Jest e-tron Sportback i Q3 Sportback. Teraz jest też Q5 z nadwoziem ze ściętym tyłem karoserii. Według nomenklatury Audi to nie jest SUV tylko CUV (crossover utility vehicle), ale mniejsza o marketingowe chwyty. Q5 Sportback wyróżnia się i bez tego. Wygląd tylnej części nadwozia to największa nowość w tym aucie. Reszta (silniki, układ jezdny, aranżacja wnętrza) jest identyczna, jak w klasycznym Q5. Czyli poprawna, a wręcz bardzo dobra.
Audi Q5 Sportback
Nowy model bazuje na tej samej platformie co Q5, ale z powodu opadającego tyłu jest o 7 mm dłuższy. To konkurent Mercedesa GLC Coupé i BMW X4. Oceńcie sami, które z tych trzech aut prezentuje się najlepiej, ale ja zastanawiałbym się pomiędzy Audi a Mercedesem. Audi Q5 Sportback jest średnio o 16 tys. zł droższe od klasycznej odmiany Q5. Model Q5 Sportback advanced 35 TDI S tronic startuje od 212 500 zł.
Audi Q5 Sportback
Dobrze rozwiązano przestrzeń bagażnika, bo mimo mocno opadającej linii dachu w kufrze zmieści się 510 litrów. To tylko o 40 litrów mniej niż w klasycznej odmianie. Dodatkowo możemy zamówić przesuwaną tylną kanapę, która po regulacji może powiększyć bagażnik o 60 litrów. Siadając z tyłu, o miejsce nad głową nie trzeba się martwić. Linia dachu opada o 1,7 cm niż w Q5, a jego ścięcie następuje dopiero za głowami siedzących z tyłu pasażerów.