marelli
Obecna w Polsce od 1992 roku. Firma weszła do naszego kraju po nabyciu zakładu w Tychach przez ówczesne Fiat Auto. Dzisiaj ma w Polsce pięć zakładów, w których zatrudnia 3,2 tys. osób, oraz Centrum Szkoleniowe. W czterech fabrykach w Sosnowcu powstają elementy oświetlenia, przewody paliwowe oraz elementy plastykowe . W Automotive Lighting produkuje się głównie lampy i reflektory samochodowe, a w Plastic Components Fuel Systems , Plastic Components and Modules Poland – systemy wydechowe, deski rozdzielcze i zderzaki oraz systemy zasilania paliwem i zbiorniki. Z zakładu w Bielsku Białej pochodzą z kolei elementy zawieszenia i amortyzatory. Wszystkie produkty Magneti Marelli Polska są wykorzystywane przy produkcji różnych modeli Fiata, Lancii Ypsylon, Jeepa Renegade, Maserati Levante i dostawczego Fiata Ducato. 42 proc. produkcji, to komponenty kupowane przez firmy spoza Grupy FCA. MM ma również rozbudowany dział handlowy zajmujący się sprzedażą części zamiennych oraz urządzeń diagnostycznych – Magneti Marelli Aftermarket.
Magneti Marelli produkuje m.in. reflektory do wielu modeli samochodów / fot. Magneti Marelli
Dzisiaj firmy produkujące komponenty stały się dla koncernów samochodowych kurami znoszącymi złote jajka. Wyraźnie jednak nowy dyrektor generalny FCA, Mike Manley szuka pieniędzy niezbędnych dla naprawy Fiata w Europie. Środki ze sprzedaży Magneti Marelli są pewne, w przeciwieństwie do tych które dałoby się uzyskać dzięki wprowadzeniu spółki na giełdę, co w przeszłości rozważał zmarły niedawno szef FCA Sergio Marchionne. Nie ukrywał on jednak, że FCA w Europie przydałby się „tłuściutki czek”. Rozmowy z Japończykami rozpoczął sam Marchionne. Po jego śmierci kontynuował je Manley, ale na początku września informowano, że doszło do impasu w negocjacjach, ponieważ strony „oddalone były od siebie o miliard euro”. Wcześniej FCA negocjował sprzedaż z Apollo Global Management, Bain Capital, firmami chińskimi i koreańskim Samsungiem.