Rok temu w posobnym badaniu taka deklarację złożyło 17 proc. ankietowanych, w roku 2017 – jedynie 12 proc. Jest jednak warunek: uruchomienie rządowych dopłat do aut na prąd. Aż trzy czwarte potencjalnych chętnych na taki pojazd uzależnia decyzję od finansowego wsparcia. PSPA podaje, że spada popularność Diesla: jego zakup ma rozważać tyle samo badanych, co pojazdu elektrycznego (28 proc.). Rok temu na silnik wysokoprężny w swoim samochodzie chciało zdecydować się 35 proc. badanych.
Nissan Leaf.
Największą barierą w zwiększeniu popytu na samochody elektryczne jest ich wysoka cena. Dla 59 proc. badanych auta na prąd są zdecydowanie za drogie. Obecnie ceny aut bateryjnych z segmentu kompaktów w większości przekraczają poziom 150 tys. zł. Przykładowo Nissan Leaf kosztuje 155,5 tys. zł, Hyundai Ioniq Electric 177,8 tys., BMW i3 – 168,9 tys., a Volkswagen e-Golf – 141,9 tys. Tymczasem przedział cenowy, jaki zdaniem ankietowanych byłby dla nich do przyjęcia, to 50-150 tys. zł. Dwie trzecie respondentów przyznało, że eksploatacja samochodów elektrycznych przynosi korzyści w postaci niższych kosztów eksploatacji, lepszych parametrów użytkowych, a także kwestii związanych z ochroną środowiska. Ma to wystarczać, aby samochód elektryczny był droższy od konwencjonalnego, jednak nie więcej niż o 20-40 proc. Z korzyści pozafinansowych, największą popularnością cieszą się darmowe parkowanie w płatnych strefach i możliwość korzystania z buspasów.
Auta elektryczne mogą jeździć buspasami.
Jak dotąd, Polska jest jednym z czterech krajów Unii Europejskiej, gdzie nie ma żadnych dopłat do samochodów na prąd. Tymczasem w Europie Środkowo-Wschodniej dopłaty rozkręcają rynek e-aut. W Rumunii ramach programu „Rabla Plus” dopłaty do samochodów całkowicie elektrycznych wynoszą równowartość ok. 40 tys. zł, zaś do hybryd typu plug-in ok. 18 tys. zł. – Wprowadzenie dopłat do samochodów elektrycznych w Rumunii zaczęło przynosić wymierne efekty. W 2018 r. kraj ten zanotował największy oprócz Danii, na poziomie ponad 220 proc. r/r, wzrost rejestracji samochodów z napędem elektrycznym spośród wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej – mówi Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.