Maserati: "Dopiero się rozpędzamy". Znakomite wyniki w I półroczu

121 milionów euro zysku operacyjnego, podwojenie sprzedaży w I półroczu 2023 i marża zysku 9,2 proc. — Dopiero się rozpędzamy — mówił dziennikarzom podczas konferencji wynikowej Davide Grasso, prezes marki Maserati.

Publikacja: 07.08.2023 19:02

Maserati: "Dopiero się rozpędzamy". Znakomite wyniki w I półroczu

Foto: mat. prasowe

Wszystko wskazuje na to, że kolejna marka Stellantisa wyraźnie umacnia się na rynku. Marża w roku ubiegłym w tym samym okresie wyniosła 6,6 proc, ale Davide Grasso, prezes Maserati  nie zamierza się zatrzymywać. - W przyszłym roku celujemy w 15 proc., a w dłuższym okresie w 20 proc. - ujawnił Grasso. W okresie od stycznia do końca czerwca 2023 Maserati dostarczył klientom 15,3 tys. aut. Najważniejsze modele, które ciągną sprzedaż, to SUV Grecale i duże coupe GranTurismo. Ten drugi model konkuruje na rynku z Porsche 911, Astonem Martinem DB11 oraz Ferrari Roma.

Maserati Grecale

Maserati Grecale

Foto: mat. prasowe

Jak Maserati zamierza osiągnąć tak wysoką marżę? Czy będzie rozpychać się na rynku obniżając ceny, tak aby przyciągnąć konsumentów z innych marek? - Nie mamy w planach nic takiego. Nigdy ani nie rozpoczniemy, ani nie wdamy się w wojnę cenową z konkurencyjnymi producentami. Strategicznie to by nas całkowicie wyprowadziło z równowagi. Oczywiście odpowiednie ustawienie cen jest kluczowe zawsze, a szczególnie dotyczy to marek luksusowych. To dlatego właśnie nie zamierzamy sztucznie zwiększać sprzedaży. Naszym nadrzędnym celem jest produkowanie możliwe najlepszych aut dla tych, którzy potrafią je docenić i zapłacić za to odpowiednią cenę - mówił Davide Grasso. Nie ukrywał jednocześnie, że marka nieustannie jest w kontakcie z dilerami i monitoruje, czy utrzymują oni odpowiednie ceny. - W żadnym wypadku nie chcielibyśmy wysłać złego komunikatu na rynek - podkreśla szef Maserati.

Maserati MC20 Cielo

Maserati MC20 Cielo

Foto: mat. prasowe

Czytaj więcej

Maserati GranTurismo: Definicja GT

W Polsce cena Grecale zaczyna się od 347 136 zł. Z oferowanych modeli najdroższy jest sportowy MC20 Cielo, którego Maserati wyceniło na kwotę 1 362 718 zł. Zdaniem analityków sytuacja na rynku motoryzacyjnym, także w segmencie aut luksusowych, zmieni się wraz z unormowaniem dostaw półprzewodników. Wtedy, producenci będą bardziej skłonni do obniżek cen, bo inaczej nie uda im się utrzymać udziału rynkowego. Na rynku aut z napędem elektrycznym już widać takie posunięcia, a liderem jest tutaj Tesla, która praktycznie codziennie, gdzieś na świecie, obniża ceny. Czy więc skoro sytuacja jest tak dobra, to Stellantis nie pokusi się o wydzielenie Maserati i wprowadzenie jego akcji do obrotu publicznego? Prezes Stellantisa, Carlos Tavares wykluczył taki rozwój sytuacji. A Davide Grasso tłumaczy: - Takiej możliwości nie widzimy na horyzoncie. Jesteśmy wystarczająco zapracowani zarządzaniem marką i ogarnięciem prowadzenia biznesu, który w tej chwili jest niezwykle skomplikowany.

Maserati GranTurismo

Maserati GranTurismo

Foto: mat. prasowe

Jak więc w tym scenariuszu na przyszłość Davide Grasso widzi rynek polski?
- Dla nas Polska jest rynkiem krytycznym rynkiem i ważną częścią europejskiego. Polacy wyraźnie chcą jeździć coraz lepszymi samochodami, także z segmentu aut luksusowych. Zresztą to dążenie do poprawy poziomu życia nie dotyczy wyłącznie motoryzacji. A jeśli chodzi o Maserati, to rola Polski w naszych planach rozwojowych jest coraz większa, ponieważ na podstawie naszych doświadczeń widać , że w Polsce jest wyraźna skłonność do kupowania aut naprawdę luksusowych. Chodzi mi tutaj o to, że świadomość wartości aut kupowanych przez Polaków jest nawet wyższa, niż jest to w przypadku kilku innych krajów. Polacy wiedzą, co kupują i dlaczego właśnie tę markę wybrali.

Czy dotyczy to także aut elektrycznych, na przykład Folgore?
- Jak powiedziałem Polska jest jednym z rynków, które w naszym przypadku będą szybko rosnąć. Stąd także w elektryfikacji, od której nie ma odwrotu. Więc i w przypadku aut elektrycznych także widzimy dla siebie dużą rolę - podkreślił Davide Grasso.

Maserati Levante

Maserati Levante

Foto: mat. prasowe

Maserati planuje produkcję aut z silnikami spalinowymi jeszcze przez 6 lat. W 2030 , tak jak inne marki Stellantisa produkcję już wyłącznie aut elektrycznych. - One wcale nie muszą być „nudne”. ”zapewnił wcześniej szef Maserati. - Na polskim rynku przed pojawieniem się Grecale najlepiej sprzedającymi się modelami były Levante i Ghibli, ale teraz wierzymy, że Grecale, dostępny w wersji GT, Modena i Trofeo, będzie radził sobie jeszcze lepiej, biorąc pod uwagę, że jego segment wykazał ostatnio najsilniejsze globalne trendy wzrostowe - przypomniał Luca Delfino, który odpowiada za markę Maserati w naszym regionie.

Czytaj więcej

Maserati rozpoczęło współpracę z... Barbie

Wszystko wskazuje na to, że kolejna marka Stellantisa wyraźnie umacnia się na rynku. Marża w roku ubiegłym w tym samym okresie wyniosła 6,6 proc, ale Davide Grasso, prezes Maserati  nie zamierza się zatrzymywać. - W przyszłym roku celujemy w 15 proc., a w dłuższym okresie w 20 proc. - ujawnił Grasso. W okresie od stycznia do końca czerwca 2023 Maserati dostarczył klientom 15,3 tys. aut. Najważniejsze modele, które ciągną sprzedaż, to SUV Grecale i duże coupe GranTurismo. Ten drugi model konkuruje na rynku z Porsche 911, Astonem Martinem DB11 oraz Ferrari Roma.

Pozostało 88% artykułu
Producenci
Branża samochodowa w kryzysie. Kolejne firmy motoryzacyjne zaciskają pasa
Producenci
Volkswagen zamyka fabryki i zwalnia pracowników, ale zainwestuje w Riviana 5,8 mld USD
Producenci
Szef Volkswagena szokuje radykalnym planem oszczędności. Pracownikom się nie spodoba
Producenci
Branża samochodowa w opałach. Audi i Nissan planują redukcję zatrudnienia
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Producenci
Zyski BMW spadły o prawie 84 proc. Winne problemy techniczne i Chiny