Przetarg CBA: Wybrali luksusowego Land Rovera za ponad 300 tys. zł

Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) ogłosiło przetarg na zakup luksusowego samochodu terenowego. Według opisu przedmiotu zamówienia tylko jedno auto dostępne na rynku jest w stanie spełnić wymagania Biura, które będzie musiała przeznaczyć na ten cel minimum ponad 314 tys. zł.

Publikacja: 14.05.2020 12:41

Przetarg CBA: Wybrali luksusowego Land Rovera za ponad 300 tys. zł

Foto: Land Rover Defender.

W ostatnich dniach marca (a dokładniej 27 marca br.) na stronie Biuletynu Informacji Publicznej (BIP), pojawił się przetarg od CBA na zakup jednej sztuki samochodu terenowego/SUV. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że według opisu przedmiotu zamówienia, tylko jedno auto ma szanse spełnić wymagania, które zostały zapisane przez dyrektora pionu finansów służb, na 29 stronach.

""

Land Rover Defender.

moto.rp.pl

Opis zamówienia
W załączniku 1, Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) można przeczytać jakie kryteria musi spełnić pojazd będący w kręgu zainteresowania CBA. Wynika z niego, że auto ma być 5-osobowe z bagażnikiem dachowym i brakiem przegrody pomiędzy przestrzenią bagażową a pasażerską. Jego rozstaw osi musi mieścić się w zakresie 2850–3100 mm, a długość powinna wynosić od 4650 do 5100 mm. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale przejdźmy do kolejnych wytycznych. Silnik – zasilany benzyną o mocy minimum 350 KM i 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Skrzynia biegów: Automatyczna, napęd: na cztery koła. Podano również parametry minimalne możliwości terenowych. Minimalny kąt natarcia i zejścia: 29 stopni, a prześwit uzyskany po podniesieniu pneumatycznego zawieszenia nie może mieć mniej niż 290 mm. Jeszcze jest kwestia dachu. Według wymagań musi to być stała konstrukcja bez przeszklenia, z dodatkowym wzmocnionym bagażnikiem dachowym i drabinką, umożliwiającą wejście na bagażnik dachowy w celu zabezpieczenia przewożonego bagażu.

""

moto.rp.pl

Wyposażenie minimalne
Nie zapomniano również o wyszczególnienia wyposażenia minimalnego. Wśród tych zapisów można wymienić m.in.:
Tempomat aktywny,
Ogrzewanie postojowe fabryczne,
Podgrzewana przednia i tylna szyba,
Podgrzewanie dysz spryskiwaczy,
Wielofunkcyjna kierownica,
Czujniki parkowania, przednie i tylne (fabryczne),
Kamerą cofania (fabryczna),
Blokada tylnego mechanizmu różnicowego,
System wspomagania jazdy w terenie,
Przednie fotele podgrzewane ,
Fotel kierowcy, pasażera – minimum elektryczna regulacja wzdłużna (oddalenia) i wysokości,
Tapicerka foteli skórzana (dopuszczalne łączenia-wstawki z innych materiałów).

""

Land Rover Defender.

moto.rp.pl

Co warto podkreślić w opisywanym dokumencie znalazło się też wyszczególnienie za co będą przyznawane dodatkowe punkty. Uwzględniono w tym przypadku kamerę wspomagająca parkowanie z widokiem 360 stopni, lampy LED, jak i górny chwyt powietrza tzw. „Snorkel”.

Z dużym zainteresowaniem
Po ogłoszeniu przetargu zainteresowanie było duże o czym świadczą zadawane pytania m.in. dotyczące odstępstwa od wytycznych. Ostatecznie złożone zostały trzy oferty od dealerów Land Rovera na ten sam samochód – Land Rover Defender 110. Otwarcie ofert nastąpiło 29 kwietnia br. Najtańsza z nich opiewa na kwotę 314 496 zł. Jednak pojawiają się w tym przypadku dwie niespójności z wytycznymi zamówienia. Otóż moc silnika wynosi 240 KM oraz auto nie ma wspomnianego górnego chwytu powietrza „Snorkela”. Druga oferta jest wyceniona na 430 000 zł, ale za to auto ma 400 KM i Snorkela. Z kolei trzecia nadesłana opcja została wyceniona na 343 729 zł. Co warto podkreślić w tym przypadku auto spełnia wszystkie dodatkowo oceniane kryteria (moc 400 KM, reflektory LED, Snorkel, kamera cofania 360 st.).

CZYTAJ TAKŻE: W Warszawie podwyżki za parkowanie. 250 zł za brak opłaty

""

moto.rp.pl

Dla kogo takie auto?
Powstaje jednak pytanie jakie jest przeznaczenie tej luksusowej terenówki. Nie jest to raczej samochód operacyjny, gdyż takie pojazdy kupowane są w przetargu tajnym, a nie jak w tym przypadku publicznym. TVN24 podjęło próbę dowiedzenia się czy ten pojazd ma być użytkowany przez szefa Biura. Jednak w odpowiedzi od rzecznika prasowego CBA Temistoklesa Brodowskiego usłyszeli: „Nie, auto nigdy nie miało być wykorzystywane przez szefa. Będzie miało inne zastosowania, ale nie ujawnimy jakie”. Dziennik przytoczył także wypowiedź byłego funkcjonariusza, który twierdzi, że takie auto nie jest potrzebne CBA, w szczególności wyposażone w skórzaną tapicerkę, kamerę cofania czy wielofunkcyjną kierownicę. Jak powiedział „Ja nie widzę innego zastosowania dla tego samochodu w służbie niż luksusowa taksówka”.

""

Land Rover Defender.

moto.rp.pl

Napisane pod jedno auto?
Pod wątpliwość można poddać też zasadność tak szczegółowych wytycznych w opisie przedmiotu zamówienia i z automatu odrzucenia konkurencji. Można ulec sugestii, że piszący ten przetarg za wszelką cenę chciał, aby wygrał jeden konkretny model. Jest to dziwna praktyka, która jeszcze parę lat temu była zwalczana przez CBA. Jak czytamy na portalu TVN24: „Poważny aspekt sprawy polega na tym, że wygląda tak, jakby piszący warunki zamówienia wskazał z góry wygranego. To praktyka, którą CBA jeszcze kilka lat temu aktywnie zwalczało w administracji publicznej. Niepoważne, że wygląda, jakby ktoś chciał spełnić sobie marzenie jeżdżenia autem, na które go prywatnie nie stać. Tyle że bawi się za publiczne pieniądze – podnosi Paweł Wojtunik, który kierował służbą w latach 2009-2015”.

""

Land Rover Defender.

moto.rp.pl

Jak tłumaczy rzecznik CBA Temistokles Brodowski dla TVN24: „Opisaliśmy swoje potrzeby w taki sposób, by przedmiot zamówienia spełniał nasze wymagania i potrzeby, z zachowaniem zasad udzielania zamówień uregulowanych w prawie zamówień publicznych. Sama okoliczność, że opis przedmiotu zamówienia uniemożliwia złożenie oferty przez wszystkie podmioty z danej branży, nie wskazuje na naruszenie podstawowych zasad udzielania zamówień, jeśli na rynku europejskim działają podmioty mogące brać udział w postępowaniu samodzielnie lub w ramach konsorcjum”. Ogłoszenie decyzji o zwycięzcy przetargu prawdopodobnie nastąpi w najbliższych dniach. Okres obowiązywania zamówienia, umowy ramowej lub dynamicznego systemu zakupów określono na początek: 01.07.2020 i koniec: 28.12.2020. Tym samym w drugiej połowie roku CBA będzie mogła cieszyć się z nowej „luksusowej zabawki”.

CZYTAJ TAKŻE: NBP ogłosił przetarg na samochody mimo stanu epidemii

""

Land Rover Defender.

moto.rp.pl

W ostatnich dniach marca (a dokładniej 27 marca br.) na stronie Biuletynu Informacji Publicznej (BIP), pojawił się przetarg od CBA na zakup jednej sztuki samochodu terenowego/SUV. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że według opisu przedmiotu zamówienia, tylko jedno auto ma szanse spełnić wymagania, które zostały zapisane przez dyrektora pionu finansów służb, na 29 stronach.

Opis zamówienia
W załączniku 1, Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) można przeczytać jakie kryteria musi spełnić pojazd będący w kręgu zainteresowania CBA. Wynika z niego, że auto ma być 5-osobowe z bagażnikiem dachowym i brakiem przegrody pomiędzy przestrzenią bagażową a pasażerską. Jego rozstaw osi musi mieścić się w zakresie 2850–3100 mm, a długość powinna wynosić od 4650 do 5100 mm. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale przejdźmy do kolejnych wytycznych. Silnik – zasilany benzyną o mocy minimum 350 KM i 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Skrzynia biegów: Automatyczna, napęd: na cztery koła. Podano również parametry minimalne możliwości terenowych. Minimalny kąt natarcia i zejścia: 29 stopni, a prześwit uzyskany po podniesieniu pneumatycznego zawieszenia nie może mieć mniej niż 290 mm. Jeszcze jest kwestia dachu. Według wymagań musi to być stała konstrukcja bez przeszklenia, z dodatkowym wzmocnionym bagażnikiem dachowym i drabinką, umożliwiającą wejście na bagażnik dachowy w celu zabezpieczenia przewożonego bagażu.

Tu i Teraz
Budowa trasy S1 opóźni się o ponad 7 miesięcy. Archeologiczne odkrycie na budowie
Tu i Teraz
"Ostatnie Pokolenie" zablokowało skrzyżowanie w centrum Warszawy
Tu i Teraz
Jesienią Zakopianka zyska kolejne 16 km nowej trasy. Budowa kosztowała 1 mld zł
Tu i Teraz
Luksusowy samochód elektryczny zapalił się po wypadku w Warszawie
Tu i Teraz
Dolny Śląsk otrzyma nowy odcinek trasy S3 z dwoma tunelami. Dłuższy ma 2,3 km