W 2014 roku Denis Manturow minister handlu i przemysłu zapowiedział zbudowanie nowej limuzyny dla prezydenta. Pod kryptonimem „Cortege“rozpoczęto prace nie tylko nad tym pojazdem, ale całą rodziną. Miał powstać również model kompaktowy, SUV, van i jeszcze jedna, mniejsza limuzyna. Zlecenie otrzymały firmy Kamaz, GAZ i Zil. O innych modelach słuch nieco zaginął, ale od czasu do czasu w internecie pojawiały się zdjęcia prezydenckiej limuzyny. W kwietniu 2018 roku Manturow ogłosił, że jest gotowa i przeszła ostatnie testy zderzeniowe. Teraz Wladimir Putin pokazał się w swoim nowym aucie.
ZOBACZ TAKŻE: Wywiad z Michaelem Mauer, szefem projektantów Porsche AG
Wygląda jak mieszanka Rolls Royce’a i Bentleya. Jednak przy konstrukcji silnika pomogli… Niemcy. 12-cylindrowy, turbodoładowany silnik o mocy 600 KM i pojemności 6,6 litra skonstruowali inżynierowie z firmy Porsche Engineering, która jest częścią Porsche AG. Firma świadczy usługi dla Porsche i nie tylko w konstruowaniu wszystkiego co ma związek z samochodem. Inżynierowie z Weissach znani są z tego, że świadczą usługi również dla innych marek. Firma ma na koncie zlecenia od Audi, Mercedesa, Opla, Seata czy Zastawy. Ale to nie koniec pomocy ze strony Niemców. Również Bosch miał spory udział w stworzeniu wielu podzespołów dla limuzyny Putina.
Nowa limuzyna prezydenta Putnia powstała przy udziale firmy Porsche i Bosch
Rosjanie obiecują, że po prezentacji prezydenckiej, opancerzonej limuzyny przedstawią również wersje cywilne. Pojawić mają się modele z krótkim rozstawem osi, których używać będą wyżsi rangą urzędnicy i ministrowie. Również przewidziana jest sprzedaż dla osób cywilnych. Wszystko to ma rozpocząć się już jesienią 2018 roku. Cały projekt zainwestowano około 250 mln euro.