Producenci samochodów ucierpią na sankcjach nałożonych na Rosję

Sankcje gospodarcze nałożone na Rosję dotkną także przemysł motoryzacyjny. Skutki obecnie trwającego konfliktu odczują nie tylko rosyjscy producenci, ale również Ci z zachodu Europy. Może to być początek kolejnego kryzysu w sektorze automotive.

Publikacja: 26.02.2022 15:37

Producenci samochodów ucierpią na sankcjach nałożonych na Rosję

Foto: mat. prasowe

W ramach przeciwdziałań agresji rosyjskiej na Ukrainę, Unia Europejska, Wielka Brytania oraz Stany Zjednoczone nakładają kolejne sankcje gospodarcze na Rosję. Skutki tych decyzji dotkną konkretne osoby, ale też firmy, lokalny biznes oraz koncerny takie jak GAZ i Łada, jak również firmy motoryzacyjne z zachodu Europy. Z kłopotami w tej kwestii może liczyć się m.in. Renault. Francuska marka ma pakiet większościowy w Avtovaz – producent Łady. Ponadto posiada własne zakłady produkcyjne w okolicach Moskwy, produkując auta na rynek lokalny. Obecnie aż 40 proc. komponentów do rosyjskich odmian Renault pochodzi z importu. W przypadku Łady zależność od dostaw z zagranicy jest mniejsza i wynosi 20 proc. to jednak wystarczy by konsekwencje były odczuwalne.

Renault nie jest jedynym koncernem, który będzie musiał zmierzać się z sankcjami nakładane na Rosję. Jednym z największych inwestorów prócz Renault jest Grupa Volkswagena. W zeszłym roku zakłady w Kałudze i Niżnym Nowogrodzie wyprodukowały ponad 170 tysięcy pojazdów. Poczyniono też znaczne inwestycje. Uruchomienie linii produkcyjnej Volkswagena Taosa kosztowało koncern ok. 6 mld rubli (63 mln euro). Poza tym pod koniec ubiegłego roku rozpoczęto tam produkcję Skody Kodiaq, a w tym planowano uruchomić produkcję odświeżonej Skody Karoq.

Czytaj więcej

Sukces rewolucji w Renault. Firma się podzieli

Inwestorem na rynku rosyjskim jest też Ford. W Jełabudze budowane są Fordy Transity. Z dostępnych informacji wynika, że w 2021 r. w zakładach Ford Sollers wypracowano wynik 21,7 tys. aut, a w 2022 r. planowano zwiększyć zatrudnienie i produkcję. Z kolei w Avtotor w Kaliningradzie swoje zakłady mają Hyundai-KIA oraz BMW. Koreański koncern w 2021 roku wyprodukował tam 43 tysiące pojazdów Hyundaia i Genesisa. BMW natomiast stworzyło w tamtejszych zakładach 12 tysięcy pojazdów. Niemiecki koncern w ramach nowej umowy z początku lutego 2022 roku, zobowiązał się, że przez sześć lat będzie w Avtotor wytwarzał takie modele jak X5, X6, X7 oraz serię 5.

W Rosji fabrykę (Kaługa) posiada również Stellantis. To tam powstało w zeszłym roku 11 tysięcy aut dostawczych takich jak: Citroen Jumpy, Opel Vivaro i Peugeot Expert. Carlos Tavares, prezes Stellantis w wywiadzie dla „The Wall Street Journal” powiedział, że w przypadku problemów z dostawami części, będzie musiał przenieść produkcję w inne miejsce. Wśród innych inwestorów, którzy planowali rozpocząć produkcję na rosyjskiej ziemi są Mitsubishi – Outlander nowej generacji oraz Isuzu – Mu-X, który jest SUVem na bazie D-Maxa.

Czytaj więcej

Ford Ranger Raptor: Hardkorowy pickup z silnikiem V6

Problem dla sektora automotive jest o tyle poważy, że poza lokalizacją fabryk na terenie Rosji, kraj ten jest trzecim co do wielkości dostawcą niklu – jednego z głównych składników akumulatorów trakcyjnych wykorzystywanych w samochodach elektrycznych, jak też odpowiada za dostawy 40 proc. palladu – składnika wykorzystywanego w układach oczyszczania spalin SCR. Może się zatem okazać, że poważny kryzys w sektorze automotive dopiero nadchodzi.

Producenci
To nie koniec hiszpańskiej marki. Seat z rekordowymi zyskami i ofensywą modelową
Producenci
Volkswagen ma problem z popytem na modele elektryczne. Produkcja wstrzymana
Producenci
W zarządzie tej firmy motoryzacyjnej zasiadają wyłącznie kobiety
Producenci
Volvo poszło na rekord. Kolejne już niebawem
Producenci
Najszybsza sanacja w przemyśle moto. Francuska marka z rekordowymi wynikami