Mandat zapłaci właściciel auta, a nie kierowca

Zgodnie z obowiązującym prawem, to kierowca jest karany za wykroczenia w ruchu drogowym. To się może zmienić, gdyż rząd chce przełożyć odpowiedzialność na właścicieli aut, a nie prowadzących. Wszystko przez fakt, że w zeszłym roku udało się ściągnąć jedynie ok. 40 proc. zarejestrowanych wykroczeń przez fotoradary.

Publikacja: 15.04.2021 07:44

Mandat zapłaci właściciel auta, a nie kierowca

Foto: fot. AdobeStock

Według doniesień dziennika „Fakt”, ustawa „fotoradarowa”, która ma pomóc skuteczniej karać za wykroczenia drogowe, ma zostać wpisana do Krajowego Planu Odbudowy, na którego realizacje przeznaczone są miliardy euro z unijnego Funduszu Odbudowy. Działanie rządu jest wynikiem uchylania się od odpowiedzialności. Obecnie właściciel pojazdu wskazuje kierującego, który powinien zostać ukarany. Wielu z nich nie przyznaje się do winy wskazując inną osobę. W efekcie tylko ok. 40 proc. mandatów z fotoradarów udaje się wyegzekwować. Zgodnie z nową retoryką, ma się to zmienić.

CZYTAJ TAKŻE: Miliony z mandatów na A1 w zaledwie miesiąc

„Aby wyeliminować niepożądane zachowania kierowców, niezbędne jest wzmocnienie penalizacji popełnianych wykroczeń drogowych. Kara za nie musi stać się nieuchronna, tak aby ograniczyć nadmierne ryzyko wśród kierujących. Działania reformatorskie pozwolą na wzrost skuteczności egzekwowania kar przekładając się na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego nie tylko w miejscach objętych interwencją, ale również na całej sieci dróg poprzez stopniową eliminację z dróg kierowców, którzy trwale nie stosują się do przepisów ruchu drogowego” – czytamy w dokumencie.

""

fot. AdobeStock

Foto: moto.rp.pl

Po zmianie przepisów będą trzy opcje: właściciel auta przyzna się do popełnionego wykroczenia, wskaże skutecznie osobę, która prowadziła pojazd, albo oznajmi, że nie wie kto prowadził pojazd – wtedy przyjmie mandat na siebie i uniknie punktów karnych. Brak działań ze strony właściciela (nie odpisze na korespondencję Inspekcji Transportu Drogowego), skończy się jego natychmiastowym ukaraniem.

CZYTAJ TAKŻE: 10-krotnie wyższy mandat za śmiecenie

GITD powiedział „Faktowi”, że „Główny Inspektorat Transportu Drogowego przekazał do Kancelarii Premiera prośbę o wpisanie projektu ustawy do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów”. Jeśli uzyskana zostanie zaakceptowana, to rozpoczną się konsultacje. Zapytaliśmy GITD jak w świetle nadchodzących zmian (jeżeli wejdą w życie) będą egzekwowane dane osób łamiących przepisy w przypadku leasingodawców czy firm wynajmujących pojazdy. Czekamy na odpowiedź.

Według doniesień dziennika „Fakt”, ustawa „fotoradarowa”, która ma pomóc skuteczniej karać za wykroczenia drogowe, ma zostać wpisana do Krajowego Planu Odbudowy, na którego realizacje przeznaczone są miliardy euro z unijnego Funduszu Odbudowy. Działanie rządu jest wynikiem uchylania się od odpowiedzialności. Obecnie właściciel pojazdu wskazuje kierującego, który powinien zostać ukarany. Wielu z nich nie przyznaje się do winy wskazując inną osobę. W efekcie tylko ok. 40 proc. mandatów z fotoradarów udaje się wyegzekwować. Zgodnie z nową retoryką, ma się to zmienić.

Tu i Teraz
Bytom z odcinkowym pomiarem prędkości. Utrudnienia na obwodnicy Aglomeracji Śląskiej
Tu i Teraz
Restart Jaguara z nowym logotypem. Nie każdemu się spodoba
Tu i Teraz
Elon Musk rośnie w siłę. Większy stan konta i polityczna kariera
Tu i Teraz
Niemiecka marka motoryzacyjna przenosi produkcję do Tajlandii
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Tu i Teraz
Na stacjach jest już nowe paliwo. Sprawdź czy tankujesz je do zbiornika